Zdobywanie pierwszych doświadczeń zawodowych jest wyzwaniem zarówno dla młodych ludzi, jak i firm i instytucji ich zatrudniających. Młodzi ludzie potrzebują pracy i pola do nauki zawodu, a firmy chcą wykwalifikowanych pracowników, znalezienie których często jest bardzo trudne. W odpowiedzi na te zagadnienia bardzo popularnym stało się angażowanie studentów ostatnich lat i absolwentów w bezpłatne staże. Redakcja Purpose jest miejscem, w którym kilku stażystów rocznie ma szansę zapoznać się z pracą redakcji magazynu internetowego, kulturą pracy jako takiej, a także poszczególnymi elementami pracy dziennikarskiej. Redakcja bierze udział w programie Narodowego Centrum Kultury – Staże w Instytucjach Kultury, a także przyjmuje chętnych spoza programu. W 2011 roku redakcja otrzymała także tytuł Miejsca Odkrywania Talentów w ramach programu Rok Odkrywania Talentów organizowanego przez Ministerstwo Edukacji Narodowej. Poprosiliśmy kliku naszych stażystów o napisanie paru zdań o ich doświadczeniach z Purpose.

***
Mało skromnie muszę pochwalić się, że miałam ogromną przyjemność poznać „Purpose – Przedsiębiorczość w Kulturze” od wielu stron. Najpierw, i wciąż niezmiennie, jako czytelnik portalu internetowego magazynu, potem jako uczestnik projektu szkoleniowego „Media oknem na świat – warto zostać dziennikarzem” zorganizowanego przez firmę wydającą magazyn Purpose, następnie jako stażystka i wreszcie jako osoba, która współpracuje z magazynem w ramach bardziej zawodowych przedsięwzięć.

Spośród tych wszystkich form kontaktu z „Purpose” najbardziej bogate w doświadczenia były dla mnie praktyki dziennikarskie. W ciągu 3 miesięcy spędzonych w redakcji nabyłam wielu umiejętności technicznych. Do moich obowiązków należało głównie tworzenie newsów i ogólna praca z tekstem, a z czasem także tworzenie materiałów autorskich. I właśnie tę autonomię działań ceniłam sobie najbardziej. Możliwość współtworzenia internetowego wydania magazynu – od pomysłu po samodzielną realizację – dało mi fantastyczne poczucie sprawczości, a to dla każdego naturalne źródło motywacji.

Praca w redakcji uzmysłowiła mi, jak ważne są umiejętności warsztatowe, zadaniowość, elastyczność, otwartość, zamiłowanie do konkretu, determinacja i szybkość działania. Staram się konsekwentnie dopracowywać każdą z tych kompetencji w mojej pracy, której charakter bliski jest doświadczeniom wyniesionym z „Purpose”. Obecnie bowiem zajmuję się PR w Centrum Architektury i Wzornictwa. To nowe miejsce promujące dziedziny projektowe w Łodzi. Moja praca w głównej mierze zasadza się na współtworzeniu i realizowaniu strategii komunikacyjnej Centrum. Zajmuję się więc śledzeniem trendów branżowych, konstruowaniem koncepcji przedsięwzięć – spotkań, konferencji i wystaw. Wiąże się to z kolei z pisaniem i redagowaniem materiałów informacyjnych, co oznacza bliską współpracę z mediami. W tym kontekście praktyka dziennikarska wydaje się być nieoceniona.

Zdobyte wiedza i umiejętności to niesamowity kapitał, jednak pozostają one tylko hasłami w CV, jeśli brakuje ludzi, którzy potrafią je przekazać. „Purpose” to właśnie interesujący, ciepli ludzie z dużym poczuciem humoru, pasją, mnóstwem nieustannie mnożących się pomysłów i silną motywacją, która co prawda co jakiś czas z niezależnych przyczyn przechodzi próbę sił, ale ostatecznie szczęśliwie się regeneruje, co w łódzkich warunkach jest godne podziwu. Co tu więcej mówić – w takim środowisku po prostu przyjemnie się pracuje, co wpływa na efekty tej pracy. Nic więc dziwnego, że będąc w zespole Centrum, z przyjemnością kontynuuję współpracę z redakcją. Jak dotąd jej owocem jest patronat medialny „Purpose” nad wystawą „Awangarda jutra?” oraz film „Architekci jutra”. Kształtów nabierają już także kolejne pomysły.
Aleksandra

