Eliza Kubarska. Filmowiec, reżyser filmów dokumentalnych


Czas czytania 8 minut

Eliza Kubarska z wykształcenia rzeźbiarka i filmowiec. Autorka szeroko nagradzanych filmów dokumentalnych. Pierwsze zarobione pieniądze wydała na buty wspinaczkowe, a drugie – na kamerę i komputer. Nic więc dziwnego, że oprócz tworzenia filmów jest również przewodnikiem górskim i instruktorem wspinania. Wspólnie z mężem Davidem Kaszlikowskim realizują swoje pasje jednocześnie prowadząc firmę Vertical Vision Film Studio.

Mieszkam w Warszawie.

Z wykształcenia jestem rzeźbiarką i filmowcem. Ukończyłam Państwowe Liceum Sztuk Plastycznych w Łodzi, Akademię Sztuk Pięknych w Warszawie, Szkołę filmową Andrzeja Wajdy w Warszawie.

Wykształcenie dało mi umiejętność kończenia skomplikowanych, długotrwałych projektów, które grożą zawaleniem.

Na zdjęciu Eliza w Karakorum. Zdjęcie: David KaszlikowskiZ zawodu jestem filmowcem, a w międzyczasie przewodnikiem górskim i instruktorem wspinania.
Moje zawody są moją pasją.

W zawodzie filmowca nauczyłam się, że – tak samo jak przy pracy nad rzeźbą – bez porządnej konstrukcji wszystko się zawali.

Moi klienci to widzowie naszych filmów.



Najwięcej czasu w ciągu dnia poświęcam na myślenie o projektach filmowych.

Praca jest dla mnie często wielką przyjemnością i czasem sporą frustracją.

Początki swojej pracy wspominam słodko-gorzko. Z powodu braku doświadczenia i ograniczonych funduszy byłam na skraju, ale miałam zapał młodego człowieka i wiarę, że się uda. Więc się udało [uśmiech].

Na zdjęciu Piotr Rosołowski i Zosia Morus w trakcie zdjęć Ściana cieni. Zdjęcie: Eliza KubarskaZ pewnością nie jest to praca dla niecierpliwych.

Moja rada dla zainteresowanych pracą w zawodzie, który wykonuję, to aby z jednej strony nie odpuszczać, ale z drugiej nie zapomnieć, że to jest tylko film.

Moje najważniejsze narzędzie pracy to moja głowa.



Gdybym nie robiła tego, co teraz, to pewnie bym się wspinała i podróżowała bez przerwy.

Dzień pracy zaczynam rano. Lubię pracować z rana.

Najtrudniejsze w mojej pracy jest ryzyko. Nigdy nie wiesz, czy projekt filmu, nad którym pracujesz, uda się sfinansować i czy uda się go dobrze zakończyć. Ale chyba mnie to kręci… Ktoś zasugerował, że jednak jestem uzależniona od adrenaliny.



Inspiracji szukam w spotkaniach z ludźmi – najczęściej w trakcie podróży.

Konkurencja to dla mnie motywacja.

Nigdy nie zdobędę się na to, aby… pływać wpław w bardzo zimnej wodzie! Ale jednocześnie marzę o tym, aby zrobić kolejny film podwodny. I to wcale nie musi być na ciepłych morzach. Więc właściwie nie wiem, czy to możliwe?



Pierwsze zarobione pieniądze wydałam na buty wspinaczkowe, a drugie – na kamerę i komputer.

Największy sukces to realizacja „Ściana Cieni” – filmu dokumentalnego, do którego zdjęcia powstawały w Himalajach. Ta historia wydawała się niemal niemożliwa do sfilmowania, a w rezultacie powstało dzieło, które stało się najczęściej nagradzanym polskim filmem górskim na świecie.

Największa porażka to to, że nadal źle przyjmuję porażki. Z niektórymi rzeczami nie umiem się pogodzić i ich zaakceptować, choć pewnie powinnam.

Na zdjęciu Eliza Kubarska i David KaszlikowskiNie wyobrażam sobie życia bez mojej rodziny. I bez sztuki.

Jako dziecko marzyłam o podróżach; o tym, by zobaczyć, zrozumieć i poczuć, jak żyją ludzie na drugim krańcu ziemi.

