Martyna Sobol. Zawód: stylistka, blogerka


Czas czytania 4 minuty

DZIEŃ Z ŻYCIA... Martyny Sobol

Mój dzień zawsze jest spontaniczny, często bywa niezaplanowany z góry. Wiadomo, są terminy i praca, którą kocham – jestem stylistką i blogerką – www.elmartina.blogspot.com. Często mam do czynienia z ludźmi, którzy nie mają wiary w siebie, pomagam im na nowo łączyć trendy i dobrze dobrać ubiór do sylwetki. To jest jedna z części mojej pracy. Zajmuję się również pomaganiem w dobieraniu ubrań na pokazy mody w centrach handlowych na terenie Manchesteru.

Z wykształcenia jestem... tu jest zabawnie, bo można powiedzieć, że mam wiele zawodów: fotograf, technik handlowiec i manicurzystka.

Wstaję o... między 7:30 a 8:00 rano. Muszę przygotować materiały na blog i stronę internetową Przystanekpolskapl.net, dla której piszę o modzie i nie tylko, odpisać na maile oraz spotkać się z klientami, którzy proszą o porady podczas zakupów.

Rano piję... do śniadania zawsze zieloną albo miętową herbatę, później jest tylko kawa.

Dzień pracy zaczynam o... 7–8 rano, bo jeszcze w łóżku przeglądam pocztę. Wtedy decyduję, jak będzie wyglądał mój dzień.

Moje najważniejsze narzędzie pracy to... głowa i pomysły w niej.

Najwięcej czasu w ciągu dnia poświęcam na... blogowanie i odpisywanie na maile.

Mój dzień pracy... jest wyczerpujący, ale zawsze przynosi mi satysfakcję.

Obiad zwykle jem... na szybko. Mało mam czasu na gotowanie, ale jeśli postaram się coś ugotować, to jest to coś smacznego [usmiech].

Moi klienci to... ludzie w różnym wieku i różnej płci. Są to osoby, które często nie wiedzą, jak odpowiednio łączyć trendy w modzie z typem sylwetki.

Najtrudniejsze w mojej pracy... jest to, że brakuje mi urlopu. Moja praca jest moją pasją! Kiedy jestem na urlopie i bez Internetu, czuję się zagubiona.

To, co lubię robić najbardziej, to... jeść czekoladę i pić kawę [usmiech].

Początki swojej pracy wspominam... jako bardzo ciężkie. Musiałam nauczyć się wytrwałości i uwierzyć we własne siły.

Praca zespołowa to dla mnie... dobra idea! Jeśli pracuje się w świetnym składzie, ze zgraną ekipą, to nic więcej nie trzeba!

Poziom stresu w pracy w skali od 1 do 10 oceniam na... nie jest tak źle ze stresem u mnie, może jedynie kiedy pojawiają się jakieś komentarze na temat mojej pracy w prasie, oszacowałabym stres na 2.

Konkurencja... wiadomo, że w świecie mody jest mnóstwo stylistów, więc konkurencja zawsze była, jest i będzie. Trzeba tylko uwierzyć we własne siły, mieć dobry kontakt z klientami i być pozytywnie nastawionym do pracy.

Największy sukces... to sukces z zeszłego roku, po którym moje życie gwałtownie się zmieniło, nabrało tempa i pozwoliło mi wykazać się w pracy. Zostałam twarzą sklepu New Look na wiosnę/lato 2011.

Sen z powiek spędza mi... szczerze mówiąc: brak czasu.

W domu myślę o... tym, co jest jeszcze przede mną.

Inspiracji szukam... u innych blogerów, w kolorowych magazynach z modą i na najnowszych pokazach mody ze świata.

Odpoczywam... w gronie najbliższych – rodziny i przyjaciół. Lubię, kiedy dookoła mnie jest dużo ludzi.

W tym zawodzie nauczyłam się... wytrwałości.

Z pewnością nie jest to praca dla... ludzi, którzy szybko tracą cierpliwość.

Moja rada dla zainteresowanych pracą w zawodzie to... jeśli masz cel w życiu, dąż do niego, nie zwracając uwagi na to, co ludzie dookoła Ciebie powiedzą. Każdy zasługuje na coś dobrego i na spełnienie marzeń.

Gdybym nie pracowała w obecnym zawodzie, to byłabym... pewnie poświęciłabym się fotografii, kocham robić zdjęcia i być fotografowana.

Połączenie kultury i biznesu to dla mnie... hobby – dobre z pożytecznym.

Polska to dla mnie... azyl. Miejsce, do którego zawsze mogę wrócić.