Paweł Łukasiak

Czym jest społeczna odpowiedzialność biznesu (corporate social responsibility – CSR) i standardy CCI? Czy firmy zaangażowane w projekt realizują ich założenia i w jakim zakresie?

Paweł Łukasiak, Prezes Akademii Rozwoju Filantropii w Polsce: Istnieje wiele definicji CSR. Zgodnie z najbardziej rozpowszechnioną jest nią prowadzenie działalności biznesowej opartej na rozwiązaniach społecznie odpowiedzialnych, ekologicznie przyjaznych i ekonomicznie wartościowych. Oznacza to, że firma dąży do realizacji celu biznesowego, czyli zysku, biorąc pod uwagę potrzeby otoczenia. Społeczne zaangażowanie biznesu (corporate community involvement – CCI) jest istotną częścią CSR. Są to działania ukierunkowane na rozwój społeczności lokalnych, w otoczeniu, w którym firma funkcjonuje. Społeczne zaangażowanie biznesu powinno opierać się na zasadzie win-win i dawać długofalowe korzyści zarówno firmie, jak i jej partnerom społecznym. Członkowie Koalicji „Prezesi-wolontariusze 2011” oraz firmy, które reprezentują, doskonale rozumieją i wdrażają w życie zasady odpowiedzialności społecznej. Wspólna wymiana dobrych praktyk firm należących do Koalicji pozwoli skupiać otoczenie biznesowe wokół wartości CSR i wspólnie wprowadzać w życie te zasady.

Czy w dzisiejszych czasach każda firma bez względu na wielkość i zasięg powinna angażować się społecznie, czy też „obowiązek” ten powinien spoczywać na największych firmach?

P.Ł.: Z perspektywy rozwoju gospodarczego w Polsce ważne jest wzmacnianie relacji, szacunku i zaufania między sektorem biznesu a społeczeństwem. Szacunek i zaufanie buduje się poprzez społeczną odpowiedzialność i społeczne zaangażowanie. Powojenna negatywna komunikacja na temat przedsiębiorców i przedsiębiorczości w Polsce w dużym stopniu osłabiły te wartości. Przez to w świadomości obywateli utrwalił się stereotyp egoistycznego kapitalisty, myślącego wyłącznie o swoich korzyściach. Bez poprawy wizerunku polskiego biznesu nie będzie możliwa odbudowa szacunku i zaufania w społecznościach, w których on funkcjonuje. Istotne jest nie tylko zaangażowanie firm, ale również konkretnych ludzi, w tym prezesów czy pracowników. Wolontariat prezesów niebywale uwiarygodnia społeczną odpowiedzialność firm w Polsce. W zasadzie każda firma, bez wyjątku, powinna angażować się społecznie, aby negatywne stereotypy odeszły w zapomnienie. Większe firmy mogą więcej! Ich projekty społeczne są bardziej zaawansowane, a skala zaangażowania i przekonania obywateli o ich wartości może być większa.


Wolontariusze

 
Jakie do tej pory zrealizowano postawione przed Koalicją zadania związane z firmami uczestniczącymi w projekcie?

P.Ł.: Zadania, jakie stoją przed członkami Koalicji „Prezesi-wolontariusze 2011”, związane są z kalendarzem aktywności wolontariackiej – każdy z prezesów ma możliwość wybrania konkretnej akcji, w którą chce się zaangażować. Członkowie Koalicji mogą angażować się w różnorodne inicjatywy wolontariacie – od działań o charakterze edukacyjnym z udziałem młodzieży, po inicjatywy wspierające kulturę, sztukę i zdrowie. Ważne zadanie, jakie konsekwentnie realizuje Koalicja, to wolontariat XXI wieku, czyli wolontariat kompetencji – oddanie tego, co najcenniejsze: czasu, wiedzy i doświadczenia.

Być wolontariuszem – co to dla Państwa oznacza? Kto może nim zostać? I co to znaczy być prezesem-wolontariuszem?

P.Ł.: Być wolontariuszem to oferować swój czas, wiedzę, entuzjazm i zaangażowanie na rzecz dobra wspólnego. Dla nas ważne jest, aby wolontariat trafiał do ludzkich serc i inspirował do działania na rzecz innych. W przypadku Koalicji „Prezesi-wolontariusze 2011” ważne jest, aby jej członkowie – prezesi-wolontariusze – dawali przykład, nie tylko swoim pracownikom, ale prezesom innych firm. Wolontariat prezesów to fascynująca platforma dzielenia się wiedzą, doświadczeniem, platforma inspiracji dla młodych pokoleń. Organizacja akcji wolontariackich ze studentami wolontariuszami łączy pokolenia i wpiera młodych liderów przedsiębiorczości, a w przyszłości liderów odpowiedzialnego biznesu w Polsce. Być prezesem-wolontariuszem znaczy odnieść sukces, ale nie zapomnieć o tych, którym na drodze do sukcesu potrzebna jest pomocna dłoń.

