Plastik nigdy nie umiera i jak się okazuje nic w tym złego.
Fascynat zabawek i plastikowych gadżetów – artysta Robert Bradford udowodnił swymi pracami, że miłość do sztucznych tworzyw ma szansę iść w parze z ekologią. Jego rzeźby są naturalnej wielkości przedstawieniami zwierząt i ludzi.

Wśród materiałów jednej rzeźby jesteśmy w stanie dostrzec logo Batmana, nogę Barbie i parę elementów modeli helikopterów czy samolotów, do tego fragmenty grzebieni i szczotek do włosów, guziki, kawałki kolczyków lub innych kobiecych akcesoriów.

Istniały doniesienia, iż Robert Bradford jest proekologicznym samoukiem, jednak okazały się błędne. Ten brytyjski artysta szkolił się w Stanach Zjednoczonych i prócz twórczości zajmowała się psychoterapią. Pewnego dnia spostrzegł ogrom zapomnianych zabawek swoich dzieci i stwierdził, iż należy im się drugie życie. Niektóre powstałe prace składają się z ponad 3000 zabawek, a sprzedawane są za 12 000 funtów.

Więcej o artyście na: www.robertbradford.co.uk













Tekst: Bogusława Bronowicka