Fakt poświęcenia całego numeru „Purpose” tematyce filmowej bardzo mnie ucieszył, ponieważ dzięki temu będę mógł Państwu zarekomendować jeden z najlepszych „filmów o filmach”, jakie miałem możliwość obejrzeć ostatnimi czasy. Mowa o „The Pervert’s Guide to Cinema” w reżyserii Sophie Fiennes.

Ten film to w istocie niezwykle ciekawy wykład na temat sztuki filmowej. W rolę prelegenta wcielił się niezwykle popularny, współczesny słoweński filozof i badacz kultury — Slavoj Žižek. Žižek to niezwykle barwna postać. Jest uznawany za jednego z najbardziej wpływowych myślicieli naszych czasów. Nowoczesna lewica widzi w nim zbawiciela, który ma wskrzesić lewicowe idee, nadać im nowy sens, zreinterpretować je tak, aby odpowiadały wymogom ducha czasu. Tym razem jednak Žižek porzucił na chwilę rolę ideowego guru (prawdę mówiąc nie jestem pewien, czy kiedykolwiek pretendował do objęcia takiej funkcji) i zajął się filmami. Polski czytelnik miał już okazję zetknąć się z jego sposobem odczytywania dzieł sztuki filmowej przy okazji książki „Patrząc z ukosa. Do Lacana przez kulturę popularną”. „The Pervert’s Guide to Cinema” jest jej doskonałym uzupełnieniem.

Žižek jest zdeklarowanym wielbicielem francuskiego psychoanalityka Jacquesa Lacana — wszystkie jego książki w mniej lub bardziej bezpośredni sposób odwołują się do myśli lacanowskiej. Tak jest również tym razem. Czym jest dla Žižka film? W dużym uproszczeniu można powiedzieć, że jest on jednym z mediów, które funduje naszą jednostkową i zbiorową tożsamość. Film uczy nas, „jak pożądać” i „czego pożądać” — jako taki jest bezpośrednim unaocznieniem konstytuujących nas fantazmatów. Dlatego Žižek — analizując i interpretując największe dzieła sztuki fimowej — dokonuje równocześnie analizy tego, kim jest współczesny widz. Magia kina jest ogromna — powiada słoweński myśliciel — to przestrzeń żywiołów, które pozwalają nam ukonstytuować naszą istotę. Przestrzeni fantazji nie sposób zbagatelizować, ponieważ to ona kreuje perspektywę oglądu rzeczywistości. Bez fantazmatów nie istnieje nic. Każdy ogląd świata jest pewną twórczą interpretacją odwołującą się do przestrzeni fantazmatycznej. Te wszystkie tezy, wyjęte wprost z rezerwuaru pojęć lacanowskiej psychoanalizy, pozwalają Žižkowi spojrzeć na kino z niezwykle ciekawej strony.

„The Pervert’s Guide to Cinema” to podróż poprzez największe dzieła kinematografii (dzieła Hitchcocka, braci Marx, Lyncha, Chaplina, Kieślowskiego, „Matrix”, „Gwiezdne Wojny”, „Rozmowa” Coppoli, „Fight Club”, „Solaris”, „Stalker” i wiele innych). W każdym z nich Žižek widzi sposób manifestowania się tej fantazmatycznej przestrzeni, która odpowiada za konstytucję tożsamości (i pragnień) nas, widzów. Filmy nie są przecież zwykłymi bajkami mówiącymi o niczym. Jesli nawet przyjmiemy definicję filmu jako „bajki”, to będziemy musieli stwierdzić, że „bajką” jesteśmy my sami. Dlaczego bowiem niektóre bajki w jakiś magiczny sposób zestrajają się z naszą wrażliwością? Dlatego, że każdy z nas jest „bajką” — „pustym miejscem”, które musi zostać ukonstytuowane poprzez niekończącą się narrację, opowieść, mit. Oczywiście można się z tak postawioną tezą nie zgadzać — lacanowska psychoanaliza to też swego rodzaju „bajka”, jednak trudno odmówić jej sugestywności. W tym wypadku owa „sugestywność” jest wartością przemawiającą na korzyść Žižka, bowiem warto zadać sobie pytanie: dlaczego ta teoria jest tak sugestywna? W jaki sposób zestraja się z naszym poczuciem tego, jak sprawy mają się w istocie?

Z „The Pervert’s Guide to Cinema” płynie głęboki morał — oglądajmy filmy, analizujmy je, interpretujmy, ponieważ są one manifestacją tego, czym jesteśmy, a co często boimy się wydobyć na światło dzienne. Kino jest takim magicznym wydobywaniem na światło dzienne tych wszystkich ukrytych pragnień, które fundują strukturę naszej osobowości. Jest „wydobywaniem” i „kreowaniem” zarazem — zgodnie z postmodernistyczną tezą, że każda interpretacja jest równocześnie aktem twórczym. ENJOY YOUR SYMPTOM!