Czytaj
POLECAMY | Inne brzmienia
2017-06-27
Czas czytania 8 minut
Czas czytania 4 minuty
Jakie miejsce w dzisiejszej kulturze zajmuje muzyka alternatywna? Czy muzycy z różnych geopolitycznie krajów mogą wystąpić wspólnie? Festiwal Inne Brzmienia już od 10 lat przybliża nam kulturę krajów Partnerstwa Wschodniego. O tym, czy muzyka łagodzi obyczaje, mówią Agnieszka Wojciechowska – Dyrektor Programowy oraz Rafał Chwała – Dyrektor Artystyczny – Festiwalu „Wschód Kultury – Inne Brzmienia”, na który zapraszamy w dniach 5-9 lipca 2017 r. do Lublina.
Skąd pomysł na realizację Festiwalu „Inne brzmienia”? Dlaczego muzyka jest głównym tematem?
Rafał Chwała: Festiwal Inne Brzmienia ma już 10-letnią historię, od 4 lat natomiast połączył siły z projektem Wschód Kultury, zyskując obecny kształt. To był dla nas ważny czas, moment, w którym dokonaliśmy pewnej, autorskiej redefinicji imprezy, wytyczając nowe ścieżki rozwoju dla festiwalu. Muzyka od początku była jednak fundamentem, wokół którego budowaliśmy pozostałe moduły takie jak kino, literatura, sztuka współczesna czy wydarzenia dla najmłodszych. Przez te ostatnie 4 lata udało się nam na pewno poszerzyć horyzont muzyczny, dzięki czemu festiwalowy line-up stał się bardziej różnorodny i wielowątkowy.
Agnieszka Wojciechowska: Za główne kryterium przyjmujemy kategorię jakości i oryginalność. Prezentując artystów, oprócz pokazywania ich dokonań, zależy nam także na uświadamianiu publiczności ich miejsca na mapie muzycznej świata oraz pewnych przepływów i trendów, które sprawiają, że świat muzyczny dynamicznie się zmienia, a poszczególne gatunki się rodzą i zyskują na popularności. Muzyka jest językiem dość uniwersalnym, działającym ponad granicami, angażującym ludzi na wszystkich szerokościach geograficznych. Warto ją odkrywać, prezentować zjawiska wartościowe, czasem mniej znane, działające gdzieś na obrzeżach, ale za to ambitne i poszukujące.
Jakie znaczenie dla Państwa ma realizacja projektu prezentującego „najciekawsze zjawiska z obszaru kultury i sztuki krajów Partnerstwa Wschodniego”?
Rafał Chwała: O znaczeniu tej aktywności mówi już sama nazwa festiwalu – Wschód Kultury – Inne Brzmienia. To ona inspiruje nas na co dzień do poszukiwań najciekawszych zjawisk i eksplorowania kultur naszych wschodnich sąsiadów.
Agnieszka Wojciechowska: Lublin geograficznie, ale też poprzez uwarunkowania historyczne czy kulturowe, naturalnie predestynowany jest do bycia miastem łączącym Wschód z Zachodem. Wzajemne kontakty są więc dla nas z jednej strony naturalne, a z drugiej niezbędne, aby funkcjonować w dobrosąsiedzkich relacjach. A jak inaczej te relacje skutecznie budować, niż poprzez tworzenie jak najlepszych podstaw do wzajemnego poznawania się?
Lublin jako miasto definiuje swą współczesną tożsamość jako Centrum Kompetencji Wschodnich i nam, twórcom Festiwalu, to myślenie także jest bardzo bliskie. W związku z tym, na przestrzeni ostatnich lat udało się nam rozwinąć bardzo owocną współpracę z naszymi sąsiadami z Ukrainy i Białorusi, jak również środowiskami artystycznymi Gruzji czy Armenii.
