Modne, potrzebne, na czasie, konieczne? Czym jest projektowanie w oparciu o gospodarkę obiegu zamkniętego? Czy każdy produkt można tak zaprojektować, aby nie stał się odpadem w myśl hasła „w naturze nic nie ginie”? Czy każda firma sektora kreatywnego musi myśleć i działać w oparciu o ekonomię cyrkularną? Zapytaliśmy o to Henryka Stawickiego, działającego w obszarach innovation management consulting i sustainability innovation w Next Agents w Szwecji i Change Pilots w Polsce.

Zrównoważone projektowanie / design zrównoważony / circular design – co to znaczy?

Mocne pytanie na rozgrzewkę! Sustainability w projektowaniu to jeden, dość szeroki worek. Dodatkowo, dla każdej osoby projektowanie zrównoważone może oznaczać coś innego. Mimo że istnieje wiele definicji, to większość z nich przypomina o jednym i tym samym – że projektowanie jest interwencją i zawsze powoduje zmianę w swoim otoczeniu. Celem projektowania zrównoważonego jest tworzenie pozytywnej zmiany oraz uniknięcie negatywnego wpływu na środowisko i społeczeństwo.

Dlaczego warto pamiętać, że projektowanie to interwencja?

Ponieważ nasze decyzje projektowe nigdy nie pozostaną bez echa. Projektując produkt, usługę czy model biznesowy, będziemy mieć wpływ na środowisko, lokalną społeczność, pracowników, łańcuch wartości czy inne produkty. Nasze projekty nie pozostają zawieszone w próżni czy na białym tle ekranu. To szczególnie ważne dla etapu projektowania produktów, który – jak szacuje Komisja Europejska – może mieć ok. 70-80% impaktu środowiskowego produktu. Projektowanie jest jedną z najbardziej niebezpiecznych branż na świecie. Oznacza to, że w rękach projektantek i projektantów leży nie tylko odpowiedzialność, ale przede wszystkim ogromny potencjał, z którym możemy pracować. Nigdy wcześniej nie mieliśmy tylu wyzwań i problemów do rozwiązania. To idealne paliwo dla branży projektowej, która z definicji rozwiązuje problemy i adresuje potrzeby. Zapotrzebowanie na projektantów/-tki z obszaru sustainability będzie tylko się zwiększać.



A projektowanie cyrkularne?

Projektowanie cyrkularne jest jednym z podejść do zrównoważonego projektowania. Powstało, aby rozwiązać problemy tworzone przez niewydajne, krótkowzroczne podejście liniowego projektowania, które nie pasuje do wyzwań współczesnego świata i stopniowo odchodzi do przeszłości. Projektowanie liniowe skupia się głównie na wytworzeniu np. produktu, wypchnięciu go na rynek i niemartwieniu się o kolejne etapy życia produktu. To tzw. podejście take-make-waste (weź surowiec, zrób produkt, wyrzuć odpad).

Stąd powstał circular design (projektowanie w oparciu o gospodarkę obiegu zamkniętego), który przypomina, że odpad i niewydajność są projektowane przez ludzi. Coś takiego jak odpad nie istnieje w naturze, gdzie wszystko z powrotem wraca do obiegu i staje się surowcem w innym miejscu. Przecież „w naturze nic nie ginie”. To właśnie jej mądrość stanowi inspirację dla ekonomii cyrkularnej, która zwraca uwagę na błędy podejścia linowego i widzi w nich potencjał. Najprostszymi przykładami cyrkularności w projektowaniu jest tzw. podmiana materiałów (ang. material swap) i korzystanie z surowców odnawialnych, np. celulozy czy grzybni, zamiast tych niebiodegradowalnych. Istnieje o wiele więcej sposobów na cyrkularne projektowanie.

Projektowanie z definicji jest wytwarzaniem wartości. Projektowanie cyrkularne w dużej mierze stara się wytwarzać tę wartość, np. pod postacią produktu czy usługi, wykorzystując to, co już istnieje. Jednocześnie skupia się też na tym, aby utrzymać i zachować istniejącą już wartość. Przykładami cyrkularnych strategii projektowych jest modularność stosowana w takich produktach jak smartfon od Fairphone, którego dzięki modułowej konstrukcji można łatwiej naprawiać i wymieniać komponenty na nowsze wraz rozwojem technologii, bez konieczności zakupu całego nowego telefonu.

