W Polsce przetacza się obecnie dyskusja na temat płac architektów, zwłaszcza tych, którzy zaczynają swoją profesjonalną karierę. Piotr Zbierajewski zabrał głos w dyskusji na łamach Architektury i Biznesu pisząc O kondycji zawodu architekta w kontekście zarobków młodych adeptów architektury. Zaś Wydział Architektury Politechniki Warszawskiej wraz z Izbą Architektów i SARP-em zorganizował ponad miesiąc temu panel dyskusyjny zatytułowany Wartość pracy architekta. Trwał on prawie trzy godziny i wzbudził, zwłaszcza u młodych ludzi – studentów i absolwentów architektury duże zainteresowanie i gorącą dyskusję. Tych, którzy są zainteresowani sprawą płac architektów w Polsce odsyłam do powyższych źródeł >>link do dyskusji<<, ja natomiast zajmę się dużo ogólniejszym zagadnieniem.


Postaram się ten problem omówić jak najbardziej obiektywnie, nie jestem bowiem z zawodu architektem. Nie mam więc bezpośredniego interesu w twierdzeniu, że powinni oni zarabiać dużo. Z drugiej strony znam to środowisko od wielu lat pracując jako nauczyciel akademicki na kierunku Architektura. Wiem ile pracy muszą włożyć studenci aby studia ukończyć. Muszę przyznać, że są to jedne z najbardziej wymagających kierunków studiów, a ich interdyscyplinarny charakter sprawia, że studenci poznają bardzo szerokie spektrum zagadnień od spraw technicznych, projektowych, przez humanistyczne, społeczne, psychologiczne do ekonomicznych i biznesowych. Ta ich uniwersalność sprawia, że jeśli nie pracują w zawodzie, to i tak mają stosunkowo ułatwioną sytuację na rynku pracy.


Aby odpowiedzieć na postawione w tytule pytanie musimy najpierw przeanalizować umiejętności jakie musi posiadać człowiek wykonujący tą profesję. Już w starożytnym Egipcie kwalifikacje architektów oceniane były bardzo wysoko, a budowniczowie piramid otoczeni byli niemalże boską czcią i płacono za ich pracę wysokimi stanowiskami i dużymi pieniędzmi. Wystarczy przypomnieć, że twórca piramidy schodkowej Dżosera w Sakkarze Imhotep został w późniejszym czasie ubóstwiony a za życia przysługiwały mu następujące tytuły: Kanclerz Króla Dolnego Egiptu, Pierwszy po Królu Górnego Egiptu, Administrator Wielkiego Pałacu, Dziedziczny szlachcic, Najwyższy Kapłan Heliopolis, Budowniczy, Rzeźbiarz, Twórca Waz Pana.


Także Grecy i Rzymianie cenili wysoko architektów podkreślając wszechstronność ich wykształcenia. Na dowód przytoczę dość długi ale uroczy fragment z traktatu Witruwiusza dotyczący tego co powinien umieć architekt: Architekt musi umieć pisać, aby za pomocą notatek pamięć swą wzmocnić, następnie musi znać rysunek, aby za pomocą szkiców łatwo stworzyć obraz zamierzonego dzieła. Geometria zaś jest architekturze bardzo pomocna. Przede wszystkim uczy użycia linii i cyrkla i dzięki temu ułatwia przedstawienie budowli na płaszczyźnie i wyznaczenie kątów, poziomu i linii prostych. Podobnie i w budowlach dzięki znajomości optyki doprowadza się prawidłowo światło z odpowiednich stron świata. Za pomocą zaś arytmetyki oblicza się koszty budowli i ich wymiary; również trudne zagadnienia symetrii rozwiązuje się za pomocą geometrycznych praw i metod. Architekci muszą też mieć duży zasób wiadomości historycznych, gdyż umieszczając często liczne ozdoby na budowlach, zapytani o nie, powinni umieć je uzasadnić. Filozofia wyrabia u architekta wielkoduszność i poucza, że nie powinien być zarozumiały, lecz raczej łatwy w obejściu, sprawiedliwy i uczciwy i, co najważniejsze, pozbawiony chciwości, żadnego bowiem dzieła nie można rzetelnie dokonać bez sumienności i prawości. Architekt nie powinien być chciwy, nie powinien myśleć wyłącznie o podarunkach, lecz z powagą winien strzec swej godności i dbać o dobrą opinię, i to bowiem zaleca filozofia. Prócz tego filozofia uczy o naturze rzeczy, co po grecku nazywa się φυσιολογία – physiologia. Tę dziedzinę wiedzy musi architekt dokładnie poznać, gdyż obejmuje ona wiele zagadnień przyrodniczych, choćby na przykład doprowadzenie wód, ponieważ w zagięciach i na zakrętach powstają pod wpływem ciśnienia w różny sposób różne naturalne prądy powietrza, których szkodliwemu działaniu nie będzie mógł zaradzić nikt, kto z filozofii nie zaczerpnął wiedzy o zasadniczych prawach przyrody.


Świadomość wysokich umiejętności oraz wszechstronności architekta była we wszystkich epokach, także od średniowiecza aż od dziś, stosunkowo wysoka. Zwykle, jeśli omal nie zawsze,  ceniono architektów bardziej niż artystów malarzy czy rzeźbiarzy. Wycena ich pracy była najczęściej wyższa dzięki ich znajomości matematyki, geometrii, czy umiejętnościom technicznym.


Stawiając jednak pytanie o zarobki architektów w kontekście współczesnego rynku pracy musimy sobie jeszcze uświadomić jedną rzecz. Ocena ile powinien otrzymać za pracę architekt jest mocno skomplikowana, ponieważ nie ma ona charakteru jednoznacznego. Z jednej strony ma ona aspekt techniczny, jednak nie jest jak w przypadku inżynierów np. budowlanych do niego ograniczona. Bowiem dochodzi do niej szereg wymienionych wcześniej aspektów, a przede wszystkim wycena związana z estetyką. Ten związek z działalnością o charakterze artystycznym sprawia ogromne kłopoty. Dlatego wiele zależy tu od świadomości społecznej i roli jaką odgrywa kultura w danym kraju. Wiele krajów zachodnioeuropejskich ceni więc ich pracę dość wysoko, natomiast, te szczególnie, które nie miały takiego statusu ekonomicznego, pomijając aspekt kulturowy starają się płacić architektom jak najmniej. Zmiana tej świadomości nie jest kwestią roku czy dwóch. Jest to proces długotrwały, dlatego dobrze, że w Polsce w tej chwili dyskusja na ten temat staje się istotna. Może to doprowadzić do zmiany świadomości na temat wartości pracy architektów i sprawić, że także polscy architekci będą godnie zarabiać nie koniecznie będąc „gwiazdami”.

 

Tekst: dr hab. nt. Artur Zaguła, prof. uczelni
Z-ca Dyrektora ds. Rozwoju
Instytut Architektury i Urbanistyki
Politechnika Łódzka