Kinga Offert. Ilustratorka, artystka


Czas czytania 6 minut

Kinga Offert jest ilustratorką i projektantką, autorką ilustracji reklamowych, prasowych, plakatów, murali, krótkich animacji, ilustracji na tkaninach. Jej ilustracje cechuje humor i autentyzm. Inspiracją są podpatrzone sceny np. miejskie, a ostatnio także świat mediów społecznościowych. Tak powstał jej cykl wystawienniczy pt. It’s only a game, który stanowi autorski komentarz do rzeczywistości on-off. Jej najnowsza wystawa pt. OFFline from time to time koncentruje się na problematyce higieny cyfrowej, stawiając pytania o to, jak znaleźć komfort w świecie zdominowanym przez technologię. Ponad to prowadzi na instagramie profil kingaoffert_digital, na którym przedstawia siebie jako zdygitalizowaną postać żyjącą w środowisku cyfrowym.

 

Mieszkam… na co dzień w mieście, czasami w lesie.

Z wykształcenia jestem projektantką graficzną.

Wykształcenie dało mi chęć do dalszego rozwoju.

Z zawodu jestem ilustratorką i artystką.

Mój zawód jest dla mnie wyzwaniem.

W tym zawodzie nauczyłam się, że talent to nie wszystko. Poza tym nabyłam trochę pokory i nauczyłam się słuchać ludzi oraz bardziej samej siebie.



Moi klienci to zazwyczaj bardzo różni i ciekawi ludzie. Często z bardzo różnych środowisk.  

Najwięcej czasu w ciągu dnia poświęcam na... ostatnio szukanie ciszy. Próbuje wyważyć czas na pracę, zabawę, regenerację i naukę.

"OFFline from time to time". Zdjęcie: HAWA / Łódź Design Festival 2024Praca jest dla mnie wyzwaniem i zabawą.

Początki swojej pracy wspominam z uśmiechem i lekkim zażenowaniem. Wtedy niewiele wiedziałam i niewiele umiałam, choć wydawało mi się, że było inaczej. [uśmiech]

Z pewnością nie jest to praca dla ludzi oczekujących szybkiej gratyfikacji.  

Moja rada dla zainteresowanych pracą w zawodzie, który wykonuję to... staraj się patrzeć na siebie, nie na innych.

"OFFline from time to time". Zdjęcie: HAWA / Łódź Design Festival 2024Moje najważniejsze narzędzie pracy to w pierwszej kolejności szkicownik/notatnik, ołówek i głowa. Potem tablet graficzny. Przy projektach autorskich dodatkowo korzystam z różnych narzędzi i technik, które zmieniam w zależności od podjętego tematu.

Gdybym nie robiła tego, co teraz, to pewnie zająłbym się czymś związanym z ruchem lub sportem. Lubię wymyślać dla znajomych improwizowane zawody sportowe. Sądzę, że mam poczucie humoru, więc być może, gdybym jeszcze nauczyła się dobrze opowiadać historie, zostałabym przewodniczką z komediowym zacięciem.

Dzień pracy zaczynam o różnych porach. Kiedyś bardzo pilnowałam, aby pracować w konkretnych godzinach. Teraz widzę, że to niekoniecznie się sprawdza, bo różnie układają się moje projekty. Muszę czasami być bardziej elastyczna ze względu na dzieciaki.

Obraz "#Selfie" z cyklu "It's only a game”, 2019

 Najtrudniejsze w mojej pracy to utrzymanie równowagi między pracą nad projektami a czasem wolnym. Co jakiś czas muszę się motywować do działania, zwłaszcza gdy coś nie idzie po mojej myśli lub nie przynosi szybkich efektów. Uciążliwe bywają prace okołoprojektowe, czyli wyceny, umowy, promowanie, pisanie o projektach w mediach społecznościowych, uzupełnianie portfolio itd.

Inspiracji szukam wszędzie. Inspiracje to wszystkie moje doświadczenia.

Konkurencja to dla mnie... Niestety, nie lubię rywalizować, choć ostatecznie, gdy muszę, raczej mnie to mobilizuje do działania. Jednocześnie wiem, że w tej pracy często liczą się subiektywne odczucia i odbiór dzieła, więc staram się działać zgodnie ze swoimi przekonaniami.

Wystawa "It's only a game”. Galeria Zacnie, Poznań, 2019

 Nigdy nie zdobędę się na to, aby… Nie myślę o rzeczach, których nigdy nie zrobię.

Pierwsze zarobione pieniądze wydałam na… Nie pamiętam. Pewnie jakieś głupoty.

Największy sukces to każda kolejna moja wystawa czyli cała praca nad projektami autorskimi i finalnie spotkanie z widzem. Cieszę się też, gdy udaje mi się połączyć pracę nad zleceniami komercyjnymi z projektami autorskimi.

Wystawa "It's only a game". Łódź Design Festival 2023Największa porażka… chyba działam zbyt ostrożnie, bo nic takiego nie mogę sobie teraz przypomnieć [uśmiech]. Kiedy chwilę pomyślę o swoich błędach związanych z pracą, okazuje się, że po czasie wyciągam z nich jakieś wnioski i idę dalej.

Nie wyobrażam sobie życia bez zmysłów.

Jako dziecko marzyłam… a raczej miałam takie marzenia senne, że pływam w wielkiej przyczepie wypełnionej płynną czekoladą.

Ilustracja na kocu do gry Sims4Po pracy to czas na rodzinę, spotkanie ze znajomymi, czytanie, sport, czas tylko dla siebie, na dobre jedzenie, naukę, wąchanie kwiatów, wyrywanie chwastów i masę innych rzeczy, w dowolnej kolejności i w zależności od pory roku.

To co lubię robić najbardziej to tańczyć przy ulubionej muzyce, gdy nikt nie patrzy.
 
Jestem dumna z… względnego ogarniania wszystkiego wokół siebie.

Plakat dla Fundacji Rak’n’Roll Najważniejsza decyzja w moim życiu to posiadanie dzieci.

Największym szaleństwem w moim życiu było posiadanie dzieci. [uśmiech]

Najważniejsze słowa jakie usłyszałam… to, że nie muszę znać odpowiedzi na wszystkie pytania.

Mural dla Rockstar. Zdjęcie: Michal_DziurkowskiChciałabym się jeszcze nauczyć tańczyć tak jak chcę.

Mój kraj to dla mnie miejsce, w którym się urodziłam, mam przyjaciół i rodzinę.

Kultura jest dla mnie… bywa inspiracją.

Mój cel… wyluzować i więcej spać.

 

Wysłuchała Maja Ruszkowska-Mazerant

Zobacz więcej: kingaoffert.pl
Ig: Kinga Offert