Rafał Chwała: Muzyka czy aktualna sztuka wywodząca się z tych krajów wciąż jest u nas mało znana, a na zachodzie Europy często jest nieznana w ogóle lub postrzegana bardzo stereotypowo. Jako festiwal, ale też miasto, staramy się być łącznikiem między tymi światami, a kultura jest jednym z najlepszych narzędzi do takiego porozumienia. Dzięki temu przez kilka festiwalowych dni Lublin staje się miejscem spotkania artystów i publiczności z niemalże całego świata.
Czy muzyka łączy narody? Na festiwalu będą artyści między innymi z Polski, Ukrainy, Rosji... – czy nie mieli Państwo żadnych obaw?
Agnieszka Wojciechowska: Całe szczęście muzyka – zwłaszcza wykonywana na żywo – posiada, jako swoją naturalną funkcję, moc łączenia i spajania różnych społeczności ludzkich poprzez współdzielenie emocji i wrażeń artystycznych. Nie ma w niej elementu rywalizacji, przynależnej choćby sportowi. W miarę możliwości, staramy się być możliwie jak najdalej od polityki, a skupiać się na konkretnych ludziach i reprezentowanych przez nich wartościach. Nie znaczy to jednak, że nie zdajemy sobie sprawy z kontekstu oraz sytuacji geopolitycznej na świecie.
Rafał Chwała: Zależy nam na tym, by festiwal był przestrzenią neutralną, miejscem dialogu, mającym łączyć nie dzielić. W przeszłości zdarzyła się nam tylko jedna sytuacja, której nie udało się nam pozytywnie rozwiązać i miała związek z reakcją władz Azerbejdżanu na obecność dużej grupy artystów z Armenii. Muzyk z Azerbejdżanu dostał wtedy od lokalnych władz zakaz przylotu do Lublina, ale była to decyzja wyłącznie polityczna, gdyż sam artysta był gotowy przylecieć i zagrać. Po prostu mu nie pozwolono.
Jakie miejsce w dzisiejszej kulturze zajmuje muzyka „innego brzmienia”?
Rafał Chwała: To dość trudne pytanie, bowiem żyjemy w czasach powszechnego nadmiaru. Oferta kulturalna, ale też ta rozrywkowa jest tak duża i wielowątkowa, że ciężko jest jednoznacznie określić miejsce i znaczenie muzyki niezależnej czy niszowej. Z jednej strony wszyscy mówią o zaniku kulturotwórczej roli mediów, niebezpiecznym przesuwaniu się granicy w mainstreamie w stronę coraz większej tandety czy wreszcie masowym powrocie takich zjawisk jak disco polo. Obserwujemy to na co dzień i wydaje się nam, iż wyjściem z sytuacji może być jedynie jak największa inwestycja w solidną edukację i wzrost świadomości widowni.
Agnieszka Wojciechowska: Z drugiej strony cały czas powstają też nowe, poszukujące, ciekawe nurty i kierunki w kulturze. Festiwale takie jak nasz rozwijają się i poszukują nowych wartości. Muzyka „innego brzmienia” jest modna i pożądana w wielu grupach widowni. Problemem może być jednak coraz większa polaryzacja między grupą świadomych, wyedukowanych odbiorców, a znacznie większą grupą odbiorców najłatwiejszej, niewymagającej myślenia rozrywki masowej. Wychodzimy z założenia, że im pełniejsze spektrum dźwięku pokazujemy podczas Festiwalu, tym łatwiej będzie nam zachęcać publiczność także do własnych poszukiwań muzycznych w świecie zdominowanym przez tzw. easy listening.
SZCZEGÓŁY FESTIWALU: www.innebrzmienia.eu
Rozmawiała: Maja Ruszkowska-Mazerant
Zdjęcia: dzięki uprzejmości Festiwal Inne Brzmienia
Miniatura: GirslyFaye
Jakie miejsce w dzisiejszej kulturze zajmuje muzyka alternatywna? Czy muzycy z różnych geopolitycznie krajów mogą wystąpić wspólnie? Festiwal Inne Brzmienia już od 10 lat przybliża nam kulturę krajów Partnerstwa Wschodniego. O tym, czy muzyka łagodzi obyczaje, mówią Agnieszka Wojciechowska – Dyrektor Programowy oraz Rafał Chwała – Dyrektor Artystyczny – Festiwalu „Wschód Kultury – Inne Brzmienia”, na który zapraszamy w dniach 5-9 lipca 2017 r. do Lublina.