***
Jestem studentką V roku stosunków międzynarodowych, interesuję się reklamą i public relations. Staż w redakcji magazynu „Purpose – Przedsiębiorczość w Kulturze” rozpoczęłam we wrześniu 2011 roku. Ogłoszenie o nim znalazłam w Internecie i postanowiłam spróbować swoich sił, chociaż nigdy wcześniej nie miałam styczności z działalnością w takim miejscu jak redakcja magazynu.

Zacznę od zakresu obowiązków i tego, czego mogłam nauczyć się w redakcji. Na początku zapoznałam się z pracą w systemie CMS [content management system, czyli aplikacja do zarządzania treścią strony internetowej – przyp. red.], wyszukiwałam potrzebne informacje, redagowałam krótkie aktualności zamieszczane w „Purpose” itp. Na tym etapie bardzo podobało mi się, że od razu zostałam włączona w pracę redakcji. Dzięki temu wszystkiego od razu mogłam nauczyć się w praktyce, bez zbędnej teorii, co w moim przypadku jest bardziej efektywne. Później zapoznano mnie z metodami promocji magazynu poprzez wyszukiwanie nowych grup potencjalnych odbiorców, kontaktowanie się z osobami, które mogły pomóc w rozpowszechnaniu informacji o „Purpose” itp. Co jakiś czas dostawałam też do przeczytania książki tematycznie związane z reklamą i public relations.

Staż trwał 3 miesiące. Godziny pracy w redakcji mogłam dopasować do planu zajęć na uczelni. W dni wolne od studiów spędzałam w redakcji 8 godzin dziennie, czyli teoretycznie podobnie jak cały zespół, chociaż w praktyce wychodziłam najwcześniej. W redakcji panowała superatmosfera, którą tworzyło kameralne i zgrane grono pracowników. Podobało mi się, że zawsze wiedziałam, co dokładnie i na kiedy mam zrobić, i że zawsze miałam co robić, bo na praktykach różnie z tym bywa.

Podsumowując, chociaż moje studia i zainteresowania nie są związane bezpośrednio ze sztuką, kulturą i działalnością w tym kierunku, w trakcie stażu zdobyłam swoje pierwsze ważniejsze doświadczenie zawodowe, dowiedziałam się rzeczy, o których pracując w zwykłej agencji reklamowej, prawdopodobnie nie miałabym pojęcia (związane właśnie z przedsiębiorczością w kulturze). Ponadto myślę, że dobrze było zacząć ścieżkę zawodową od miejsca, w którym ludzie realizują się w dziedzinie będącej ich pasją, a nie tylko źródłem utrzymania.
Magda

***
Moja współpraca z „Purpose”, jako zagraniczny korespondent trwała 6 miesięcy, podczas których napisałem dla magazynu i jego serwisu 60 artykułów. W moim przekonaniu jest to jedyna taka redakcja na polskim rynku kulturalnym. Tematyka, którą się zajmują twórcy magazynu, czyli przedsiębiorczość w kulturze z dużym naciskiem na ekologię, zielona ekonomia, design i samozatrudnienie, okazała się być czymś nowym w kraju (a nawet na szerszą skalę) oraz bardzo perspektywicznym. Bardzo podobało mi się ich zrozumienie, jak istotna dla magazynu i kultury samej w sobie jest współpraca międzynarodowa i wymiana międzykulturowa. Mimo że pochodzę z innego kraju, podczas stażu miałem swobodę w wyborze tematów do moich artykułów oraz wyrażaniu kreatywności w oparciu o ich różnorodność. Główne dziedziny, którymi zajmowałem się dla „Purpose”, to odnawialne źródła energii w połączeniu z technologią, praktyką i ekologią.
Borko