Bardzo często słuchając polskiej muzyki, nie możemy oprzeć się wrażeniu, że również w tej dziedzinie jeszcze nie dogoniliśmy zachodu. A może to tylko nasza krytyczna optyka? Żeby jej uniknąć, tym razem o nasze podwórko pytamy specjalistę z „zewnątrz”. Jaka jest polska branża muzyczna? Co ją wyróżnia, w czym tkwi jej świeżość, a czego w niej brakuje? Na te i inne pytania odpowiedział Brian Allan – muzyk i producent muzyczny, człowiek stojący za projektem „Poland... Why Not?”.

Zacznijmy od powiedzenia czegoś o wytwórni Rokket Music i projekcie Global One.

Rokket Music to wytwórnia muzyczna założona przeze mnie i mojego partnera biznesowego – Jana Weckströma. Specjalizujemy się w dużych projektach i platformach muzycznych. Poprzez nasze działania łączymy pracę znakomitych twórców muzyki z uzdolnionymi wokalistami i wspieramy artystów z krajów, w których zazwyczaj ciężko jest się wybić za granicą. Mamy biura w Los Angeles, Helsinkach, Tokio, Warszawie i Londynie. W osiągnięciu naszych celów pomagają nam więc eksperci z całego świata. Oprócz projektu „Poland… Why Not?” pracujemy także nad projektem Global One, który swoim zasięgiem obejmuje cały świat. Jego główną ideą jest to, żeby wiodące gwiazdy i twórcy przebojów stworzyły zupełnie nową muzyczną jakość pod okiem Timbalanda.

Jest Pan współtwórcą popularności wielu gwiazd muzyki i jak niewiele osób musi Pan wiedzieć, co jest przepisem na sukces w tej branży, a czego się wystrzegać.

Aby odnieść sukces w branży muzycznej w dzisiejszych realiach, należy posiadać cały pakiet – talent, charakterystyczny głos, odpowiedni wygląd, kreatywność i przede wszystkim pomysł, czyli koncept na własną drogę kariery. Indywidualizm w kreacji i co bardzo ważne – głos wokalisty lub wokalistki – musi być wyjątkowy, ludzie powinni rozpoznawać artystę lub artystkę poprzez jego barwę. Dodatkowo, cały czas trzeba ciężko pracować. W 95% sukces zależy od ciężkiej pracy. Artysta powinien być też w 100% przekonany do obranej przez siebie ścieżki.

Co oprócz skali odróżnia polski przemysł i polską scenę muzyczną od zachodniej?

Wszystko. Polski i np. amerykański showbiznes to dwa inne światy. Po pierwsze, w Polsce brakuje pieniędzy na promocję. Co ważne, zbyt wiele projektów muzycznych w tym kraju jest finansowanych przez tzw. przyjaciół królika – znajomych lub znajomych znajomych – przez co naprawdę świetne inicjatywy nie mogą się wybić. Dodatkowo, w przemyśle muzycznym w USA ludzie wierzą w ciebie, w twój talent i zachęcają cię do rozwoju.

Czym polscy muzycy mogą zaciekawić zachodnich melomanów, czy wnoszą w świat muzyczny coś świeżego?

Na pewno mogą zrobić światową karierę. Natasza Urbańska i Patricia Kazadi mają wszystko, co potrzeba, aby odnieść sukces w tym biznesie. Mają teraz świetne kawałki zrobione przez najlepszych światowych producentów muzycznych – Roba Hoffmana i Jima Beanza. Do tego jest Rokket Music, który także im pomaga. Nie ma powodów, dla których polscy artyści nie mogliby odnieść światowego sukcesu.

Jak ocenia pan „know-how” polskiego przemysłu muzycznego?

Polski showbiznes cechuje coś, co nazwałbym mentalnością środkowoeuropejską, gdzie dobrze postawieni przyjaciele i znajomi liczą się bardziej niż talent. Dodatkowo, brak tu szerszego spojrzenia, a cele długoterminowe nie są nawet brane pod uwagę. To się musi zmienić.

Czego brakuje polskiej branży?

Pasji, pozytywnego myślenia i pieniędzy na promocję. Bez dużej akcji promocyjnej nie sprzeda się dziś żaden produkt. Poza tym wytwórnie w Polsce są skłonne zainwestować raczej w artystów ze swojej „listy znajomych” niż w kogoś, kto ma rzeczywisty potencjał.

Płyta „Poland… Why not?” ukaże się jesienią tego roku, co dalej? Jakie ma Pan oczekiwania względem niej?

Płyta to tylko kolejny krok w drodze do naszego głównego celu, którym jest stworzenie w Polsce struktury zdolnej wykreować artystów z potencjałem międzynarodowym. Na płycie znajdą się świetne utwory napisane przez międzynarodowych autorów i polskie gwiazdy. Polska to pierwszy kraj, w którym realizujemy nasz projekt. Następne będą inne kraje, np. Rosja czy Litwa. Chcemy, aby co najmniej jeden lub dwa single z naszej płyty odniosły sukces za granicą i pojawiły się na listach przebojów poza Polską. Będziemy się także starać, by piosenki były wykorzystywane w zagranicznych serialach i filmach. Chcemy, aby płyta cieszyła się międzynarodowym uznaniem, jeśli chodzi o jakość produkcji piosenek, co otworzy nowe możliwości dystrybucji za granicą.

Czy będą następne płyty?