Skąd pomysł na realizację Festiwalu „Inne brzmienia”? Dlaczego muzyka jest głównym tematem?
Rafał Chwała: Festiwal Inne Brzmienia ma już 10-letnią historię, od 4 lat natomiast połączył siły z projektem Wschód Kultury, zyskując obecny kształt. To był dla nas ważny czas, moment, w którym dokonaliśmy pewnej, autorskiej redefinicji imprezy, wytyczając nowe ścieżki rozwoju dla festiwalu. Muzyka od początku była jednak fundamentem, wokół którego budowaliśmy pozostałe moduły takie jak kino, literatura, sztuka współczesna czy wydarzenia dla najmłodszych. Przez te ostatnie 4 lata udało się nam na pewno poszerzyć horyzont muzyczny, dzięki czemu festiwalowy line-up stał się bardziej różnorodny i wielowątkowy.
Agnieszka Wojciechowska: Za główne kryterium przyjmujemy kategorię jakości i oryginalność. Prezentując artystów, oprócz pokazywania ich dokonań, zależy nam także na uświadamianiu publiczności ich miejsca na mapie muzycznej świata oraz pewnych przepływów i trendów, które sprawiają, że świat muzyczny dynamicznie się zmienia, a poszczególne gatunki się rodzą i zyskują na popularności. Muzyka jest językiem dość uniwersalnym, działającym ponad granicami, angażującym ludzi na wszystkich szerokościach geograficznych. Warto ją odkrywać, prezentować zjawiska wartościowe, czasem mniej znane, działające gdzieś na obrzeżach, ale za to ambitne i poszukujące.
Inne Brzmienia 2016, foto: Kamila Pitucha
Jakie znaczenie dla Państwa ma realizacja projektu prezentującego „najciekawsze zjawiska z obszaru kultury i sztuki krajów Partnerstwa Wschodniego”?
Rafał Chwała: O znaczeniu tej aktywności mówi już sama nazwa festiwalu – Wschód Kultury – Inne Brzmienia. To ona inspiruje nas na co dzień do poszukiwań najciekawszych zjawisk i eksplorowania kultur naszych wschodnich sąsiadów.
Agnieszka Wojciechowska: Lublin geograficznie, ale też poprzez uwarunkowania historyczne czy kulturowe, naturalnie predestynowany jest do bycia miastem łączącym Wschód z Zachodem. Wzajemne kontakty są więc dla nas z jednej strony naturalne, a z drugiej niezbędne, aby funkcjonować w dobrosąsiedzkich relacjach. A jak inaczej te relacje skutecznie budować, niż poprzez tworzenie jak najlepszych podstaw do wzajemnego poznawania się?
Lublin jako miasto definiuje swą współczesną tożsamość jako Centrum Kompetencji Wschodnich i nam, twórcom Festiwalu, to myślenie także jest bardzo bliskie. W związku z tym, na przestrzeni ostatnich lat udało się nam rozwinąć bardzo owocną współpracę z naszymi sąsiadami z Ukrainy i Białorusi, jak również środowiskami artystycznymi Gruzji czy Armenii.
Rafał Chwała: Muzyka czy aktualna sztuka wywodząca się z tych krajów wciąż jest u nas mało znana, a na zachodzie Europy często jest nieznana w ogóle lub postrzegana bardzo stereotypowo. Jako festiwal, ale też miasto, staramy się być łącznikiem między tymi światami, a kultura jest jednym z najlepszych narzędzi do takiego porozumienia. Dzięki temu przez kilka festiwalowych dni Lublin staje się miejscem spotkania artystów i publiczności z niemalże całego świata.