Projektowanie produktów demontowalnych i naprawialnych to nie tylko rozsądne rozwiązanie z punktu widzenia użytkownika. Duże i małe firmy meblowe intensywnie pracują nad zaprojektowaniem łączników i komponentów mebli tak, aby dało się je po okresie użycia odebrać, rozłożyć na części pierwsze i wykorzystać do tworzenia kolejnych produktów takich jak inne meble, materiały izolacyjne czy budowlane. Aktualnie odpady związane z wyposażeniem wnętrz tworzą ogromną część odpadów. Nad takimi rozwiązaniami pracuje wiele firm, w tym np. IKEA czy Paged, nie tylko starając się zaprojektować cyrkularne meble, ale i cały odwrócony łańcuch dostaw pozwalający na odzyskiwanie z powrotem swoich produktów, których materiały są coraz cenniejsze. To jest szczególnie istotne w czasach, gdy coraz częściej producenci wynajmują produkty, pojazdy, przestrzenie czy obiekty architektoniczne, ale nadal pozostają ich ostatecznymi właścicielami. Projektowanie cyrkularne nie tylko pozwala utrzymać i wydłużyć wartość projektowanych rozwiązań, ale także umożliwia nowe modele ich obsługi i sprzedaży.



Skąd ta zmiana?

Ten przykład zmiany w projektowaniu to ekonomiczna konieczność. Surówce stają się coraz bardziej ograniczone, trudno dostępne oraz droższe od surowców wtórnych. Jeszcze przed wybuchem pandemii Komisja Europejska zidentyfikowała 30 krytycznych dla gospodarki surowców (materiałów), których ilość drastycznie się zmniejsza. To gatunki zagrożone, które trzeba będzie zastąpić lub ograniczyć ich stosowanie. Stąd projektowanie zrównoważone, zamiast eksploatować ograniczone zasoby, powinno lepiej korzystać z tego, co już istnieje w obiegu.

Dobrym przykładem projektowania cyrkularnego są produkty z łatwo przetwarzanych surowców takich, jak np. stal czy aluminium. Firmy tworzące produkty w takich surowcach starają się nie wypuścić ich ze swojego posiadania (z ang. strategia product stewardship) i zmieniają modele ze sprzedażowych na usługowe, np. wynajmując produkty). Jacob Sterling, były Head of Sustainability w Maersk, jednym z największych armatorów i operatorów kontenerów na świecie, lubił mówić, że ich firma nie zajmuje się produkcją statków, tylko „zarządzaniem stalą”. Dlatego Maersk w swoim podejściu projektowym korzystał między innymi z paszportów produktów (dokumentujących wszystkie materiały, łączniki, procesy demontażu itp.) w celu usprawnienia odzyskiwania i ponownego wykorzystania stali transportowej. Dodatkowo, we wczesnych etapach projektowych statki były projektowane tak, aby były przygotowane do sprawnego recyklingu materiałów wysokiej jakości. Dzięki temu Maersk zyskał większą kontrolę nad użytymi materiałami i ostatecznie tworzył nowe statki ze starych.

Analogiczne rozwiązania stosuje się coraz częściej w projektowaniu wnętrz (np. Less Waste Office dla Nordea, Arup, Ørsted czy Too Good To Go, realizowane od 2019 r. przez polskie studio Workplace). Podobnie jest też przy cyrkularnym podejściu do projektowania budynków, co doprowadziło do standaryzacji paszportów materiałowych dla tej branży i utworzenia europejskiej platformy o dobrze ilustrującej nazwie Budynek jako Bank Materiałowy (EU Materials Passport Platform BAMB – Building as Material Bank). To świetnie prezentuje zmianę perspektywy projektantów, którzy coraz częściej zaczynają zauważać, że zaprojektowane otoczenie to tak naprawdę bank materiałów i zasobów. Zrównoważone podejście do tworzenia takich projektów tworzy diametralną różnicę między projektowaniem z przeznaczeniem na wysypisko (po okresie użycia) a projektowaniem z myślą o kolejnym wykorzystaniu komponentów i materiałów.

