Natalia Rex. Zawód: fotografka


Czas czytania 5 minut

DZIEŃ Z ŻYCIA... Natalii Rex, fotografki autoportretów, instruktorki komunikacji wizualnej, słuchaczki studiów magisterskich oraz twórczyni strony: www.nataliarex.com
 
Z wykształcenia jestem... kochanką malarstwa, która znalazła aparat (z pomocą męża). Malarką pikseli.
 
Wstaję o... 8.00 albo trochę później, zależy od dnia.
 
Rano piję... herbatę z cytryną albo coś ze Starbucksa.

 
Dzień pracy zaczynam o... dziewiątej lub późnej.
 
Moje najważniejsze narzędzie pracy to... moje oczy i cierpliwość! I oczywiście, dobry komputer.

 
Najwięcej czasu w ciągu dnia poświęcam na... myślenie i analizowanie.
 
Mój dzień pracy... mija bardzo szybko. Pomaga mi w tym kawa.

 
Obiad zwykle jem... w domu lub czasem w jakieś restauracji (np. meksykańskiej), ale wolę jeść w domu z moim mężem.
 
Moi klienci to... publiczność.
 
Najtrudniejsze w mojej pracy... jest spotykanie ludzi, którzy nie mają żadnego celu, którzy nie chcą szukać tego co mają w środku lub nie mają nikogo kto wspierałby ich marzenia.
 
To co lubię robić najbardziej to... czytać o innych przedmiotach, które dają mi pomysły na następne zdjęcia. Szczególnie interesuje mnie historia sztuki i komunikacja przez internet.


Początki swojej pracy wspominam... dobrze. Dużo czasu spędzałam na odkrywaniu tego, co daje mi radość. Szczerze mówiąc to było najtrudniejsze.

Praca zespołowa to dla mnie... coś bardzo ważnego. Najbardziej lubię pracować sama, jednak w każdej karierze, jeśli nie doceniasz znaczenia pracy zespołowej, będzie ci trudno dojrzewać jako twórcy.


Poziom stresu w pracy w skali od 1 do 10 oceniam na... 6. Cały czas jestem zajęta, ale pracuję ze świetnymi ludźmi i ta atmosfera codziennie mi pomaga.


Konkurencja... jest ważna, ale najlepiej kiedy pochodzi z własnego wnętrza.

 
Największy sukces... odkrycie celu mojej pracy jako autoportrecistka. Oczywiście, nie mam nic przeciwko robieniu zdjęć innych osób. To też dobrze mi wychodzi i spotyka się z zadowoleniem klientów, ale podczas pracy czułam się pusta w środku. Czegoś mi brakowało.


Sen z powiek spędza mi... planowanie kolejnych zdjęć... Myślenie o stylu edycji w Photoshopie... Dlatego zawsze mam przy sobie mój iPhone, żeby móc go użyć za każdym razem gdy mam chęć na trochę muzyki.


W domu myślę o... zbyt wielu rzeczach! 1) Ile projektów chcę skończyć w tym semestrze? 2) Jakie artykuły mam do skończenia? 3) Gdzie jest moja lista zadań... gdzie jest moja kawa?


Inspiracji szukam... w muzyce, książkach i czasem w starych sztukach (np. Hieronymus Bosch). Ostatnio dużo inspiracji przynoszą mi moje studia - komunikacja, internet, technologia.


Odpoczywam... Mój mózg odpoczywa, gdy słucham muzyki podczas spaceru... Ciało, kiedy czytam (książkę lub Twitter'a) w moim wygodnym krześle.


W tym zawodzie nauczyłam się, że... cierpliwość jest bardzo ważna. Nauczyłam się również, że niezależnie od tego, czy masz do czynienia z nauczaniem czy fotografią, musisz wierzyć w siebie.

Z pewnością nie jest to praca dla... ludzi, którzy nie są wrażliwi na szczegóły, nie tylko w wizualnej komunikacji, ale także w procesie tworzenia. Trzeba mieć ochotę patrzeć na swoje błędy i szukać ich.


Moja rada dla zainteresowanych pracą w zawodzie to... Wszystko się zmienia, nie tylko w naszym prywatnym życiu, ale też w świecie technologii. Nie zamykaj oczu, bo dużo przegapisz. My, artyści czy też profesorzy i studenci, musimy naprawdę obserwować wszystko dokoła nas, codziennie. Wiedza z książek jest oczywiscie ważna, ale oczy nie kłamią i najwięcej nauczyłam się właśnie z tego, co zaobserwowałam wokół siebie.

 
Gdybym nie pracowała w obecnym zawodzie to byłabym... muzykiem. Kocham gitarę elektryczną (w zespole oraz jako instrument sam w sobie).

 
Połączenie kultury i biznesu to dla mnie... rozsądek. Ważny związek, choć czasem drogi biznesu i kultury schodzą się nie wtedy kiedy potrzeba... ten związek musi mieć dobrą równowagę.


Polska to dla mnie... miejsce które ma trudną, ale wartościową historię... Miejsce o kulturze, której na co dzień mi brakuje (mieszkam w Stanach Zjednoczonych).