Maciej Stefański. Projektant form przemysłowych


Czas czytania 4 minuty

Maciej Stefański ukończył Wydział Wzornictwa Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie. Pracuje w zawodzie projektanta wzornictwa przemysłowego. Aktualnie prowadzi Pracownię Technologii i Modelowania ASP w Warszawie. Posiada własną firmę. Jest członkiem zarządu Stowarzyszenia Projektowego SPFP, które reprezentuje środowisko projektowe w działaniach wspierających design w Polsce i Europie.

 

Mieszkam w podwarszawskim lesie.

Z wykształcenia jestem projektantem wzornictwa przemysłowego.

Wykształcenie dało mi zawód.

Z zawodu jestem… j.w.

Mój zawód jest dla mnie źródłem utrzymania i pasją.

W tym zawodzie nauczyłem się, że bez doprowadzenia projektu do końca, nie ma efektu.



Moi klienci to średniej wielkości firmy produkujące rzeczy.

Najwięcej czasu w ciągu dnia poświęcam na ogarnianie rzeczywistości.

Praca jest dla mnie sposobem na życie i jednoczesne realizowanie pasji.

PRZECZYTAJ >>TUTAJ<< wywiad z Maciejem, w którym wypowiada się w temacie: Po co nam wspólny cel? Czyli czy warto się zrzeszać? – w numerze 85. PURPOSE. Polecamy!

Początki swojej pracy wspominam, jako ciągłe zastanawianie się jak wycenić swoją pracę.

Z pewnością nie jest to praca dla osób, które łatwo się poddają.

Moja rada dla zainteresowanych pracą w zawodzie, który wykonuję to... nauczyć się warsztatu projektanta i dobrze go wykorzystywać, a chcąc prowadzić własną działalność znaleźć partnera od marketingu.

Moje najważniejsze narzędzie pracy to głowa i komputer.

Gdybym nie robił tego, co teraz, to pewnie byłbym emerytowanym tancerzem klasycznym.

Dzień pracy zaczynam o... Różnie, czasem o 8:00, czasem o 10:00.

Najtrudniejsze w mojej pracy jest łącznie prowadzenia firmy z projektowaniem.

Inspiracji szukam w swoim otoczeniu.

Konkurencja to dla mnie zdrową motywacją do rozwoju.

Nigdy nie zdobędę się na to, aby zmienić zawód.

Pierwsze zarobione pieniądze wydałem na...
Już nie pamiętam, ale pewnie na życie.

Największy sukces... Znajdowanie zaprojektowanych przeze mnie produktów w okolicznych sklepach.

Największa porażka… Staram się wypierać takie rzeczy, iść do przodu – nie pamiętam.

Nie wyobrażam sobie życia bez rodziny, bo nie praca jest najważniejsza.

Jako dziecko marzyłem o projektowaniu samochodów.

Po pracy to czas dla rodziny i dla siebie.

To co lubię robić najbardziej to... Nie mam jednego „najbardziej”, lubię i pracę i czas z rodziną na wakacjach.

Jestem dumny z tego, że od wielu lat udaje mi się łączyć praktykę projektową z rodziną i wychowaniem dzieci.

Najważniejsza decyzja w moim życiu to decyzja o wyborze kierunku studiów.

Największym szaleństwem w moim życiu było… Jestem raczej mało szalony, staram się rozważnie podchodzić do życia.

Najważniejsze słowa jakie usłyszałem… Na praktykach studenckich jeden architekt powiedział mi że w projektowaniu trzeba wiedzieć kiedy skończyć, staram się do tego stosować i przekazywać to dalej.

Chciałbym się jeszcze nauczyć wielu rzeczy. Zawsze czegoś trzeba się nauczyć. Może cierpliwości.

Mój kraj to dla mnie miejsce, w którym żyję i pracuję, wypoczywam, jestem.

Kultura jest dla mnie ważnym elementem otaczającego świata.

Mój cel... Szczęśliwa emerytura po 70-tce. [uśmiech]

 

Wysłuchała Maja Ruszkowska-Mazerant

Dowiedz się więcej: