Aneta Panek. Reżyser filmowy, artystka performance


Czas czytania 8 minut

Aneta Panek jest reżyserem filmowym i artystką performance, pracuje w obszarze performance, opery i filmu eksperymentalnego. Ukończyła studia historii sztuki i archeologii na Sorbonie w Paryżu. Otrzymała tytuł doktora filozofii na Universität der Künste w Berlinie, gdzie zaprezentowała pracę naukową oraz operę punk, osnutą wokół jej długoletnich badań i praktyki artystycznej. W swojej pracy wykorzystuje zarówno medium filmu, jak i performance, muzykę oraz poezję. Dąży do poszerzenia granic wiedzy o badania artystyczne i techniki performansu.

Mieszkam w Berlinie.

Z wykształcenia jestem historykiem sztuki, archeologiem mediów. Studiowałam między innymi na Sorbonie w Paryżu i na Uniwersytecie Sztuki w Berlinie. W ubiegłym roku otrzymałam tytuł doktora filozofii. Moja praca doktorska pt. „Alchemy of Punk. Transmutation, Subversion and Poetry in Punk Avantgardes” jest równocześnie projektem naukowym i artystycznym. Interesuję się fenomenami transmutacji, sublimacji, subwersji, rebelii i poezji.

Wykształcenie dało mi nienasyconą ciekawość dalszej nauki, studiowania arkanów wiedzy i sztuki, samodzielność, dyscyplinę.

Z zawodu jestem artystką – tworzę filmy eksperymentalne, performance i opery, poezje, kolaże i fotografie.

Susanna Abdul Madjid, PUNK OPERA, 2019, fot. Aneta Panek

Mój zawód jest dla mnie wszystkim! Jedynym możliwym sposobem życia, bycia i oddychania. Gdybym nie została artystką, to bym pewnie oszalała z nadmiaru niewyrażonej wrażliwości, bodźców, snów i marzeń.

W tym zawodzie nauczyłam się, że bez względu na opinie innych o tym, co uchodzi za bezpieczne i rozsądne, warto jest podejmować ryzyko, wierzyć w siebie i iść swoją drogą, nawet jeśli ta droga jest chwilami samotna, trudna i nierówna.

Moi klienci to moi fani, przyjaciele, inni artyści, profesorowie, osoby, które podążają za tym, co mówię w swojej sztuce.

Najwięcej czasu w ciągu dnia poświęcam na rozmyślanie nad nowymi projektami, planowanie, notatki, korespondencję z innymi artystami, pisanie poezji i zapisywanie snów. W przerwach od pracy robię długie spacery z moim psem, border collie Milo po lesie – codziennie i niezależnie od pogody. Potem wracam do biurka i dalej rozmyślam, planuję, notuję, montuję.

Praca jest dla mnie moją tożsamością – moja praca to ja.

Transmogrification, performance featuring Aneta Panek, costume & make-up: Misa Namura, Berlin 2018

Początki swojej pracy wspominam jako bardzo trudne – nikt rozsądny w moim otoczeniu nie wierzył w projekt zostania artystą ani mnie w tym nie wspierał. Ten pomysł wydawał się czystym szaleństwem.

Z pewnością nie jest to praca dla osób, które szukają przede wszystkim stabilności i bezpieczeństwa. Trzeba lubić podejmować ryzyko i iść na całość. Trzeba mieć wewnętrzną potrzebę, konieczność wypowiadania się artystycznie i wiarę w to, co się ma do powiedzenia.

Moja rada dla zainteresowanych pracą w zawodzie, który wykonuję, to po prostu być sobą, żyć swoim życiem wewnętrznym, pielęgnować je i tworzyć.

Moje najważniejsze narzędzie pracy to moja podświadomość, sny i poezja. Oprócz tego kamera i teatr.

Gdybym nie robiła tego, co teraz, to pewnie bym umarła.

Martin Buczko, PUNK OPERA, 2019, fot. Aneta Panek

Dzień pracy zaczynam czasem o 8, czasem o 10, czasem o 12 – pracuję do późna w nocy, we śnie, w soboty i w niedziele, na wakacjach.

Najtrudniejsze w mojej pracy jest ubieganie się o dofinansowania konieczne do realizacji projektów – nie przepadam za tym aspektem pracy.

