Joanna Kruszec. Właścicielka firmy Boomini


Czas czytania 6 minut

Joanna Kruszec, właścicielka marki Boomini zajmującej się tworzeniem designerskich domków dla lalek. Jako studentka pracowała m.in w perfumerii, a później we francuskim koncernie kosmetycznym L’Oreal, dla domów mody Burberry, Emporio Armani i Ermenegildo Zegna. Jej pasją jest architektura wnętrz.

Z wykształcenia jestem „architektką społeczeństwa”. Skończyłam socjologię na Uniwersytecie Jagiellońskim oraz podyplomowe studia w zakresie HR oraz PR.

Wykształcenie dało mi ciekawą wiedzę o relacjach między ludźmi.

Mieszkam w Polsce, w Krakowie.

Z zawodu jestem właścicielką firmy Boomini produkującej domki dla lalek.

Początki swojej pracy wspominam jak spore wyzwanie, a przy tym bardzo kreatywny czas.

W tym zawodzie nauczyłam się, że konsekwentna praca przynosi efekty.

Z pewnością nie jest to praca dla Nie mam kompetencji do takiej oceny. Cechy, które pomagają odnieść sukces są takie, jak w każdym biznesie: pracowitość, konsekwencja, wytrwałość, dobre kontakty z ludźmi.

Moja rada dla zainteresowanych pracą w zawodzie, który wykonuję to „Do it with passion or not at all”. A oprócz tego, miej jasną wizję tego, co chcesz zrobić i dobieraj najlepszych współpracowników.

Moje najważniejsze narzędzie pracy to laptop, telefon i samochód.

Najwięcej czasu w ciągu dnia poświęcam na spotkania, pisanie maili, organizację pracy (zespołu, produkcji, sprzedaży itd.).

Praca zespołowa to dla mnie nieodłączny element sukcesu firmy.

To co lubię robić najbardziej to część kreatywna – tworzenie nowych produktów, kreacja graficzna, a później testowanie ich i patrzenie na entuzjastyczne reakcje.

Moi klienci to ludzie spełniający marzenia – swoje lub swoich dzieci.

Praca jest dla mnie przyjemną częścią życia.

Najtrudniejsze w mojej pracy jest szukanie kompromisów między jakością produktów (która jest dla mnie priorytetem) a ceną – aby była akceptowalna dla klienta.

Konkurencja to dla mnie Nie odczuwam jej zbyt mocno, ponieważ samych domków dla lalek może i jest na rynku sporo, ale nie takich. Myślę o staranności wykonania, jakości materiałów, dizajnie, bezpieczeństwie dla dzieci i fakcie, że nasze produkty są produkowane ręcznie w Unii Europejskiej, a nie w Chinach.

Inspiracji szukam w sztuce.

Odpoczywam w górach lub w dużych metropoliach. Tak, duża rozbieżność. Ale jest czas, kiedy potrzebuję ciszy, odgłosu bicia własnego serca i samotności. A jest też czas, gdy najlepiej mi na gwarnej ulicy w piątkowy wieczór, wśród ludzi i głośnej muzyki.

Gdybym miała więcej czasu Jestem świetnie zorganizowana [uśmiech]. Znajduję go na większość ważnych dla mnie rzeczy.

Pierwsze zarobione pieniądze wydałam na książki, a te „większe” na wyjazd do Ameryki Południowej.

Gdybym nie pracowała w obecnym zawodzie, to byłabym Ten etap przechodziłam już przez ostatnich 15 lat, z sukcesem prowadząc szkolenia, zarządzając salonem fryzjerskim, pracując w korporacji czy zajmując się marketingiem. To były ciekawe doświadczenia, ale teraz nareszcie czuję, że jestem na właściwym miejscu.

Jestem dumna ze swojej rodziny.

Najtrudniej jest mi pogodzić się z rzeczami, na które nie mam wpływu.

Gdy myślę o przyszłości to wiem, że będzie ciekawie.

Najbliższe wyzwanie to wprowadzenie marki na rynki zagraniczne.

Największy sukces to stworzenie produktów, które podobają się zarówno dzieciom, jak i rodzicom oraz pozytywny ich odbiór na rynkach zagranicznych – dostajemy maile z gratulacjami już prawie ze wszystkich kontynentów.

Najważniejsza decyzja w moim życiu to wybór odpowiedniego partnera życiowego. W moim przypadku przekłada się to pozytywnie na inne dziedziny życia, w tym rozwój zawodowy.

Największa porażka w moim życiu… Staram się nie myśleć w kategorii „porażka”, traktuję to jako kolejne doświadczenie życiowe, konieczne do dalszego rozwoju.

Najważniejsze słowa jakie usłyszałam to w kontekście zawodowym „wiem, że sobie poradzisz” – od mojego ówczesnego szefa, który zaufał mi oddając firmę pod moją kontrolę.

Mój kraj to dla mnie ojczyzna, ale bliska jest mi idea międzynarodowości.

Połączenie kultury i biznesu to dla mnie połączenie idealne, dlatego z przyjemnością przyjmuję zaproszenia od instytucji łączących te 2 światy. Już w pod koniec stycznia Boomini Wood będzie częścią ekspozycji Institute of Design w Kielcach.

Zobacz stronę marki Boomini: www.boomini.com

Boomini White, Adam Golec, Michał Korta