Sonia Łojko-Domosud. Projektantka graficzna, ilustratorka


Czas czytania 9 minut

Sonia Łojko-Domosud jest projektantką graficzną i ilustratorką. Ukończyła Liceum Plastyczne i Akademię Sztuki w Szczecinie, gdzie mieszka i tworzy. Zajęła pierwsze miejsce w konkursie Design by Śliwka Nałęczowska 2024 na projekt opakowania, ilustrujący hasło „Śliwka Nałęczowska – inspiruje wszystkie zmysły”. Aktualnie pracuje głównie jako projektantka identyfikacji. Jej celem jest praca, w której ilustrowanie będzie jej głównym zajęciem, a projektowanie odskocznią.

 

Mieszkam w Szczecinie, ale urodziłam się na Fuerteventurze, podczas 8-letniego rejsu moich rodziców. Podróż odbyła się w latach 90. Rodzice wyruszyli z Polski, przez Wyspy Kanaryjskie, Wenezuelę, na Karaiby, a w drodze powrotnej Azory i morze śródziemne. Jacht był moim domem, a rysowanie najlepszym zajęciem. Naturalnym światem były dla mnie delfiny, morze i słoneczne krajobrazy. Całe to doświadczenie, po tylu latach jest dla mnie jak niesamowity sen. Na szczęście moja mama napisała książkę o rejsie (Osiem lat na Atlantyku) i mogę wrócić do niej w każdej chwili.

Z wykształcenia jestem... Skończyłam Liceum Plastyczne i grafikę projektową na Akademii Sztuki w Szczecinie.

Z zawodu jestem projektantką graficzną.


Wykształcenie dało mi… Dostałam pewne podstawy, jednak najwięcej nauczyła mnie już sama praca. Najlepiej czuję się w projektowaniu identyfikacji – obecnie współpracuję ze studiem brandingowym.

Mój zawód jest dla mnie… Praca jest dla mnie… Idealnym rozwiązaniem pomiędzy kreatywnością a funkcjonalnością. Cieszę się, że mogę łączyć pasję i wykorzystać ją w użyteczny sposób.


W tym zawodzie nauczyłam się, że... Moi klienci to... Z pewnością nie jest to praca dla... Należy zawsze pozostać uważnym – na otoczenie, świat, nie zamykać się. Projektowanie identyfikacji ma tą zaletę, że każde kolejne zlecenie wymaga zapoznania się z nieznaną dotąd tematyką i branżą. Za każdym razem odkrywam coś nowego, o czym nie dowiedziałabym się z poziomu konsumenta. Myślę, że dla wielu może być to atrakcyjna opcja zawodowa, pełna wyzwań, chociaż jak w każdej branży ma też swoje wady. Duże znaczenie ma z kim się współpracuje i w jakich warunkach. Miałam szansę dużo nauczyć się od innych, nie tylko współpracowników, ale także klientów.

Najwięcej czasu w ciągu dnia poświęcam na... Moja praca jest dosyć różnorodna i trudno ocenić, czy jakiś aspekt zajmuje więcej czasu.

Początki swojej pracy wspominam... Trafiłam do małego studia graficznego przez praktyki studenckie i zostałam tam na dłużej. Atmosfera była świetna, a ja otrzymałam możliwość rozwoju. Pamiętam, jak sklejałam ilustrowaną książeczkę (przygotowaną na dyplom licencjacki) dzień przed obroną na zapleczu biura, a koledzy z pracy wołali mnie, kiedy któryś z klientów dzwonił i pytał na kiedy będą ulotki. [uśmiech] Wspominam ten czas bardzo pozytywnie.

Moja rada dla zainteresowanych pracą w zawodzie, który wykonuję to... Jeżeli jest coś co nas wyróżnia, to warto te cechy/umiejętności pielęgnować i nie rezygnować z nich. Jako projektantka, wielokrotnie miałam okazje, aby wykorzystać umiejętności ilustrowania w pracy. Każda rzecz, której się nauczymy, może przydać się w nieoczekiwanych okolicznościach.



Moje najważniejsze narzędzie pracy to... Oprócz własnej głowy w pracy wykorzystuję standardowo programy z pakietu Adobe. Kiedy mam czas i możliwości, zawsze wracam do ołówka i szkicownika.

Dzień pracy zaczynam rano od kawy. [uśmiech] Pracuję zdalnie i staram się bardzo pilnować rutyny.

Gdybym nie robiła tego, co teraz, to pewnie… Chciałabym myśleć, że tak samo jak teraz, odnalazłabym pozytywy w innym zawodzie.

Najtrudniejsze w mojej pracy... To niemoc twórcza, kiedy podążam w kierunkach, w których wiem, że nie osiągnę oczekiwanego efektu. Przydaje się wtedy chwila oddechu, często porzucenie całej koncepcji i rozpoczęcie od nowa. Czasami sam pomysł jest dobry, ale wymaga innego podejścia lub rozwiązania wizualnego.


