Każdy, kto realizuje plany zawodowe w oparciu o własny biznes, doświadcza wielu trudności i niepowodzeń. Powód jest prosty -nie wszyscy znają się na wszystkim, a zarządzanie przedsiębiorstwem wymaga wiedzy nie tylko z zakresu zagadnień specjalistycznych – np. zarządzania i marketingu, ale również najbardziej oczywistych - kontaktów interpersonalnych i pracy w zespole. Właśnie o pracy zespołowej i jej sformalizowaniu chciałbym opowiedzieć w tym odcinku warsztatów.

Najważniejszy jest pomysł. To on jest fundamentem naszego sukcesu. Aby go jednak wdrożyć w życie i poprowadzić dobrze funkcjonujące “przedsiębiorstwo”, potrzeba również zespołu. Zorganizowanie “teamu” wydawać się może sprawą łatwą, jednak wbrew pozorom taką niestety nie jest. Aby przekonać do naszej idei innych i móc zaufać potencjalnym partnerom w “biznesie”, należy zdobyć doświadczenie w pracy zespołowej. To w przypadku ludzi kultury, przeważnie indywidualistów, może być nie lada trudnością.

Najlepszym sposobem przekonania się, czy jesteśmy stworzeni do pracy w grupie, jest – praca w grupie. Pierwszym krokiem na drodze do sukcesu powinno być zatem wyszukanie już istniejącego “teamu” i dołączenie do niego, lub samodzielne stworzenie zespołu, grupy nieformalnej. Drugie rozwiązanie sugeruję tym, którzy czują się liderami, pierwsze – tym, którzy chcą sprawdzić swoje siły w grupie, niekoniecznie stając na jej czele. Grupy nieformalne, tak charakterystyczne dla środowisk artystycznych i kulturalnych, realizują projekty jednorazowe, np. wystawy, happeningi itp. Praca w takich grupach pozwala na współpracę ludzi posiadających różne, często uzupełniające się, umiejętności. Team ma to do siebie, że wymaga ściśle określonego podziału obowiązków. Pozwala to każdemu z jego członków zajmować się tym, co potrafi robić najlepiej. W grupie zwiększa się efektywność prowadzonych działań, a co się z tym wiąże – szansa na potencjalny sukces. W jej strukturach można realizować własne pomysły, zdobywając jednocześnie tak obecnie potrzebną praktykę. Często grupom nieformalnym pomagają sformalizowane struktury, takie jak domy kultury, fundacje, udostępniające infrastrukturę lokalową i sprzętową, a czasami nawet dofinansowujące realizowane projekty. Przykładem grupy nieformalnej jest, opisywana na łamach magazynu Purpose, grupa CENTRAL, która zorganizowała akcję Esc przy wsparciu Stowarzyszenia Muzeum Artystów (udostępnienie hal pofabrycznych Uniontexu).

Kolejnym etapem, formalizującym istnienie grupy nieformalnej i otwierającym przed nią nowe perspektywy, może być przekształcenie jej w stowarzyszenie. Tak, jak w przypadku grupy nieformalnej, w stowarzyszeniu nie możemy liczyć na to, że zarobimy pieniądze. Co więcej, może nawet będziemy musieli ich trochę dołożyć. Zdobędziemy jednak praktyczne umiejętności, których wymagają pracodawcy. Oczekują ich również instytucje, do których zwrócimy się w przyszłości z prośbą o udzielenie nam pożyczki czy kredytu na rozpoczęcie działalności gospodarczej. Funkcjonowanie w ramach stowarzyszenia, obok większej odpowiedzialności, niesie ze sobą większe możliwości, w tym –finansowania realizowanych projektów oraz dokumentowania (raporty) naszych zdolności organizacyjnych. Stowarzyszenie jako formalnie działająca organizacja cieszy się również większym zaufaniem potencjalnych sponsorów i grantodawców. Dzięki funduszom, dostępnym aktualnie w ramach programów unijnych,w tym Program Młodzież, Kultura 2000 czy funduszy strukturalnych, stowarzyszenie może realizować ogromne przedsięwzięcia, często o cztero- i pięciocyfrowych budżetach. Stowarzyszenie można nazwać miniprzedsiębiorstwem, w którym każdy pracownik odpowiada za określony obszar działalności, np. promocję, finanse, organizację. Obszar odpowiedzialności wybiera pracownik, czyli członek stowarzyszenia, a robi to w oparciu o swoje umiejętności i predyspozycje. Stowarzyszenie to najlepsza organizacja, dzięki której sprawdzimy, jak pracuje się nam z innymi. Dzięki działaniu w nim poznamy wiele osób, których sposób pracy może przypaść nam do gustu, i z którymi może w przyszłości będziemy chcieli prowadzić interesy. Możliwe nawet, i dzieje się tak w wielu przypadkach, że praca w organizacjach pozarządowych stanie się naszym powołaniem i dzięki niej będziemy spełniać się zawodowo.

Jest wiele dróg, dzięki którym możemy dotrzeć do celu, czyli dobrze płatnej pracy czy własnego biznesu. Podsumowując, mogę stwierdzić, iż każde doświadczenie jest bardzo cenne, szczególnie jeżeli jest to doświadczenie praktycznie przygotowujące nas do życia zawodowego w gospodarczych realiach naszego kraju. Umiejętność pracy w grupie jest podstawą sukcesu, ponieważ to ona determinuje nasze przyszłe relacje z klientami, partnerami biznesowymi czy współpracownikami. Wiem z autopsji, że nic, tak jak praktyka, nie przygotuje nas do prawdziwej aktywności biznesowej. Działalność w strukturach stowarzyszenia bądź grupy nieformalnej jest najlepszym sprawdzianem naszych predyspozycji zawodowych.