Przemysły kultury
Animatorzy biznesu
Dlaczego animacja w Polsce rozwija się z trudem a firmy takie jak SE-MA-FOR walczą o przetrwanie? Dlaczego tak się dzieje w czasie gdy od kilku lat na świecie powstają i świetnie się sprzedają animowane produkcje kinowe, filmy, w których animatorzy tworzą efekty specjalne, reklamy z efektami animowanymi, gry komputerowe.
Oczywiście trudno odpowiedzieć na to pytanie jednoznacznie, ale na pewno można stwierdzić, że w Polsce animacja tak jak pozostałe obszary przemysłów kreatywnych traktowane są po macoszemu. Odnoszę wrażenie, że decydenci, producenci, ale i sami artyści nie mogą uwierzyć w to, że na kulturze w tym na animacji można zarobić. Oczywiście Polska to nie Stany Zjednoczone, ale czy naprawdę tak trudno sprzedać dobrej jakości produkt kultury, jakim jest animacja?
Historia najeżona jest przykładami komercyjnych sukcesów na polu produkcji filmów animowanych. Pierwszym z nich jest amerykański reżyser i producent Walt Disney, który w latach 30 zorganizował w Hollywood wytwórnię produkującą filmy rysunkowe. Myszka Miki, Kaczor Donald to już klasyka animacji, która znalazła swoje miejsce w kulturze masowej.
Kto nie pamięta bajek takich jak Miś Yogi, Pixie i Dixie czy Scooby Doo to produkcje przygotowane przez kolejnych mistrzów biznesu w obszarze animacji Williama Hanny i Josepha Barbery. Po sukcesach klasyków w ich ślady poszli inni. I tak firma Warner Bros stworzyła Królika Bugsa, Kaczora Daffiego, Kota Sylwestra, aby mieć swój udział w czerpaniu zysków z tego jak się okazało intratnego zajęcia.
Stany zjednoczone to kolebka animowanego biznesu, również obecnie powstają tam największe produkcje kinowe takie jak Shrek, Gdzie jest Nemo, Iniemamocni.
Oczywiście filmy animowane dla dzieci i dorosłych to tylko jeden z obszarów, w którym artyści mogą realizować się twórczo i zarabiać na tym. Nie możemy zapomnieć o tym, że obecnie już prawie w co drugą reklamę telewizyjną wplecione są animowane elementy. Płynący syrop do gardła, rozpadająca się na części tabletka na ból brzucha, płaski jak papier talerz z zupą czy latający dzięki magicznemu napojowi bohaterowie to tylko niektóre z przykładów zastosowania animacji w reklamie telewizyjnej. Jeżeli wspominamy o reklamie, to nie możemy zapomnieć o Internecie, gdzie bardzo popularne są wszelkiego rodzaju reklamy wykonane w technice Flash. Gry komputerowe to kolejny segment biznesu opartego na działalności animatorów. Budżety przewyższające budżety wielkich produkcji filmowych, tak jak to było w przypadku Wiedźmina (polskiej gry komputerowej), to tylko dowód jak cenne są dzisiaj praktyczne umiejętności naszych artystów.
Czy więc rzeczywiście animacja w Polsce rozwija się z trudem? Jedno jest pewne takie firmy jak SE-MA-FOR walczą o przetrwanie. Trudno w to uwierzyć gdy na około świat tak bardzo potrzebuje animacji.
Oczywiście trudno odpowiedzieć na to pytanie jednoznacznie, ale na pewno można stwierdzić, że w Polsce animacja tak jak pozostałe obszary przemysłów kreatywnych traktowane są po macoszemu. Odnoszę wrażenie, że decydenci, producenci, ale i sami artyści nie mogą uwierzyć w to, że na kulturze w tym na animacji można zarobić. Oczywiście Polska to nie Stany Zjednoczone, ale czy naprawdę tak trudno sprzedać dobrej jakości produkt kultury, jakim jest animacja?
Historia najeżona jest przykładami komercyjnych sukcesów na polu produkcji filmów animowanych. Pierwszym z nich jest amerykański reżyser i producent Walt Disney, który w latach 30 zorganizował w Hollywood wytwórnię produkującą filmy rysunkowe. Myszka Miki, Kaczor Donald to już klasyka animacji, która znalazła swoje miejsce w kulturze masowej.
Kto nie pamięta bajek takich jak Miś Yogi, Pixie i Dixie czy Scooby Doo to produkcje przygotowane przez kolejnych mistrzów biznesu w obszarze animacji Williama Hanny i Josepha Barbery. Po sukcesach klasyków w ich ślady poszli inni. I tak firma Warner Bros stworzyła Królika Bugsa, Kaczora Daffiego, Kota Sylwestra, aby mieć swój udział w czerpaniu zysków z tego jak się okazało intratnego zajęcia.
Stany zjednoczone to kolebka animowanego biznesu, również obecnie powstają tam największe produkcje kinowe takie jak Shrek, Gdzie jest Nemo, Iniemamocni.
Oczywiście filmy animowane dla dzieci i dorosłych to tylko jeden z obszarów, w którym artyści mogą realizować się twórczo i zarabiać na tym. Nie możemy zapomnieć o tym, że obecnie już prawie w co drugą reklamę telewizyjną wplecione są animowane elementy. Płynący syrop do gardła, rozpadająca się na części tabletka na ból brzucha, płaski jak papier talerz z zupą czy latający dzięki magicznemu napojowi bohaterowie to tylko niektóre z przykładów zastosowania animacji w reklamie telewizyjnej. Jeżeli wspominamy o reklamie, to nie możemy zapomnieć o Internecie, gdzie bardzo popularne są wszelkiego rodzaju reklamy wykonane w technice Flash. Gry komputerowe to kolejny segment biznesu opartego na działalności animatorów. Budżety przewyższające budżety wielkich produkcji filmowych, tak jak to było w przypadku Wiedźmina (polskiej gry komputerowej), to tylko dowód jak cenne są dzisiaj praktyczne umiejętności naszych artystów.
Czy więc rzeczywiście animacja w Polsce rozwija się z trudem? Jedno jest pewne takie firmy jak SE-MA-FOR walczą o przetrwanie. Trudno w to uwierzyć gdy na około świat tak bardzo potrzebuje animacji.
Cały artykuł jest dostępny bezpłatnie dla naszych zarejestrowanych czytelników.
ZAREJESTRUJ SIĘ
Zyskujesz bezpłatny dostęp do wszystkich treści PURPOSE – magazynu i portalu branżowego dla twórców sektora kreatywnego.
Wywiady z praktykami, artykuły poradnikowe, analizy, warsztaty. Dołącz do czytelników PURPOSE.
dołącz teraz
Zaloguj się
jeżeli już posiadasz konto.
Zobacz numery archiwalne
nr 40 Styczeń 2008
temat numeru:
ANIMACJA
< spis treści
Artykuł
Od Redakcji
Kariera w kulturze
Miałem wiele szczęścia - rozmowa z Wojtkiem Wawszczykiem
Przemysły kultury
Animatorzy biznesu - Maciej Mazerant