Turystyka przyrodnicza coraz rzadziej może funkcjonować bez kultury. Połączenie tych dwóch gałęzi turystyki wydaje się być najlepszym rozwiązaniem zarówno dla pracujących w tej branży, jak i podróżników ciekawych świata. O „zieloną” stronę turystyki pytamy dr. Grzegorza Chociana – prezesa firmy Ekoton, specjalistę od produktów turystycznych.

Czy turystyka przyrodnicza w Polsce cieszy się dużym powodzeniem?

Turystyka przyrodnicza jest jednym z segmentów rynku turystycznego. Z uwagi na charakter podróżowania i wypoczynku jest na przeciwległym biegunie turystyki masowej. Próżno więc oczekiwać, że turystyka przyrodnicza będzie odnosiła sukcesy zauważalne w wymiarze ogólnopolskim. Z innej strony walory przyrodnicze są podstawą rekreacji, a ta jak wiadomo ma charakter masowy. W związku z powyższym turystykę przyrodniczą należy traktować jako stale rozwijający się segment rynku, bazujący na coraz lepiej wykształconym i coraz bardziej świadomym kliencie.

Jest Pan prezesem zarządu firmy Ekoton. Czym dokładniej zajmuje się firma?

Ekoton Sp. z o.o. to firma projektowo-doradcza specjalizująca się w tworzeniu produktów turystycznych i analizach poprzedzających inwestycje infrastrukturalne. Z jednej strony odpowiadamy za proces tworzenia strategii i programów rozwoju produktów turystycznych. Z drugiej strony służymy wsparciem procesu ich wdrażania – projektowania i realizacji inwestycji infrastrukturalnych, takich jak budowa centrów rozrywkowych, hoteli, dróg, bulwarów spacerowych, szlaków turystycznych rowerowych, konnych i kajakowych. Uważamy, że plan czy strategia turystyczna nie zmieni nic, dopóki nie będą jej towarzyszyć istotne nakłady na budowę obiektów infrastrukturalnych. Nasza firma przygotowuje inwestorom komplet materiałów w celu uzyskania decyzji o uwarunkowaniach środowiskowych. W efekcie inwestycja sprawdzona jest pod względem spełniania norm i wymogów ochrony środowiska obowiązujących w Polsce i Unii Europejskiej. Przestrzeganie tych norm jest warunkiem koniecznym uzyskania pozwolenia na budowę. Bez spełniania norm środowiskowych niemożliwe jest również uzyskanie dotacji z Unii Europejskiej. Można powiedzieć, że obiekty turystyczne realizowane ze wsparciem Ekoton są zawsze eko.

Jakie są główne różnice między koordynowaniem projektów związanych z turystyką przyrodniczą a projektów szlaków kulturowych?

Podstawową różnicą między turystyką przyrodniczą i kulturową są zasoby, na których opierają się te dwa różne typy produktów. Pomijając wydarzenia kulturalne o charakterze kilkudniowych imprez, produkty kulturowe mają charakter całoroczny. Produkty oparte na zasobach przyrodniczych są atrakcyjne sezonowo, ale też są ograniczone warunkami pogodowymi. I nie chodzi wyłącznie o to, czy w danym momencie pada deszcz. Chodziło o to, że pewne atrakcje przyrodnicze są dostępne właśnie wtedy, kiedy pada deszcz, a inne wyłącznie wtedy, kiedy mamy tzw. ładną pogodę. Turysta-przyrodnik dostosowuje się do rytmu przyrodniczego, lecz nie każdy klient akceptuje niewygody z tym związane. Turystyka kulturowa jest pod tym względem bardziej przewidywalna.

Jak wygląda polski potencjał w tej branży i jak prognozuje Pan jego rozwój?

Obiektywnie rzecz ujmując, potencjał zasobów przyrodniczych mamy ogromny. Gorzej jest z dostępnością tych atrakcji rozumianą jako łatwy dostęp do informacji o istnieniu produktu; istnienie touroperatora, który podjął się komercjalizacji atrakcji; posiadanie infrastruktury hotelarskiej w odległości zachęcającej do odwiedzenia miejsc objętych produktem; istnienie wykwalifikowanych kadr przewodników i pilotów, którzy w sposób profesjonalny i ciekawy obsłużą turystów spragnionych wrażeń kulturowych i przyrodniczych.