W tej chwili skupiamy się na pierwszej płycie i naszym projekcie. Premiera płyty w Polsce już we wrześniu br. Wcześniej jedziemy do Los Angeles nagrywać teledyski do singli Nataszy i Patricii ze światowej sławy reżyserami – Davidem Palmerem i Frankiem Borinem. Na tym się głównie skupiamy.

A jak może odnieść sukces młody muzyk, który dopiero zaczyna swoją karierę? Jedni kończą szkoły muzyczne, a inni uczą się grać i śpiewać w garażach? Jaka jest różnica między muzykiem wykształconym a samoukiem?

Niezależnie od wykształcenia, bez tzw. faktora X i ciężkiej pracy nikt nie odniesie sukcesu. I nie ma tu większego znaczenia, czy masz muzyczne wykształcenie, czy jesteś samoukiem.

Co więc trzeba zrobić, żeby zostać zauważonym? Wziąć udział w „Idolu” albo „Szansie na sukces”? A może wystarczy wysłać do Pana nagranie demo?

Trzeba mieć pomysł, ciężko pracować, mieć talent i być wytrwałym. Czasem trzeba pracować wiele lat na osiągnięcie sukcesu. „Idol”? Tak, to może pomóc na początku, ale bardzo szybko ta chwilowa popularność zostanie brutalnie zweryfikowana przez rynek. To wszytko zależy od tego, czy komuś zależy na chwilowej popularności telewizyjnej, czy na budowaniu stabilnej, długotrwałej kariery. Oczywiście Rokket Music akceptuje dema, więc wszyscy zdolni artyści – ślijcie je do nas!

Czy Pan widząc nieznaną jeszcze osobę i rozpoznając w niej talent, jest w stanie zaproponować jej i rozpocząć z nią współpracę? Jak wygląda poszukiwanie talentów?

Najczęściej po prostu słyszysz o artystach lub zespołach, które w jakiś sposób już istnieją na scenie, grają koncerty, starają się wybić lub współpracują z dobrym menadżerem. Podczas showcase'ów prawdziwy talent zawsze się wybije, nawet gdy nagłośnienie szwankuje.

Czy ładna buzia i długie nogi są równie istotne jak talent muzyczny?

Nie do końca. Ważne, aby image i muzyka artysty się ze sobą zgadzały. To proste. Dla przykładu, Lady Gaga, Adele albo Amy Winehouse – z wyglądu to raczej nie dziewczyny na okładkę, ale pomysł na swój wygląd jak najbardziej mają i to też się liczy.
 
Jakie cechy musi mieć muzyk, żeby odnaleźć się na rynku muzycznym w Polsce, w Europie, na świecie?

Musi ciężko pracować, musi być kreatywny i utalentowany – dobry wygląd też nie zaszkodzi. Niezbędny jest także dobry strategicznie myślący menadżer, który pokieruje jego karierą w odpowiednią stronę.
 
Ostatnie pytanie. Pana ulubiony polski muzyk lub kompozytor to...

Wilki.


 

O projekcie „Poland… Why Not?”
„Poland …Why Not?” to projekt muzyczny, którego celem jest zaznaczenie Polski na muzycznej mapie świata. Za wdrożenie projektu odpowiada niezależna wytwórnia Rokket Music. Ten autorski projekt został zapoczątkowany już w 2007 roku, kiedy to Brian Allan – producent muzyczny i pomysłodawca przedsięwzięcia – zwrócił uwagę na to, że Polska do dziś nie ma popowej gwiazdy znanej na arenie międzynarodowej. Postanowił to zmienić i w sposób niestandardowy promować polskich artystów za granicą. Na zaproszenie Allana do Polski przyjechali światowej klasy producenci muzyczni i kompozytorzy (m.in. Rob Hoffman, Jud Friedman), których utwory sprzedają się w milionowych nakładach na całym świecie. Przez 10 dni z polskimi artystami w Warszawie (Sound&More Studio i inne), a następnie w Filadelfii, pracowali m.in. Jim Beanz i Shawn Donnell. Odpowiadają oni za sukcesy takich artystów, jak Shakira, Danity Kane, Nelly Furtado, Justin Timberlake, Britney Spears czy Chris Cornell. Wówczas to powstały utwory do płyty „Poland... Why Not?” w wykonaniu Nataszy Urbańskiej i Patricii Kazadi.
 
O Brianie Allanie
To muzyk i producent, od lat odnoszący międzynarodowe sukcesy w branży. Pisał utwory dla artystów, którzy mają na swoim koncie liczne nagrody i których płyty rozchodzą się w milionowych nakładach na całym świecie. Odkrył także młodą utalentowaną artystkę Skylar Grey – właściwie Holly Brook Hafermann – i był jej menadżerem na początku jej kariery. Jest ona amerykańską producentką muzyczną, autorką piosenek (napisała m.in. dla Rihanny „Love the way you lie”) i piosenkarką – w Polsce znana jest z hitów „Where’d you go”, „Coming home” i „I need a doctor” śpiewanych z Eminemem.

Z Brianem Allanem rozmawiał Piotr Komorowski

www.rokketmusic.com

Bardzo często słuchając polskiej muzyki, nie możemy oprzeć się wrażeniu, że również w tej dziedzinie jeszcze nie dogoniliśmy zachodu. A może to tylko nasza krytyczna optyka? Żeby jej uniknąć, tym razem o nasze podwórko pytamy specjalistę z „zewnątrz”. Jaka jest polska branża muzyczna? Co ją wyróżnia, w czym tkwi jej świeżość, a czego w niej brakuje? Na te i inne pytania odpowiedział Brian Allan – muzyk i producent muzyczny, człowiek stojący za projektem „Poland... Why Not?”.