Po pracy to czas… Właściwie nigdy nie jestem po pracy, bo często nie wiem, kiedy ta praca się kończy, a kiedy zaczyna się czas wolny. Kiedy praca jest przedłużeniem pasji, granica się zaciera. Robię to, co lubię, cały czas.

Na zdjęciu Eliza Kubarska, Grenlandia. Zdjęcie: David Kaszlikowski

To, co lubię robić najbardziej, to pracować nad naszymi projektami, wspinać się i podróżować.


Jestem dumna z Davida, który jest moją inspiracją do podróży i górskich wypraw. Lubię nasze dwa filmy: „Ścianę Cieni” i „Badjao. Duchy z morza”.

Najważniejsza decyzja w moim życiu we wczesnej młodości to to, że zaczęłam się wspinać, a w życiu dojrzałym – to, że z Davidem zostaliśmy rodzicami.

Eliza Kubarska. Zdjęcie: David KaszlikowskiNajwiększym szaleństwem w moim życiu była wspinaczkowo-kajakowa wyprawa na Grenlandię z Davidem, a drugim szaleństwem, równie odjechanym – zrobienie filmu na kanwie tej wyprawy pt. „Co się wydarzyło na wyspie Pam”.

Najważniejsze słowa, jakie usłyszałam, to odpowiedź mojego 2–3 letniego dziecka na pytanie, które zadałam mu, kiedy szykowaliśmy się do snu:
– Gdzie chciałbyś teraz być?
– W łóżku z mamą – odpowiedział bez wahania.

Chciałabym się jeszcze nauczyć, jak zwolnić tempo, jak czasem odpuścić, jak zaakceptować rzeczy, które nie idą po mojej myśli.

Eliza Kubarska z synem. Zdjęcie: David KaszlikowskiMój kraj to dla mnie miejsce, które dało mi możliwość wykształcenia się i w którym spotykam ludzi, z których wielu wychowywało się w podobnych warunkach, co ja, oglądało te same dobranocki, przez co mają podobne poczucie humoru. Jednak bratnie dusze można spotkać w każdym miejscu na Ziemi.

Kultura jest tym, co nas określa. Dla mnie najważniejszą składową kultury jest sztuka. Uwielbiam być w naturze, z dala od cywilizacji, ale bez sztuki czułabym pustkę. Dzięki sztuce mogę siebie wyrazić; mogę komentować to, co się dzieje wokół. Dlatego robię filmy.

Mój cel to zajmować się jedną rzeczą w jednym czasie, a nie – jak to zwykle bywa – kilkoma.

Eliza Kubarska. Absolwentka Akademii Sztuk Pięknych i Szkoły Wajdy w Warszawie. Autorka szeroko nagradzanych filmów dokumentalnych. „Co się wydarzyło na wyspie Pam” - ‘love story' realizowana na Grenlandii, „Badjao. Duchy z morza” realizowana pod wodą opowieść o ludziach-rybach z Borneo, „K2. Dotknąć Nieba” realizowany u podnóża K2 oraz „Ściana Cieni”, który stał się naczęściej nagradzanym na świecie polskim filmem o tematyce górskiej (ponad 30 nagród międzynarodowych). Opowiada on o ekstremalnej himalajskiej wyprawie z punktu widzenia nepalskich Szerpów. Obecnie Eliza prowadzi prace nad pełnometrażowym filmem dokumentalnym o Wandzie Rutkiewicz. Jako alpinistka, w zespole z Davidem Kaszlikowskim, ma na koncie wyprawy m.in. na Grenlandię, w Karakorum, Atlas Wysoki oraz do Azji i Afryki Zachodniej, gdzie wspólnie wytyczyli kilkanaście nowych dróg (m.in. Fantasia/700 m/7c w Atlasie Wysokim). W roku 2023 Eliza, została nagrodzona Grand Prix International Alliance for Mountain Film, za wybitne osiągnięcia w realizacjach filmów związanych z górami, jako pierwsza kobieta w 23–letniej historii nagrody.

Wysłuchała Maja Ruszkowska Mazerant

Zobacz więcej na verticalvision.pl/wadirum-pl oraz www.facebook.com/verticaltours

Filmografia i nagrody zobacz na filmpolski.pl

Zobacz filmy:

vimeo.com/ondemand/badjao

vimeo.com/ondemand/pamisland