Inspiracji szukam... Wszędzie wokół. Od kiedy pamiętam lubiłam obserwować świat. W pewien sposób ustawia nas to we właściwym miejscu w przestrzeni.

Konkurencja to dla mnie... Inne, świeże spojrzenie. Inspiracja i motywacja do działania.


Nigdy nie zdobędę się na to, aby… Rzucić wszystko i zaszyć się na wyspie pośrodku niczego (chociaż perspektywa wydaje się bardzo kusząca). Wraca do mnie myśl, żeby wywrócić swoje życie do góry nogami, ale nie mam na tyle odwagi - najwyżej na małą wywrotkę w granicach rozsądku. [uśmiech]

Pierwsze zarobione pieniądze wydałam na... Szczerze, nie pamiętam. Zaczynałam pracę jako kelnerka i podejrzewam, że wydałam pierwsze pieniądze na jakieś całkiem podstawowe produkty.


Największy sukces... Jestem dumna z... Fakt, że nie rezygnowałam z pasji – wiele razy odpuszczałam, ale nigdy nie porzuciłam. Jestem dumna z małych kroków, które w danej chwili miały dla mnie znaczenie – z tego, że się nie zatrzymuję. Takim bardzo osobistym sukcesem było odnalezienie swojego stylu w ilustracji. Bardzo pomogło mi w tym nauczone przez lata myślenie typowo projektowe.


Największa porażka… Cały czas się uczę, jak znaleźć w porażkach jakieś pozytywy. Staram się być dla siebie wyrozumiałą i nie wypominać błędów.

 

Nie wyobrażam sobie życia bez... Najbliższych mi osób. Na dalszym planie, nie wyobrażam sobie życia bez jakiejś formy kreatywności, tworzenia czegoś, możliwości wyrażenia siebie.


Jako dziecko marzyłam żeby zajmować się zwierzętami, zostać weterynarzem.


Po pracy to czas... Dla mnie to czas, na zwyczajne życie, na pogłaskanie kota i ugotowanie curry.  


Najważniejsza decyzja w moim życiu to… Myślę, że taka decyzja jeszcze przede mną.


Największym szaleństwem w moim życiu było… Jestem raczej spokojną osobą – to chyba szalone dzieciństwo sprawiło, że w rysunku odnalazłam swoją enklawę.


Najważniejsze słowa jakie usłyszałam… To wiele słów, ale przeznaczonych konkretnie do mnie.


Chciałabym się jeszcze nauczyć… To co lubię robić najbardziej to... Marzę o dużej pracowni, w której mogłabym rozwijać się w technikach tradycyjnych. Chciałabym zaszaleć twórczo - przede wszystkim malować, doskonalić warsztat. Wrócić do malarstwa olejnego, z którym zapoznałam się w Liceum Plastycznym. Myślę, że byłoby to świetne uzupełnienie dla ilustracji cyfrowej, którą w większości czasu zajmuję się teraz.


Kultura jest dla mnie… Kultura otwiera mnie na nowe doświadczenia, to sposób na ciągłą pracę nad sobą i rozwój.


Mój kraj to dla mnie… Na ten moment, mój kraj jest moim domem. Cieszę się, że moi rodzice wrócili do kraju i mogłam tutaj rozpocząć edukację.


Mój cel... Praca, w której ilustrowanie będzie moim głównym zajęciem, a projektowanie odskocznią.

 

Wysłuchała Maja Ruszkowska-Mazerant

Prace Sonii: behance.net/soniadomosud

Profil na Instagramie: instagram.com/soniadomart

 

Sonia Łojko-Domosud jest zwyciężczynią konkursu Design by Śliwka Nałęczowska 2024.


Praca urzekła nas motywem, wykonaniem i pomysłem. Pięknie wykorzystuje kolory marki, delikatnie zapraszając do jej świata. Narracja wizualna tego projektu jest owiana tajemnicą, jest apetyczna, budzi emocje i powoduje pragnienie, by dotknąć opakowania i sprawdzić, co kryje się w środku. Ilustracja w plastyczny sposób przywołuje zmysłowość, pozostawiając odbiorcy indywidualną interpretację hasła „Śliwka inspiruje wszystkie zmysły” – podkreśla Lena Pianovska z STGU, przewodnicząca jury.

Tegoroczna edycja konkursu Design by Śliwka Nałęczowska była wyjątkowa nie tylko ze względu na trudny temat, ale także na format pudełka w kształcie charakterystycznej sztabki, która stała się przedmiotem artystycznych kreacji. Wymagało to twórczego podejścia oraz precyzyjnych umiejętności technicznych, aby całość efektownie prezentowała się na półce i jednocześnie była zgodna z charakterem marki – mówi Bożena Piotrowska, odpowiedzialna za markę Śliwka Nałęczowska.

Więcej o konkursie: designbysliwkanaleczowska.pl