Podobne wymagania projektowe będą również dotyczyły wielu innych branż, które zostaną zmuszone do lepszego zarządzania swoimi zasobami i produktami (z ang. product and material stewardship) nie tylko przez ograniczenie surowców czy wymagania klientów, ale także zmiany legislacyjne. Przykładem na to są przepisy ustawowe i wykonawcze Unii Europejskiej (np. Wspólna polityka rybołówstwa UE), które wymagają od producentów sieci rybackich lub rybaków odzyskiwania i właściwego usuwania zagubionych lub odpadowych narzędzi połowowych. Na tym przykładzie możemy sobie wyobrazić, że podobne wymagania legislacyjne i inwestycyjne będą wymagały od producentów zwiększonej odpowiedzialności za swój produkt oraz strategii jego odbioru i przetworzenia. Ta zmiana w konsekwencji bezpośrednio wpłynie na to, jak projektujemy produkty, ich łączniki (kleje, elementy łączące itp.), ich modularność, naprawialność czy biodegradowalność.

 



A czym jest projektowanie systemowe?

Jak można zauważyć na poprzednich przykładach, zrównoważone projektowanie wychodzi daleko poza skupienie się tylko na pojedynczym produkcie czy firmie (np. producencie). Dlatego też często określane jest jako projektowanie systemowe, które przypomina, że produkt nie istnieje w oderwaniu od jego otoczenia. To projektowanie z punktu widzenia myrmekologa (naukowca badającego mrówki), który nie traktuje pojedynczej mrówki jako osobnego organizmu, badając w oderwaniu od jej otoczenia. W rzeczywistości myrmekolog bada cały ekosystem mrowiska jako jeden, współzależny organizm. Tak samo w projektowaniu zrównoważonym kluczowe jest tworzenie rozwiązań, które do swojego mrowiska (ekosystemu) będą pasować i sprawnie się z nim łączyć; wnosząc korzyść i nie tworząc problemów.

Przykładowo, projektując rozwiązania dla piekarni, projektant może zidentyfikować wiele utraconych wartości w jej ekosystemie: czerstwy chleb, niezagospodarowane ciepło z pieca, piec niewykorzystywany przez połowę doby, pusta ciężarówka odjeżdżająca po dostarczeniu mąki… Widząc te niewydajności ekosystemu („mrowiska”), może stworzyć aplikację czy usługę łączącą puste auta dostawcze, które odbiorą czerstwy chleb i dostarczą do lokalnego browaru, sprzedając go jako surowiec do warzenia piwa. Może również zaprojektować usługę współdzielenia nie w pełni wykorzystanego pieca przez kilka piekarni.

Stąd projektowanie systemowe (ang. systems thinking) może inspirować i pozwalać na znalezienie wielu pomysłów dotyczących projektowania rozwiązań, które są naprawdę potrzebne. To w mojej pracy jedna z najsprawniejszych metod na generowanie pomysłów i identyfikację utraconego potencjału. Zgodnie z jedną z moich ulubionych definicji projektowania, w designie nie chodzi o wytwarzanie nowych rzeczy, tylko wytwarzanie wartości poprzez tworzenie lepszych połączeń istniejących już elementów.

 


W jakich branżach projektowanie systemowe jest najczęściej wykorzystywane?

Na pewno jest to przemysł budowlany, morski, projektowanie wnętrz, digital. Często zależy to od materiałów (np. stal czy aluminium łatwiej się przetwarza bez utraty jej jakości), modelu biznesowego (łatwiej jest, jeśli produkt leży w posiadaniu producenta) czy też legislacji (im bardziej palący problem i wyśrubowane wytyczne, tym większa zachęta i konieczność zmiany).



Które branże najbardziej potrzebują zrównoważonego projektowania?

Zdecydowanie te, w których najtrudniej dokonać palących, pilnych zmian. Przykładami jest fast fashion ze względu na konieczną zmianę samego modelu ekonomicznego oraz zachowań i przyzwyczajeń konsumenckich. Innym przykładem jest branża budowlana, dlatego że jej odpady stanowią większość z aktualnych nieprzetwarzalnych odpadów. Dodatkowo, ta branża nadal jest oparta na wysokoemisyjnym i trudnoprzetwarzalnym betonie. To szczególnie ważne, ponieważ cement określa się aktualnie za jedną z najczęściej spotykanych substancji na świecie. Tych branż jest znacznie więcej, ponieważ konieczność dużych zmian widać wszędzie – w ropopochodnych produktach, ropożernych pojazdach i maszynach, a także meblach i wnętrzach biurowych, których cykl życia jest bardzo krótki i najczęściej kończy się na wysypisku.