Inne Brzmienia 2016, foto: Robert Grablewski
Czy muzyka łączy narody? Na festiwalu będą artyści między innymi z Polski, Ukrainy, Rosji... – czy nie mieli Państwo żadnych obaw?
Agnieszka Wojciechowska: Całe szczęście muzyka – zwłaszcza wykonywana na żywo – posiada, jako swoją naturalną funkcję, moc łączenia i spajania różnych społeczności ludzkich poprzez współdzielenie emocji i wrażeń artystycznych. Nie ma w niej elementu rywalizacji, przynależnej choćby sportowi. W miarę możliwości, staramy się być możliwie jak najdalej od polityki, a skupiać się na konkretnych ludziach i reprezentowanych przez nich wartościach. Nie znaczy to jednak, że nie zdajemy sobie sprawy z kontekstu oraz sytuacji geopolitycznej na świecie.
Rafał Chwała: Zależy nam na tym, by festiwal był przestrzenią neutralną, miejscem dialogu, mającym łączyć nie dzielić. W przeszłości zdarzyła się nam tylko jedna sytuacja, której nie udało się nam pozytywnie rozwiązać i miała związek z reakcją władz Azerbejdżanu na obecność dużej grupy artystów z Armenii. Muzyk z Azerbejdżanu dostał wtedy od lokalnych władz zakaz przylotu do Lublina, ale była to decyzja wyłącznie polityczna, gdyż sam artysta był gotowy przylecieć i zagrać. Po prostu mu nie pozwolono.
Inne Brzmienia 2016, foto: Jakub Bodys
Jakie miejsce w dzisiejszej kulturze zajmuje muzyka „innego brzmienia”?
Rafał Chwała: To dość trudne pytanie, bowiem żyjemy w czasach powszechnego nadmiaru. Oferta kulturalna, ale też ta rozrywkowa jest tak duża i wielowątkowa, że ciężko jest jednoznacznie określić miejsce i znaczenie muzyki niezależnej czy niszowej. Z jednej strony wszyscy mówią o zaniku kulturotwórczej roli mediów, niebezpiecznym przesuwaniu się granicy w mainstreamie w stronę coraz większej tandety czy wreszcie masowym powrocie takich zjawisk jak disco polo. Obserwujemy to na co dzień i wydaje się nam, iż wyjściem z sytuacji może być jedynie jak największa inwestycja w solidną edukację i wzrost świadomości widowni.
Agnieszka Wojciechowska: Z drugiej strony cały czas powstają też nowe, poszukujące, ciekawe nurty i kierunki w kulturze. Festiwale takie jak nasz rozwijają się i poszukują nowych wartości. Muzyka „innego brzmienia” jest modna i pożądana w wielu grupach widowni. Problemem może być jednak coraz większa polaryzacja między grupą świadomych, wyedukowanych odbiorców, a znacznie większą grupą odbiorców najłatwiejszej, niewymagającej myślenia rozrywki masowej. Wychodzimy z założenia, że im pełniejsze spektrum dźwięku pokazujemy podczas Festiwalu, tym łatwiej będzie nam zachęcać publiczność także do własnych poszukiwań muzycznych w świecie zdominowanym przez tzw. easy listening.
SZCZEGÓŁY FESTIWALU: www.innebrzmienia.eu
Rozmawiała: Maja Ruszkowska-Mazerant
Zdjęcia: dzięki uprzejmości Festiwal Inne Brzmienia
Miniatura: GirslyFaye
Cały artykuł jest dostępny bezpłatnie dla naszych zarejestrowanych czytelników.
ZAREJESTRUJ SIĘ
Zyskujesz bezpłatny dostęp do wszystkich treści PURPOSE – magazynu i portalu branżowego dla twórców sektora kreatywnego.
Wywiady z praktykami, artykuły poradnikowe, analizy, warsztaty. Dołącz do czytelników PURPOSE.
dołącz teraz
Zaloguj się
jeżeli już posiadasz konto.