Anna Sosnowska, ur. 1979 r. Absolwentka studiów dziennikarsko-teologicznych na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie. Dziennikarz kanału Religia.tv. Prowadzi programy „Kulturoskop” i „Rozmównica na weekend”. Mieszka w Warszawie.

Ksiądz w roli dziennikarza telewizyjnego, telefony i wiadomości przez Skype’a od widzów, przewodni temat programu związany z wiarą. Te trzy elementy stanowią szkielet „Rozmównicy”, która z dużym powodzeniem gości na antenie Religia.tv od początku istnienia kanału (2007). W tym roku zdecydowaliśmy się na „rozciągnięcie” programu, pojawiającego się do tej pory od poniedziałku do piątku, także na weekend, proponując widzom na te dwa dni nieco inny zestaw tematyczny – w soboty zajmujemy się kulturą, a w niedziele publicystyką społeczno-religijną.

Jednemu z widzów owa koncepcja nie przypadła do gustu i w facebookowym komentarzu zarzucił twórcom „Rozmównicy na weekend”, że pewnie za chwilę spróbują „pożenić jego ulubiony program religijny z motoryzacją czy botaniką”. W pierwszym odruchu chciałoby się odpowiedzieć: „Drogi Panie, odwiedziłam w życiu wiele kościołów i w żadnym z nich nie widziałam Harleya-Davidsona, ale obrazy Rembrandta owszem”. Warto jednak do komentarza rozgoryczonego widza podejść poważnie i zadać pytanie, jakie treści powinien serwować kanał z założenia skierowany do ludzi wierzących i poszukujących.
Do pakietu podstawowego i obowiązkowego na pewno należy cotygodniowa transmisja mszy świętej, którą czasem „zastępuje” liturgia prawosławna czy nabożeństwo protestanckie. I tu mały komentarz. Do dziś pamiętam dość znamienną sytuację z sali wykładowej na wydziale teologii, kiedy zeszliśmy na temat kanału Religia.tv. Jeden z młodych księży studentów z wyraźną niechęcią dopytywał: „Ale tam są treści nie tylko katolickie?”. No cóż, nazwa zobowiązuje. Dzięki filmom dokumentalnym i programom (np. „Lekcji religii”), w których o ważnych aspektach wiary obok katolików mówią także protestanci, prawosławni, żydzi czy muzułmanie, widzowie Religia.tv mogą zwyczajnie pogłębić swoją wiedzę. To atrakcyjna propozycja w kraju będącym w dużej mierze wyznaniowym monolitem. Poza tym zaszywanie się w dobie ekumenizmu i dialogu religijnego w katolickich „okopach” raczej zubaża wiarę, niż ją umacnia, bo mądre czerpanie z tradycji innych wyznań może wnieść sporo świeżości do przeżywania własnej wiary.

Warto jednak zwrócić uwagę na to, że wiara to nie zestaw teologicznych definicji. Swoistym laboratorium wiary jest życie codzienne, w którym nie brakuje wątpliwości, rozterek, trosk czy sytuacji granicznych. Myślę, że stąd bierze się sukces wspomnianej wcześniej „Rozmównicy”, dającej widzom możliwość zadzwonienia do studia w trakcie programu, podzielenia się swoimi doświadczeniami czy nawet pokłócenia się z księdzem. Stąd także popularność „Ludzi na walizkach” Szymona Hołowni, gdzie bohaterami są osoby, które w obliczu własnego nieszczęścia musiały się zmierzyć z najtrudniejszymi pytaniami – o sens życia, cierpienia, śmierci i miejsce Boga w tym wszystkim. Nie wolno jednak zapominać, że ludzie wierzący żyją w określonym kontekście społeczno-kulturowym, częściej niż Biblię czytają gazety bądź portale internetowe, a w dyskusjach nie ograniczają się do tematów kościelnych. I bardzo dobrze, bo potrzebni są wierzący myślący, a istotny i dobry wpływ na człowieka może mieć wiele innych rzeczy poza piękną liturgią czy trafionym kazaniem. Dlatego, tu wracam do „motoryzacyjno-botanicznego” komentarza widza, Religia.tv będzie wychodzić poza treści stricte religijne, a jeśli pojawi się gdzieś ciekawy ksiądz rajdowiec, na pewno znajdzie się dla niego miejsce na antenie.

Tekst: Anna Sosnowska