Dizajnerzy okrutnicy, czyńcie swoją powinnosć!

Parafrazując słowa nadszyszkownika Kilkujadka, władcy Szuflandii, krainy z filmu "Kingsajz", zachęcam tym samym wszystkich, żeby ocalili szuflady, wyrzucając stare kredensy, czy meblościanki.
Tylko co z nimi zrobić?

Warto jest podążyć tropem niemieckiej projektantki Franziski Wodicka, która w swoim berlińskim sklepie w dzielnicy Kreuzberg wystawia na sprzedaż jedyne i niepowtarzalne meble.
Stare szuflady wmontowane w nowe obudowy. Okazuje się bowiem, że szuflady zdecydowanie dłużej "żyją" niż ich otoczenie.

Efekt jest wielce interesujący i przede wszystkim ekologiczny.

Nie zamieniajmy się tylko w krasnoludki, kingsajz dla każdego!





Oprac. O. Ż.