Katarzyna Dacyszyn. Projektantka ubioru


Czas czytania 3 minuty

Katarzyna Dacyszyn. Projektantka mody, założycielka marki Bunny Blanc, akcji Stop Stalking, autorka książki „Kobieta z blizną”. Kobieta, dla której kreatywność, to działanie na wielu polach.

Mieszkam w Łodzi.
Z wykształcenia jestem Magistrem Sztuki.
Wykształcenie dało mi przepustkę do innych możliwości.
Z zawodu jestem projektantem odzieży.
Mój zawód jest dla mnie tym co kocham robić.
W tym zawodzie nauczyłam się, że oprócz talentu, ważny jest zmysł obserwacji, analiza wpływów i umiejętność dostosowania do panujących nastrojów.
Moi klienci to dowód, że to co robię ma wartość.

Zdjęcie: Kamil Piątkowski
Najwięcej czasu w ciągu dnia poświęcam na analizy.
Praca jest dla mnie przyjemną koniecznością.
Początki swojej pracy wspominam z rozrzewnieniem.
Z pewnością nie jest to praca dla ludzi o wąskich horyzontach.
Moja rada dla zainteresowanych pracą w zawodzie, który wykonuję. Ważne jest by mieć wiele wewnętrznej pokory, woli i chęci nauki.

Moje najważniejsze narzędzie pracy to moja głowa.
Gdybym nie robiła tego, co teraz, to pewnie nie czułabym się tak spełniona.

Dzień pracy zaczynam o 6 rano byłoby to moim marzeniem ale często się to nie udaje.
Najtrudniejsze w mojej pracy utrzymanie regularności i ciągłości zamówień.
Inspiracji szukam w obserwacji.
Konkurencja to dla mnie doping.
Nigdy nie zdobędę się na to, aby przeciwstawić się swoim wartościom.


Pierwsze zarobione pieniądze wydałam na na pewno na coś wyjątkowego ale nie pamiętam [uśmiech].
Największy sukces pokaz w Nowym Jorku.

Największa porażka w moim życiu wycofanie się z kontraktu w Hong Kongu.
Nie wyobrażam sobie życia bez kontaktu ze światem.
Jako dziecko marzyłam o ciekawym życiu pełnym wyzwań.
Po pracy to czas ulubiony.


To co lubię robić najbardziej to realizować ciekawe projekty i poznawać wspaniałych ludzi.
Jestem dumna z tego, że mimo trudności nie poddałam się.
Sen z powiek spędza mi zbyt krótki deadline w projekcie.
Najtrudniej jest mi pogodzić się z… Nie wiem. Myślę, że szybko przechodzę do rozwiązania problemu lub do nowych działań, nie przeżywam straty.

Najważniejsza decyzja w moim życiu to wyjechać na studia z rodzinnego miasta.
Największym szaleństwem w moim życiu było wyprowadzić się z miłości, do Barcelony.

Najważniejsze słowa jakie usłyszałam zostaną ze mną do końca życia.
Gdy myślę o przyszłości jestem gotowa na wszystko.
Chciałabym się jeszcze nauczyć tylu rzeczy, że nie sposób wymienić.
Mój kraj to dla mnie miejsce, w którym znajduję odbiór.
Kultura jest dla mnie oddechem po wysiłku.
Mój cel to żyć tak, by mieć czas na sprawy wielkie.


BUNNY BLANC ul. Roosevelta 8c, Łódź
www.bunnyblanc.com