Przedsiębiorczość to wspaniałe słowo. To jest duch. Przedsiębiorca to ktoś, kto wierzy w siebie... – te słowa oddają w pełni podejście do życia i projektowania projektanta Fernando Gutierreza, który opowiedział naszej redakcji z kim lubi pracować, jakie projekty sprawiają mu największą radość, czym są dla niego nowe technologie oraz kim tak naprawdę jest projektant.

Kiedy marka odnosi sukces w obszarze identyfikacji wizualnej? Czy zależy to od odwagi i wizji klienta czy od wyobraźni projektanta? A może to efekt dobrej komunikacji, współpracy stron?


Dla mnie największym sukcesem marki jest sytuacja, gdy jej identyfikacja pozostaje w pamięci. Zwłaszcza, gdy konsument może ją rozpoznać, nie widząc całości znaku, np. koloru czy wzoru. Uważam, że odwaga i wizja klienta są znacznie ważniejsze niż te same cechy u projektanta. Gdzie byłoby Apple bez Steve’a Jobsa? Steve Jobs znał znaczenie designu, ale wiedział też, jak ważne są wszystkie pozostałe czynniki, potrzebne do stworzenia jego marki. Klient, który ma wizję i odwagę, naturalnie otrzyma dobry projekt... Design jest tylko jednym z wielu istotnych składników budowania marki. Dobry zleceniodawca będzie wiedział, że najpierw trzeba zrobić badania, przemieszać pomysły i wreszcie zdecydować o stworzeniu nowej marki. Celem każdej marki jest postrzeganie jej jako autentycznej na rynku.
 
Wdzięczniej jest projektować identyfikację wizualną projektów komercyjnych, społecznych czy kulturalnych? Dużych czy małych przedsięwzięć?

Ja sam chciałbym tworzyć tylko takie projekty, które są autentyczne i dają konsumentowi poprawę stylu życia. Nie jest tak ważne, czy są duże czy małe, komercyjne czy kulturalne. Chodzi o to, by projekt miał pozytywny wpływ na to, jak żyjemy i rozumiemy nasze życie na tej planecie.



Museo Nacional sel Prado

Czy do przygotowania dobrej identyfikacji wizualnej potrzeba zespołu międzynarodowego? A może najlepiej zatrudniać lokalnych projektantów, którzy rozumieją kulturowe uwarunkowania, znają tożsamość miejsca...

Mój zespół to trzech projektantów i project manager, reprezentujących różne kultury. Lubię zachęcać do współpracy oraz pracy zespołowej między teamami klientów i naszym studio. Projektowanie powinno być bowiem procesem uczenia się i dzielenia.

Wszyscy wielcy projektanci, których podziwiam za wykonane przez nich identyfikacje i marki, są z natury outsiderami. Rand, Aicher, Stankowski... Dystans pomógł im zrozumieć i zobaczyć projekty odmiennie niż ich rówieśnicy, a przez to stworzyć projekty, które są oryginalne.
 
Nowe technologie wymuszają nowatorskie podejście do projektowania, wizualizacji i komunikacji. Czy ułatwiają one czy raczej utrudniają projektowanie dobrego komunikatu wizualnego, rozpoznawalnej identyfikacji?

Nowe technologie są bardzo przydatne w projektowaniu, nie powinniśmy jednak dać się im ponosić. Jako projektanci musimy pielęgnować nasze dusze i zachować żywe umiejętności manualne. Nie ma nic piękniejszego i mającego większą moc niż rysowanie ołówkiem na papierze, robienie collage’u, czy malowanie farbkami wodnymi...
 
Jakie są perspektywy projektowania graficznego? Jak będą w przyszłości wyglądały relacje pomiędzy klientem a projektantem?

Projektowanie graficzne ma dziś wiele interpretacji. Dla mnie jest przede wszystkim powołaniem. Projektant jest myślicielem, rzemieślnikiem, kolaboratorem, producentem i biznesmenem.



Design Muzeum, Design to Win

Współpracuje Pan z projektantami przy tworzeniu identyfikacji wizualnej różnych produktów. Jak powinna wyglądać taka współpraca? Jak dobierać współpracowników? Co decyduje o udanej kooperacji; fachowość współpracowników czy może sympatia, jaką się ich obdarza i dobry klimat procesu twórczego?

Przede wszystkim wszyscy muszą się lubić nawzajem, bo będą spędzać ze sobą bardzo dużo czasu. Ja cieszę się, gdy mój zespół czuje dumę z tego, co tworzymy i jak to robimy. Wszyscy kochamy projektowanie graficzne i żadne zlecenie nie jest dla nas zbyt małe lub mniej ważne. Wkładamy tę samą porcję energii i pasji w każdy projekt.

Czym jest dla Pana przedsiębiorczość? Czy to umiejętność zarabiania pieniędzy? Czy raczej realizowania swoich pasji? A może chodzi o odwagę w podejmowaniu decyzji biznesowych oraz artystycznych?

Przedsiębiorczość to wspaniałe słowo. To jest duch. Przedsiębiorca to ktoś, kto wierzy w siebie... w swoje marzenia... Jest postacią, która wkracza na konkurencyjny rynek ze swoim pomysłem lub produktem i chce ciężko pracować na jego sukces.

Z Fernando Gutierrezem rozmawiał Maciej Mazerant

– Czy do przygotowania dobrej identyfikacji wizualnej potrzeba zespołu międzynarodowego? A może najlepiej zatrudniać lokalnych projektantów, którzy rozumieją kulturowe uwarunkowania, znają tożsamość miejsca...

 

– Mój zespół to trzech projektantów i project manager, reprezentujących różne kultury. Lubię zachęcać do współpracy oraz pracy zespołowej między teamami klientów i naszym studio. Projektowanie powinno być bowiem procesem uczenia się i dzielenia.

Wszyscy wielcy projektanci, których podziwiam za wykonane przez nich identyfikacje i marki, są z natury outsiderami. Rand, Aicher, Stankowski... Dystans pomógł im zrozumieć i zobaczyć projekty odmiennie niż ich rówieśnicy, a przez to stworzyć projekty, które są oryginalne.

 

– Nowe technologie wymuszają nowatorskie podejście do projektowania, wizualizacji i komunikacji. Czy ułatwiają one czy raczej utrudniają projektowanie dobrego komunikatu wizualnego, rozpoznawalnej identyfikacji?

 

– Nowe technologie są bardzo przydatne w projektowaniu, nie powinniśmy jednak dać się im ponosić. Jako projektanci musimy pielęgnować nasze dusze i zachować żywe umiejętności manualne. Nie ma nic piękniejszego i mającego większą moc niż rysowanie ołówkiem na papierze, robienie collage’u, czy malowanie farbkami wodnymi...

 

– Jakie są perspektywy projektowania graficznego? Jak będą w przyszłości wyglądały relacje pomiędzy klientem a projektantem?

 

– Projektowanie graficzne ma dziś wiele interpretacji. Dla mnie jest przede wszystkim powołaniem. Projektant jest myślicielem, rzemieślnikiem, kolaboratorem, producentem i biznesmenem.