 


Czy każdą usługę i każdy produkt można stworzyć na nowo w oparciu o zrównoważone projektowanie?

Trudno mi sobie wyobrazić cokolwiek – produkt czy usługę – czego nie można by przeprojektować pod kątem większego zrównoważenia.

 


Po co firmie strategia produktu, usługi czy brandu?
Jak to odnieść do małej firmy, działalności freelancera? Np. studia projektowego, projektanta mody, architekta, filmowca…?

Strategia to sztuka wyboru; to pytania i odpowiedzi pozwalające podejmować wybory na kolejnych etapach projektowania, wdrożenia i rozwoju firmy. To nie tylko plan, ale także podejście do reagowania na zmianę planu. Inaczej jest to działanie bez planu, bez kierunku, celu i znaczenia. Strategia przede wszystkim pozwala dobrać odpowiedni proces na etap generacji pomysłów, ale również dobre narzędzie do procesu decyzyjnego i wyboru jednego, właściwego pomysłu z wielu wygenerowanych. Strategia dostarcza metodykę i proces, dzięki którym wiemy, co mamy do zrobienia, ale też mamy świadomość, jak reagować, kiedy coś nie pójdzie zgodnie z wymarzonym planem.

Stąd projektowanie jako strategia nie skupia się na na tym, jak coś działa i wygląda, ale przede wszystkim pomaga upewnić się, czy to, co chcemy zaprojektować, jest rzeczywiście potrzebne, jaki będzie miało wpływ na firmę i jej otoczenie oraz jak pasuje do scenariuszy przyszłości, które nas czekają.



Po co firmie zrównoważone projektowanie?

Zrównoważone projektowanie to strategia innowacji; to sposób na znajdowanie nowych pomysłów, które pasują do współczesnych potrzeb rynkowych. Coraz częściej sustainability jest częścią strategii firmy. Zrównoważone projektowanie może np. pomóc dotrzeć do nowej grupy odbiorców, zająć niszę rynkową czy wytworzyć innowację produktową, usługową lub w modelu biznesowym. Zrównoważone projektowanie stosuje się też strategicznie, aby odpowiedzieć na rynkowe trendy, przyjąć liderską pozycję czy wzmocnić markę, odpowiadając na zmiany w wartościach jej konsumentów. Zrównoważone projektowanie często jest też jednym z najprostszych narzędzi służących do obniżenia śladu węglowego czy zwiększenia pozytywnego wyniku raportowania ESG, co staje się coraz ważniejsze nie tylko ze względu na zmiany legislacyjne, ale i wymagania inwestorów czy opinii publicznej. Ostatecznie zrównoważone projektowanie często też pozwala obniżyć koszty w średnim i długim terminie, a także rozwiązać problem ograniczonego dostępu surowców lub wzrostu energii.

Możliwości zastosowania zrównoważonego projektowania jest często tak dużo, że podczas naszej pracy z firmami zawsze kluczowym etapem jest początkowy audyt zrównoważonej innowacji (ang. sustainability innovation assessment). Audyt polega na ocenie aktualnego stosowania projektowania zrównoważonego i znalezieniu potencjału na zastosowanie innowacji. Podczas tego etapu wyznaczamy cele związane z innowacją, oceniamy stan aktualny oraz znajdujemy punkty interwencji (miejsca wdrożenia odpowiednich strategii projektowych).

 

Kto i jak może się uczyć zrównoważonego projektowania? Jak stać się projektantem ZP?

Dzięki za te pytania. Wśród znajomych mi osób zajmujących się projektowaniem zrównoważonym są ludzie z różnymi doświadczeniami – projektanci, przedsiębiorcy i startupowcy, inżynierowie i socjologowie. Dużo jest wśród nich osób, które wcześniej kończyły inne studia, a dopiero później zainteresowały się projektowaniem zrównoważonym. Zaskakująco wiele jest osób z kompetencjami przedsiębiorczymi, które w sustainability widzą potencjał na biznes, skuteczne wyróżnienie się innowacją w danej branży.

