Odbył się dziewiczy lot pierwszego na świecie samolotu zasilanego energią słoneczną. Samolot „Solar impulse” wystartował ze Szwajcarii i wylądował na lotnisku w Brukseli, po ponad 13 godzinach lotu. Był to kolejny dowód na to, jak wiele można osiągnąć za pomocą odnawialnych źródeł energii przy pomocy wynalazków i technologii, którymi już dysponujemy.

Projekt wart ponad 90 milionów euro rozpoczęto w 2003 roku, wzięli w nim udział inżynierowie ze Szwajcarskich i Belgijskich firm – odpowiednio „Schindler” oraz „Solvay”. Samolot niewymagajacy paliwa nie stanowi jeszcze opcji dla komercyjnego przemysłu lotniczego – zwłaszcza, że lot ze Szwajcarii do Belgii zajął ponad 13 godzin. Prędkość samolotu wynosiła średnio ok.70km/h, samoloty w powszechnym użyciu latają z prędkością dziesięciokrotnie wyższą. Liderzy projektu oświadczyli w mediach, że prędkość samolotu stanowi największe wyzwanie jakie przed nimi postawiono – trzeba dopasować prędkość maszyny do celów komercyjnych.

Podsumowując, samolot solarny nie przewozi ze sobą paliwa, zamiast czego korzysta z 12 000 komórek solarnych, litowego akumulatora oraz elektrycznych silników. Większy model tego samolotu odbędzie w 2013 roku lot dokoła świata.

Tekst: Borko Milosevic







www.solarimpulse.com