Jadwiga Wianecka. Aktorka


Czas czytania 7 minut

Jadwiga Wianecka studiowała w Łodzi na Wydziale Aktorskim PWSFTviT. Zdobywała doświadczenie grając w teatrze, przed kamerą i nagrywając głos (pełna lista na Film Polski). Prowadzi warsztaty teatralne – co uważa za bardzo rozwijające. Pomysłodawczyni i realizatorka projektu „Dykcja emapatyczna” – cyklu krótkich filmów realizowanych dzięki stypendium z Funduszu Promocji Twórczości ZAiKS. Lubi nocną jazdę na rowerze, a do czerwoności wkurza ją piekarnik, który nie dopieka drożdżówki.

 

Mieszkam w Warszawie.


Z wykształcenia jestem aktorką.


Wykształcenie dało mi możliwość pogłębienia mojej pasji, sporo przyjaciół, trochę traum, świetne rozmowy na korytarzu w akademiku. Kształtowało także mój gust.


Z zawodu jestem aktorką.


Mój zawód jest dla mnie zabawą, uzależnieniem, momentem, w którym czuję jedność ze światem. Mocno wpływa na niektóre cechy mojego charakteru, np. wytrwałość.


W tym zawodzie nauczyłam się, że ludzie zawsze coś powiedzą – przyjemnego albo nieprzyjemnego. Mają do tego prawo. I w gruncie rzeczy to jest… ważne i nieważne jednocześnie.

 

 

Moi klienci to produkcja seriali, reklam, czasami ośrodek kultury.


Najwięcej czasu w ciągu dnia poświęcam na rozmowy (na żywo i telefoniczne), przemieszczanie się na rowerze, słuchanie muzyki i karmienie mojego uzależnienia od ekranu…


Praca jest dla mnie czymś nieoczywistym. Wykonuję pracę, za którą dostaję pieniądze, ale i pracę, która być może przełoży się na pieniądze (uaktualnianie portfolio, castingi, szukanie inspiracji itp.). Często praca zarobkowa jest najłatwiejszym i najprzyjemniejszym elementem „pracy ogólnej”.


Początki swojej pracy wspominam jako szok po szkole teatralnej, przyzwyczajeniach i oczekiwaniach, jakie z niej wyniosłam. Pół roku pracy nad jednym wierszem czy sceną uznawałam za oczywistość. W zawodowym życiu okazało się to nie do powtórzenia. Dzisiaj myślę, że na szczęście.


Z pewnością nie jest to praca dla ludzi, którzy potrzebują dużej przewidywalności, a także dla niecierpliwych. Żeby temat osadził się w człowieku, potrzebny jest czas.


Moja rada dla zainteresowanych pracą w zawodzie, który wykonuję, to... Dbaj o swoją wrażliwość, czytaj, oglądaj, słuchaj. Dbaj o swój dobrostan psychiczny. To, co twórcze w człowieku, kwitnie, kiedy jest spokój. Wierz w siebie, a niewiarę zostaw innym.

Zdjęcia z planu fabularyzowanego dokumentu 'Devora's hope'


Moje najważniejsze narzędzie pracy to… ja! Moje emocje, ciało, spojrzenie, głos. Moje doświadczenia, które są wyczuwalne w tym, co robię.


Gdybym nie robiła tego, co teraz, to pewnie zajęłabym się inną gałęzią kultury. Nie potrafię bez niej żyć.


Dzień pracy zaczynam o... Bardzo różnie. Czasami o 5.30, czasami o 12.00.


Najtrudniejsze w mojej pracy są przerwy w pracy.


Inspiracji szukam w rozmowach z koleżankami i kolegami z branży, spektaklach, filmach, artykułach.


Konkurencja to dla mnie zjawisko, które może być edukacyjne, rozwijające. Zależy, jak sama do tego podejdę. Każdy ma swoje lepsze i słabsze momenty. Życie to mozaika tylu spraw….Zwykle, kiedy komuś zazdroszczę (niestety, bywa), to tylko jakiegoś wycinka z życia. Wcale nie chciałabym czyichś wszystkich doświadczeń. A przecież nie da się tak odseparować jednej sytuacji od całego życiowego kontekstu.