 

Czy warto na początku wyboru ścieżki zawodowej iść właśnie tą drogą? Czy wiek ma znaczenie? A może znaczenie ma branża, z jakiej ktoś się wywodzi?

Myślę, że nie ma znaczenia, w którym momencie rozwoju wejdzie się na tę ścieżkę. Z pewnością pomaga jednak połączenie perspektywy projektowej i przedsiębiorczej, ponieważ projektowanie zrównoważone jest bardzo związane ze zmianami ekonomicznymi, potrzebami klientów i nowym podejściem do sprzedaży projektowanych rzeczy. Stąd dobrze mieć doświadczenie i wiedzę z tych dwóch obszarów lub zróżnicowany zespół, który może te różne perspektywy wnieść do projektu.

Dodatkowo zrównoważone projektowanie rzadko realizowane jest przez pojedyncze osoby – wymaga współpracy różnych stron, stąd często zajmują się nim co najmniej duety. Oczywiście jednoosobowo też można się rozwijać i edukować w tym zakresie – wtedy jednak warto postawić na konkretną rolę, która może być pomocna takim zespołom, np. badacz, materiałoznawca, projektant opakowań, konsultant, specjalista od cyrkularnych modeli biznesowych, specjalista od łańcuchów dostaw itp.

 

Jakie kompetencje są potrzebne do zostania projektantem ZP?

Kompetencje, które się przydają, to m.in. znajomość zasad zrównoważonego projektowania, myślenie systemowe, kreatywność, zarządzanie innowacyjnością (innovation management), wybrane umiejętności techniczne, współpraca i praca zespołowa, umiejętność zarządzania projektami, zrozumienie komercyjnych aspektów (business acumen), znajomość powiązanych zmian legislacyjnych, przepisów i norm. To idealny zestaw kompetencji zespołu projektowego, ale oczywiście niewymagany od jednej osoby. Przykład kompetencji pokazuje, że nie można i nie trzeba rozwijać się we wszystkich tych obszarach. Wystarczy wybrać swoją specjalizację, tak aby móc dołączyć do zespołów projektowych, wnosząc konkretną wartość i kompetencje.

 

Czy studenci ASP, Politechniki mają większe predyspozycje?

W przeciwieństwie do projektowania artystycznego, projektowanie zrównoważone jest częściej pracą zespołową, a zrównoważone projekty nie podpisuje się autorsko jednym nazwiskiem, tylko całym zespołem. Myślę też, że zarówno studenci ASP, jak i Politechniki mają takie same predyspozycje do wejścia na ścieżkę projektowania zrównoważonego, a ich siła zwiększa się szczególnie, kiedy za zrównoważony projekt wezmą się wspólnie. Jest to też przykład współczesnych zachodnich uczelni, które coraz częściej tworzą programy tworzone wokół wspólnego wyzwania projektowego, ale skupiające osoby z bardzo różnorodnym doświadczeniem i z różnych uczelni.

Sam jestem między innymi absolwentem kierunku magisterskiego uczelni wzorniczej, na którym studenci pochodzili z bardzo różnych przemysłów – od przedsiębiorczości, technologii, projektowania i finansów, po biologię, farmakologię i muzykę. Dodatkowo nasz ostateczny tytuł na dyplomie jest stopniem naukowym (Master of Science), nie artystycznym.

Aktualnie w Sztokholmie jako Next Agents projektujemy i prowadzimy kursy na uczelniach Stockholm School of Entrepreneurship, Konstfack czy Hyper Island (np. kurs Sustainability Change Leadership). Charakterystyczne dla naszych grup studenckich różnego szczebla jest to, że bardzo często są transdyscyplinarne, co w praktyce oznacza, że studentki i studenci pochodzą z różnorodnych specjalizacji i posiadają zróżnicowane kompetencje. Jedynie część z nich posiada kompetencje czysto projektowe czy wzornicze. Jeden z naszych kursów na Stockholm School of Entrepreneurship został stworzony dla grupy łączonej studentów z uczelni artystycznych, ekonomicznych, muzycznych i przyrodniczych. Studenci współpracują w grupach zbudowanych wokół projektów, które jednocześnie pasują do programów każdej z tych uczelni.