Inspiracji szukam w sobie, głęboko w sobie, w innych, w rezonansach naszych podświadomości, ale też w naturze.

Konkurencja to dla mnie inny interesujący artysta, ale podchodzę do tego raczej z ciekawością niż z obawą.

Nigdy nie zdobędę się na to, aby… Staram się nie ograniczać i nie myślę w taki sposób.

Pierwsze zarobione pieniądze wydałam na rower.

Największy sukces... ostatnio wydana książka mojego autorstwa pt. Alchemy of Punk. Transmutation, Subversion and Poetry in Punk Avantgardes. i towarzysząca jej Punk Opera z udziałem takich artystów jak: Simone Kermes, Dieter Meier, FM Einheit, Mona Mur & En Esch, Max Raabe, Zazie de Paris, Gina Schulte am Hülse, Yoriko Maeno, Martin Buczko, Takushi Minagawa, Anna Bloda i wielu innych.

Największa porażka… niektóre przyjaźnie artystyczne, które skończyły się gorzkim rozczarowaniem.

Gerhard A. Schiewe, Max Raabe & Zazie de Paris, PUNK OPERA, 2019, fot. Aneta Panek

Nie wyobrażam sobie życia bez snów, solilokwiów z moją podświadomością, kamery, teatru, poezji.

Jako dziecko marzyłam o tym, żeby zostać artystką.

Po pracy to czas... Nie ma konceptu czasu po pracy, bo praca dla mnie to tożsamość, strumień świadomości i podświadomości, ciągłe poszukiwanie, patrzenie na świat w zachwycie. Nie da się tego wyłączyć. Ale oczywiście intensywność tych procesów jest różna i w tak zwanej przerwie idę do lasu z moim towarzyszem Milo, podczas gdy moje pomysły dalej brykają po cichu.

To, co lubię robić najbardziej, to inscenizować.

Jestem dumna z wielu projektów z innymi artystami, których podziwiam; projektów, w których udało mi się przekazać iskrę inspiracji dalej do stworzenia czegoś niekonwencjonalnego wspólnie.

Najważniejsza decyzja w moim życiu to decyzja o byciu artystką i wyrażaniu siebie.

Największym szaleństwem w moim życiu było właśnie to.

Metamorphosis, performance featuring Aneta Panek & Elin Kawa, costume & make-up by Misa Namura, Cracow, 2022

Najważniejsze słowa jakie usłyszałam…
An artist must be open to the muse. The greater the artist, the more he is open to “cosmic currents”. He has to behave as he does. If he has “the courage to be an artist”, he is committed to behave as the mood possesses him… The price an artist pays for doing what he wants is that he has to do it.
William S. Burroughs on creativity in The Final Journals of William S. Burroughs (public library), a diary entry from January of 1997.

[tłum. autorki: Artysta musi być otwarty na muzę. Im większym jest artysta, tym bardziej jest otwarty na „kosmiczne prądy”. Musi się zachowywać tak, jak się zachowuje. Jeśli ma „odwagę, żeby być artystą”, jest zmuszony zachowywać się tak, jak mu każe nastrój, który nim zawładnął... Ceną, jaką artysta musi zapłacić za robienie, co mu się podoba, jest to, że nie ma innego wyjścia.
William S. Burroughs o kreatywności w The Final Journals of William S. Burroughs (public library), a diary entry from January of 1997.]

Aneta & Milo

Chciałabym się jeszcze nauczyć chodzić na linie.

Mój kraj to dla mnie odległa wyspa, o której myślę z czułością i troską, ale mój dom to Berlin, Paryż, może też Warszawa.

Kultura jest dla mnie niezbędnym elementem polityki i życia w społeczeństwie.

Mój cel to dalej pracować nad sobą, tworzyć, pisać, zachowując przy tym niezależność ducha; może napisać kolejną książkę, na pewno stworzyć jeszcze dużo kolejnych filmów i spektakli.

 

Wysłuchała Maja Ruszkowska-Mazerant

Zdjęcie od góry po lewej (miniatura) Aneta Panek, fot. Pio Mordel

Dowiedz się więcej: www.anetapanek.net

Link do książki w wersji angielskiej: TUTAJ

Dziękujemy Krzysztofowi Danilukowi za pomoc w realizacji wywiadu.