Czy sztuką jest "zrobić" biznes na komiksie? To przewrotne pytanie nasuwa się gdy rozmawiamy z twórcami i wydawcami komiksów w Polsce. Że nie jest to niemożliwe przekonujemy się analizując sytuację rynku komiksowego w Stanach Zjednoczonych czy Japonii. Kiedy więc i w naszym kraju z tworzenia i wydawania komiksów będzie można żyć?

Wydawnictwa to przedsięwzięcia biznesowe. Jaką część rynku zajmują wydawnictwa komiksów w Polsce? I jak to wygląda na świecie, np. w Europie czy Stanach?

W Polsce wydawnictwa komiksowe zajmują maksymalnie kilka procent rynku wydawniczego, czyli bardzo mało. W krajach Europy Zachodniej (szczególnie we Francji) czy w USA jest to kilkadziesiąt procent. Polski rynek znajduje się obecnie w fazie powolnego rozwoju, który — mam nadzieję — przekształci się wkrótce w rozwój bardziej dynamiczny.

Czy opłaca się zajmować tym biznesem? Jak to wygląda od strony wydawcy i autora komiksów?

Z punktu widzenia wydawcy jest to biznes opłacalny, o ile wydaje się dużo i trafia się tytułami w gusta czytelników. Z punktu widzenia autora sprawa wygląda niestety inaczej, ponieważ wynagrodzenie w Polsce za stworzenie komiksu nie jest wystarczająco wysokie, by swobodnie móc z niego żyć (a związane jest to oczywiście z liczbą czytelników w naszym kraju).

Czy współpracujecie z twórcami? I czy waszym zdaniem twórcy są przedsiębiorczy — np. zgłaszają się z propozycją współpracy, przedstawiają biznes plany?

Oczywiście, współpracujemy z wieloma twórcami komiksowymi. Współpraca z nimi w większości przypadków jest czystą przyjemnością. Do naszego wydawnictwa przychodzi bardzo wiele ofert, niestety tylko niewielki ich procent przedstawia poziom minimalny. Problem polega też na tym, że wielu twórców preferuje twórczość, którą określiłbym jako „szufladową", czyli taką, po którą sięgnie niewielka liczba czytelników. Polscy autorzy nie nauczyli się jeszcze (z niewielkimi wyjątkami) tworzyć komiksów, które zainteresowałby masy.

Czy wydawnictwo sprawdza rentowność projektu? Jeżeli tak, to w jaki sposób to robi?

Jeśli pytanie dotyczy potencjalnej zyskowności nowego projektu, to odpowiedz brzmi: nie. Dobór tytułów opiera się na moim doświadczeniu i „wyczuciu" tematu.

Jakie inne warunki musi spełnić projekt, aby został wydany?

Wiele elementów można uznać za istotne. W przypadku nieznanego autora najważniejszy jest rysunek, ponieważ jest to pierwsza rzecz, na którą zwróci uwagę czytelnik. Zatem sposób prowadzenia kreski, kadrowania, kolor, itd., decyduje w pierwszej kolejności o przyjęciu lub odrzuceniu oferty autora. Kolejny etap to fabuła i sposób prowadzenia narracji przy pomocy słowa i rysunku. Jeśli wszystkie (lub przynajmniej większość) elementów uznam za dobre, zaczynam rozmowy na temat potencjalnej współpracy.

Jak wygląda system sprzedaży komiksów — czy opłaca się sprzedawać je przez Internet czy raczej w tradycyjny sposób?

Tradycyjna sprzedaż góruje znacznie nad sprzedażą przez Internet, chociaż z roku na rok zauważalny jest wzrost sprzedaży generowanej przez Internet, co z pewnością idzie w parze ze wzrostem popularności i coraz większą dostępnością do sieci.

Na świecie funkcjonuje pojęcie Przemysłów Kultury — czy komiksowi bliżej do przemysłu, czy kultury?

Nie można udzielić na to pytanie jednoznacznej odpowiedzi. Komiksy o Spider-manie czy Supermanie to ewidentnie przemysł (który wyszedł już poza ramy rynku komiksowego). Z drugiej jednak strony komiksy typu MIKROPOLIS czy ESENCJA to dzieła godne uwagi ze względu na artyzm ich wykonania, a zatem dzieła, które zakwalifikowałbym do kultury. Komiks nie jest jednorodny, można wyróżnić wiele jego odgałęzień, nie można więc generalizować i starać się tworzyć jednoznacznych definicji.

Na waszym forum podjęty został wątek komiksu w edukacji. Czy to dobre narzędzie edukacyjne, bardziej efektywne od tradycyjnej książki?

Wzorce francuskie wskazują, że wykorzystanie komiksu w edukacji to więcej niż dobry pomysł. Badania wykazały bowiem, że zapamiętywalność treści zawartych w komiksach jest wśród dzieci i młodzieży znacząco większa od zapamiętywalności treści zawartych w podręcznikach. Nowe czasy wymagają nowych narzędzi, a komiks wydaje się idealnym narzędziem do edukowania dzieci, które większość wolnego czasu spędzają przed ekranem komputera, zamiast na boisku.

Czy czytelnicy komiksów to duża grupa ludzi ( w Polsce, na świecie)? W jakim są wieku, co ich najbardziej interesuje?

W Polsce to ciągle stosunkowo mała liczba — maksymalnie kilkanaście tysięcy. Natomiast na świecie można mówić o milionach (np. w USA, Japonii, Francji; w Japonii nakład mand sięga miliona egzemplarzy!). Wiek czytelników jest zróżnicowany, co jest oczywiście związane z różnorodnością tematyczną, jaką oferuje komiks (od komiksów dla dzieci po mroczne i krwawe kryminały oraz komiksy erotyczne). Można więc śmiało powiedzieć, że potencjalny czytelnik komiksu to człowiek w wieku od 8 do 80 lat. A interesuje takiego czytelnika wszystko..., choć oczywiście najbardziej popularne są opowieści o superbohaterach.

http://www.mandragora.com.pl