Poszukiwanie niestandardowych rozwiązań ekologicznych stało się normą w rozwiniętych państwach zachodu, niejako wymuszone przez postępującą degradację środowiska. Ponura perspektywa zasypania Wielkiej Brytanii odpadami podziałała na wyobraźnię Martina Myerscougha, założyciela firmy Greenbottle. Postanowił on stworzyć sensowną alternatywę dla wszechobecnych plastikowych butelek. Na początku powstały papierowe biodegradowalne butelki na mleko, które spotkały się z dobrym przyjęciem odbiorców.

Obecnie firma postanowiła pójść krok dalej i wprowadzić na rynek papierowe butelki do wina. Mają się on pojawić w sprzedaży na początku przyszłego roku. Klasyczna forma butelki zostanie zachowana, zmieni się jedynie surowiec. Papier nie tylko zdecydowanie szybciej ulega rozkładowi i jest łatwiejszy w recyklingu niż szkło, ale także jest lżejszy, prostszy w transporcie, a produkcja takich opakowań emituje mniej energii. Szczelność zostaje zachowana dzięki wewnętrznej wyściółce wykonanej z 0,5% plastiku niezbędnego do wyprodukowania zwyklej plastikowej butelki.

www.greenbottle.com