Zdjęcia z planu fabularyzowanego dokumentu 'Devora's hope'


Nigdy nie zdobędę się na to, aby powiększyć sobie usta. I nie wiem, czy jestem w stanie przestać jeść słodycze…


Pierwsze zarobione pieniądze wydałam na aparat fotograficzny – analogowy Nikon z bardzo ciemnym obiektywem. Bardzo lubiłam robić nim zdjęcia, tylko potem przyszła era komórek i jakoś odechciało mi się dokładać kolejne tony zdjęć do tej lawinowo rosnącej masy.


Największy sukces kiedy rozwalam stare schematy zachowań i przekonań, które już mi nie służą.


Największa porażka… Jeju, tyle ich było… Ciężko przyznać, która najbardziej spektakularna.


Nie wyobrażam sobie życia bez światła, przyjaciół, uśmiechu, modlitwy, koncertów.


Jako dziecko marzyłam żeby zostać modelką albo zakonnicą.

Zdjęcia z planu fabularyzowanego dokumentu 'Devora's hope'


Po pracy to czas na spacer po ogródkach działkowych, ugotowanie zupy, koncert, spotkanie, podpisanie petycji o brakującym przejściu dla pieszych.


To, co lubię robić najbardziej, to pracować nad dobrym materiałem literackim ze zdolnymi ludźmi, pić dobre wino z przyjaciółmi, jechać na rowerze w ciepły letni wieczór, siedzieć nad Świdrem, zażartować z kimś przypadkowym na ulicy, pływać w czystym jeziorze, słuchać koncertu Bartka Wąsika... Mogłabym jeszcze długo wymieniać.


Jestem dumna z moich przyjaźni, a czasami też z mojego gotowania. I z tego, że nie muszę być szczuplejsza.


Najważniejsza decyzja w moim życiu to… Za każdym razem, kiedy wybieram coś, co ma sens – często wbrew interesowi chwili. Czasami bywa to bolesne.


Największym szaleństwem w moim życiu było pojechanie autostopem do Hiszpanii i Portugalii na 3 tygodnie, mając 150 euro w kieszeni. Nie do powtórzenia.


Najważniejsze słowa, jakie usłyszałam… Jadziuniu, Jadziuńku, Jadwiżko, Jadwigórzko, Baronowo. (zarezerwowane dla bliskich)


Chciałabym się jeszcze nauczyć improwizować.


Mój kraj to dla mnie przede wszystkim wspólnota języka, w którym potrafię zażartować. Lubimy ponarzekać na Polskę i Polaków, ale gdziekolwiek indziej czułabym się zawsze obco.


Kultura jest dla mnie oddechem.


Mój cel... Mieć odwagę bycia sobą. Zagrać w czymś zabawnym albo niosącym nadzieję, światło – będącym poza tymczasową modą. Przez takie spotkania w teatrze zakochałam się w nim. Spektakle Petera Brooka, które widziałam na żywo, poruszały mnie bardzo głęboko. Chciałabym współtworzyć coś równie komunikatywnego i pięknego.

 

Wysłuchała Maja Ruszkowska-Mazerant

Strona Jadwigi: wianecka.wordpress.com

O Jadwidze na Film Polski: filmpolski.pl

Polecamy projekt „Dykcja emapatyczna”

Zdjęcia z planu fabularyzowanego dokumentu 'Devora's hope':

Natalia Łączyńska (photographer): @eenemene – fotosy na planie

Gi Orman's company (director's company): @bigproductions – reżyseria

Tomasz Morawski's company (producer's company): @hakafilms – Haka Films współprodukcja


Zdjęcie miniatury: z garderoby planu filmu „Najmro”

 

Polecamy wywiad z Jadwigą na temat Dykcji empatycznej" w PURPOSE – TUTAJ