Realizują Państwo również projekt „Dobroczyńca Roku”. Czy jest on skierowany wyłącznie do dużych firm? Jakie ma znaczenie? Co chcą Państwo osiągnąć, realizując go?

Dagmara Kruczkowska, koordynator Konkursu o tytuł „Dobroczyńca Roku”: Konkurs o tytuł „Dobroczyńca Roku” to największy i najdłużej działający w Polsce konkurs nagradzający społeczne zaangażowanie przedsiębiorstw. Od 15 lat promujemy postawę społecznego zaangażowania biznesu wśród polskich przedsiębiorstw – zarówno dużych, jak i małych, ale nie tylko. Nominowane i nagradzane są banki, Agencje Rozwoju Regionalnego, fundacje (stworzone przez wielkie przedsiębiorstwa państwowe lub koncerny prywatne), porty lotnicze, firmy ubezpieczeniowe, spółki skarbu państwa, hotele, zakłady gospodarki ciepłowniczej i wiele innych. Nagradzamy przede wszystkim tych, którzy dają potrzebującym wędkę zamiast ryby, a nie uciekają się do prostego rozdawnictwa.
Zależy nam na wyróżnieniu firm najbardziej aktywnych społecznie, inspirowaniu przedsiębiorców do podejmowania działalności społecznej, wszechstronnej edukacji w zakresie CSR i CCI. Chcemy popularyzować przykłady dobrych praktyk, np. angażowanie swoich pracowników w charakterze wolontariuszy, bez względu na to, jaką pozycję zajmują w swojej firmie. Mimo upływu lat jego cel pozostał taki sam – upowszechnianie idei firmy-obywatela, odpowiedzialnej za swoich pracowników, otoczenie społeczne i środowisko naturalne.


Dobroczyńca Roku Gala 2012

 
Jak ważne jest zaangażowanie firm w pomoc organizacjom pozarządowym? Czy obecnie, w czasie światowego kryzysu, to zaangażowanie jest większe czy mniejsze?

D.K.: Działania z zakresu społecznego zaangażowania przedsiębiorców przejawiają sie poprzez modelowa współpracę z NGO (non-governmental organization – organizacje pozarządowe). Tego typu forma współdziałania jest w dzisiejszych czasach powszechna i niezwykle potrzebna. Korzyści mają obie strony. Organizacje pozarządowe mają lepsze rozeznanie w środowiskach lokalnych i są w stanie zdefiniować konkretne problemy społeczne. To taki układ zbudowany na bazie rzetelnej informacji i wzajemnego zaufania oraz kapitału, który ma być zainwestowany w konkretny projekt. Ten kapitał to nie tylko pieniądze, ale też czas, energia, pomysły pracowników i prezesów, członków zarządu itd. Lista firm i instytucji nominowanych w tegorocznej, XV edycji „Dobroczyńcy Roku” pokazała, że kryzys nie był w stanie zatrzymać fali dobra. Mamy pewność, że różnorodność zrealizowanych projektów, jakie wyłaniają się ze zgłoszonych do nas wniosków, może być absolutnie cennym źródłem inspiracji dla kolejnych firm pragnących zaangażować się w wartościowe inicjatywy społeczne.

Czy warto być dobroczyńcą?

D.K.: Zdecydowanie warto czynić dobro cały rok! Każdy, kto dostał nagrodę w naszym konkursie dołącza do znakomitego grona instytucji i przedsiębiorstw, które swoją postawą pokazują, że nie jest im obojętne, co się dzieje w ich otoczeniu, że interesują ich sprawy lokalnych społeczności, środowisko naturalne czy osoby wykluczone. W ciągu 15 lat konkurs zgromadził przykłady najbardziej skutecznych, innowacyjnych działań, przyczyniających się do wprowadzania zmian społecznych. Naszym zdaniem lepiej pracować w firmie, która dba o środowisko, pomaga w rozwoju małych dzieci w Polsce, funduje stypendia, angażuje pracowników w wolontariat lub pomaga im realizować autorskie pomysły na pomoc potrzebującym. Firma buduje sobie w ten sposób prestiż i zdobywa zaufanie, zarówno wewnątrz organizacji, jak i poza nią. Takie działania, według nas, są w obecnych czasach obligatoryjne.

Z Pawłem Łukasiakiem, Prezesem Akademii Rozwoju Filantropii w Polsce oraz Dagmarą Kruczkowską, Koordynator Konkursu o tytuł „Dobroczyńca Roku” rozmawiała Maja Ruszkowska-Mazerant