 


Jak o zrównoważonym projektowaniu mówić w sposób prosty, jasny, konkretny?

Najlepiej sprawdzają się historie (storytelling) i przykłady, które pasują do odbiorcy. Jeśli rozmawiam z projektantem lub projektantką, przynoszę przykłady ze świata wzornictwa. W rozmowie z biznesem, przynoszę argumenty i kejsy biznesowe z tego sektora. Najważniejsze jest dla mnie jednak, żeby nie mówić jako pierwszy i żeby nie ewangelizować zmiany. Wolę najpierw słuchać i dopytywać. Dopiero kiedy zrozumiem kontekst rozmówcy, to staram się dobrać obrazujące przykłady, język oraz metrykę pasującą do czyjegoś świata. Poza tym zawsze staram się łączyć informacje emocjonalne (przykłady, historie, emocje) z mierzalnymi (przykłady zwrotu z inwestycji, prognozy, oszczędności, wykresy itp.).



Na koniec zapytam o Ciebie i Twoją pracę. Co to znaczy, że oferujesz „punkt widzenia stratega i projektanta pozwalający tworzyć mierzalne, nowatorskie rozwiązania w oparciu o zrównoważone projektowanie”?

Pracuję na styku świata projektowego i biznesowego. Zajmuję się strategią oraz oceną potencjału zrównoważonej innowacji dla firm. Oznacza to, że posiadam perspektywę zarówno stratega wzornictwa, jak i stratega biznesu (zgodnie z moimi dwoma odmiennymi dyplomami magistra: MS Strategic Design & Management z Parsons New York oraz MS Marketing and Management z Uniwersytetu Łódzkiego). Moją rolą jest łączenie dwóch perspektyw: projektowej i biznesowej. Stosuję strategię jako narzędzie w mojej pracy. Jako konsultant z obszaru zarządzania innowacjami (ang. innovation management consulting) dostarczam zespołom w firmach odpowiednich narzędzi, metod czy też układam proces pracy nad zrównoważoną innowacją i prowadzę ich przez tę ścieżkę. Często wspieram zespoły projektowe, inżynierskie, badania i rozwoju (ang. R&D) we współpracy z decydentami i kadrą menedżerską. Coraz częściej pracuję blisko z pracownikami odpowiedzialnymi za zarządzanie obszarem sustainability (np.: sustainability manager).

 


Wasza strona jest w wersji angielskiej. Czy to znaczy, że nastawiacie się na współpracę z firmami zagranicznymi?

Reprezentuję dwie firmy działające w obszarach innovation management consultingsustainability innovation. W obu jestem partnerem i współzałożycielem. Next Agents powstało w Szwecji, Change Pilots – w Polsce, a obie strony są aktualnie dostępne tylko w języku angielskim (jesteśmy w trakcie prac nad obiema stronami, choć w przyszłości będą dostępne również w językach szwedzkim i polskim). Jest to jednak zabieg strategiczny, jako że duża część interesariuszy naszych projektów nie mówi po polsku czy szwedzku lub pochodzi z organizacji wielokulturowych, gdzie angielski jest głównym lub jednym z operacyjnych języków.  Mniej więcej połowa klientów Change Pilots jest z Europy, ale spoza Polski. Klienci Next Agents głównie pochodzą z krajów nordyckich, gdzie koordynujemy też inne organizacje w języku angielskim, takie jak m.in.: Boards Impact Forum (skandynawski oddział World Economic Forum, biorący odpowiedzialność za Climate Governance Initiative, czyli współpracę z zarządami firm z obszaru odpowiedzialności klimatycznej). Również szwedzki komitet techniczny ds. ISO 56000 w zarządzaniu innowacjami, w którym zasiadamy, koordynowany jest w uniwersalnym języku szwedzkim. W Polsce natomiast zaprojektowaliśmy i prowadzimy coroczną dwujęzyczną konferencję DtB Sustainability Summit, skierowaną do biznesu w ramach programu festiwalu Gdynia Design Days.

 

Rozmawiała Maja Ruszkowska-Mazerant

Grafiki i zdjęcia: Change Pilots