Analiza
Turysta – współczesny Odyseusz?
Artur Zaguła
Turystyka to dziś jedno z ulubionych zajęć współczesnego człowieka, a także ważna gałąź gospodarki przynosząca spore dochody. Nie wszyscy jednak zdajemy sobie sprawę, że turystyka w dzisiejszym rozumieniu jest stosunkowo młoda. Spróbujmy chwilę zastanowić się, czym ona jest i jak odzwierciedla zmiany, które nastąpiły w cywilizacji europejskiej w ciągu ostatnich stuleci.
Sięgnijmy najpierw do definicji. Według Światowej Organizacji Turystyki jest to ogół czynności podejmowanych przez osoby, które podróżują i przebywają w celach wypoczynkowych, służbowych lub innych nie dłużej niż rok bez przerwy poza swoim codziennym miejscem zamieszkania. Wyłączone z turystyki są wyjazdy, w których głównym celem jest aktywność zarobkowa w odwiedzanej miejscowości. Samo słowo pochodzi z języka francuskiego (tour) i oznacza wycieczkę czy podróż, w której punktem końcowym jest miejsce, z którego nastąpił wyjazd. Powstało ono początkowo jako określenie wyjazdów arystokracji angielskiej (grand tour), szczególnie w XVIII wieku, kiedy odbywała ona podróże na kontynent w celu poszerzenia horyzontów i dokończenia edukacji. Od tego czasu turystyka stała się źródłem dochodu dla osób obsługujących podróżujących.Spójrzmy teraz choć krótko w przeszłość oraz przeanalizujmy cele i sposób podróżowania w czasach wcześniejszych. W ten sposób wskażemy, że turystyka powstała w wyniku zmian w świadomości ludzkiej oraz zmian społecznych.
Ludzie podróżowali od zawsze, przemieszczanie się było koniecznością życiową, podejmowaną w celu zdobycia pożywienia czy zapewnienia sobie bezpieczeństwa. Kiedy ludzie zdobyli umiejętność prowadzenia osiadłego trybu życia, nadal musieli część swojej społeczności osadniczej wysyłać w podróż. Podróżowano w celach handlowych, podejmowano wędrówki o charakterze religijnym, wybierano się w odległe strony w celach militarnych – żeby się bronić lub podbijać nowe tereny. Wszystkie wczesne źródła, np. z czasów starożytnych, traktują podróże jako konieczność, często obarczoną dużą dozą ryzyka. Pełna niebezpieczeństw natura i brak jakiejkolwiek infrastruktury sprawiały, że podróże były prawdziwym wyzwaniem i tylko najodważniejsi byli na nie gotowi. Mówi o nich homerycki epos „Odyseja”, który przedstawia przygody i przeciwności losu, które mogą spotkać podróżującego.
Ówcześnie żyjący człowiek musiał mieć więc naprawdę poważny powód, aby wybierać się w obce strony. Nie czynił tego dla przyjemności, ale, jak wspomniałem, z powodu konieczności życiowych. Ponieważ podróże były trudne, podejmowali je najbardziej zdeterminowani członkowie społeczności, którzy ponosili trudy, aby zdobyć wiedzę, pieniądze czy inne umiejętności i dobra. Podróżowanie zmieniało człowieka. Dzięki niemu poznawał innych ludzi, inne kultury, mógł porównywać i weryfikować dokonania własne ze spotykanymi w czasie wędrówki. Ta zaś musiała być długa, ponieważ środki transportu nie pozwalały na szybkie przemieszczanie się. Poznawanie odwiedzanych miejsc było bardziej dogłębne niż dziś. Wydaje się również, że świadomość ówczesnych ludzi głęboko różniła się od naszej. Aż do czasów nowożytnych traktowali oni swoje życie jako swego rodzaju pełną trudów podróż do życia wiecznego. Średniowieczne pielgrzymki do Santiago de Compostela z dzisiejszego punktu widzenia można traktować jak turystykę religijną, jednak sposób myślenia ludzi wybierających się do grobu św. Jakuba był z gruntu inny. Podejmowali oni bardzo niebezpieczne i trudne zadanie z pobudek czysto religijnych, a przyjemność w żadnej mierze nie była ich celem.
Dzisiaj turystyka związana jest z przyjemnością, „kolekcjonowaniem” miejsc, wrażeń i przeżyć. Najważniejsze staje się zrobienie zdjęć, które pozwolą pochwalić się przed znajomymi zaliczeniem wszystkich atrakcji, jakie były dostępne. Podróż nie jest już dziś głębokim przeżyciem zmieniającym człowieka, ale szeregiem barwnych reprodukcji. Łatwość podróżowania, dostępność najbardziej nawet „niedostępnych” miejsc – wycieczki w kosmos, wycieczki na Mount Everest spowodowały niejako dewaluację przeżyć i wyzwań. Dziś za pieniądze otrzymamy prawie wszystko, co ludzie w przeszłości osiągali z wielkim trudem. Do tego podane to nam jest w sposób komfortowy i z zapewnieniem pełnego bezpieczeństwa. Właśnie dlatego to taki dobry interes.
ZAREJESTRUJ SIĘ
Zyskujesz bezpłatny dostęp do wszystkich treści PURPOSE – magazynu i portalu branżowego dla twórców sektora kreatywnego.
Wywiady z praktykami, artykuły poradnikowe, analizy, warsztaty. Dołącz do czytelników PURPOSE.
Zaloguj się
jeżeli już posiadasz konto.
Zobacz numery archiwalne
nr 69 Październik 2011
temat numeru:
Kulturystyka
< spis treści
Artykuł
Od redakcji
Analiza
Turysta – współczesny Odyseusz? - Artur Zaguła
Kariera w kulturze
Dziedzictwo i turystyka - z Nitinem Sinhą, konserwatorem zabytków i managerem w Heritage Conservation Initiative Consultants rozmawiała Agnieszka Furmańczyk
Przemysły kultury
Muzeum bez gmachu - Wywiad z Damianem Czerniewiczem, redaktorem naczelnym serwisu MyVimu.com - Piotr Komorowski