Jakie z punktu widzenia Pańskiego doświadczenia są najważniejsze czynniki decydujące o sukcesie turystycznym danego obszaru przyrodniczego?

Sukces ma różne wymiary. Jednym z nich jest wymiar medialny. Niestety często dużo o produkcie się mówi, a mało z tego wynika. Dla mnie sukcesem jest taki stan rozwoju produktu, który zapewnia całoroczne funkcjonowanie komercyjnych obiektów noclegowych i gastronomicznych zatrudniających pracowników etatowych. Główną barierą w rozwoju produktów turystycznych opartych o zasoby przyrodnicze i kulturowe jest kłopotliwy proces uzyskiwania zezwoleń środowiskowych. W Polsce, na obszarach np. Natura 2000 zabrania się bardzo wielu inicjatyw, co jest sprzeczne z samą ideą zrównoważonego rozwoju społeczno-gospodarczego. Jest tak, ponieważ uchwalono absurdalną, wręcz szkodliwą dla Polski Ustawę z dnia 3 października 2008 r. o udostępnianiu informacji o środowisku i jego ochronie, udziale społeczeństwa w ochronie środowiska oraz ocenach oddziaływania na środowisko (DzU z 2008 r. nr 199, poz. 1227 z późn. zm.). Niestety, ustawa ta nie chroni środowiska, tworzy niewydolny tryb postępowania administracyjnego i posługuje się niedookreślonymi pojęciami, zrozumiałymi tylko przez najlepiej przygotowanych specjalistów. Ustawa daje nieskrępowaną możliwość jej w pełni dowolnej interpretacji przez urzędników i NGO, co skutkuje także brakiem możliwości skutecznej kontroli prawidłowości jej stosowania przez strony postępowania. Nawet najmniejszy inwestor nie ma pewności co do prawidłowości dokonanej oceny środowiskowej i jej skutków dla przedsięwzięcia, jeśli wykonuje ją na własną rękę. Konieczne jest wynajęcie firm specjalistycznych, które pomagają inwestorowi w przebrnięciu przez gąszcz przepisów i pułapek zastawionych przez ustawodawcę. Ale może specjalizacja to jest znak czasów – kiedy psuje się nam komputer, też nie zastanawiamy się, jak działa i dlaczego się zepsuł, tylko niesiemy go do specjalisty.

Jak reaguje polska turystyka przyrodnicza na finansowe zawirowania na świecie?

Turystyka przyrodnicza jest skierowana do świadomego, dobrze wykształconego klienta. Najczęściej są to osoby o statusie majątkowym wyższym niż średnia w danym kraju. Jest to w pewnym sensie turystyka hobbystów i pasjonatów. Oznacza to, że turystyka przyrodnicza i kulturowa będzie rozwijała się na tyle, na ile hobbyści będą cenili swoje pasje bardziej niż swój kurczący się portfel. W celu udzielenia pełnej odpowiedzi na tak postawione pytanie wskazane byłoby przeprowadzenie badań konsumenckich na rynkach recepcyjnych.

Jak bardzo „nasycony” jest rynek turystyki przyrodniczej w Polsce? Czy nowo powstające młode firmy w tym sektorze mogą się wybić, czy środowisko jest już „zamknięte”?

Tu też przydałyby się badania, ale to nadal nowy rynek. Ponadto każdy kryzys sprzyja pojawianiu się nowych inicjatyw i nowych sposobów ich realizacji. Największą barierą są dobre zasoby kadrowe, doskonale znające i realizujące oferowany produkt.

Czy może Pan scharakteryzować najważniejsze cechy wyróżniające województwo podlaskie na tle turystycznej mapy Polski.

Wyróżników jest sporo, lecz najważniejsze są dwa: 1) dziedzictwo przyrodnicze wyrażające się obecnością aż czterech parków narodowych – Biebrzańskiego (największego), Białowieskiego (najstarszego), Wigierskiego i Narwiańskiego, a także czterech parków krajobrazowych; 2) dziedzictwo kulturowe wyrażające się mozaiką językową pogranicza polsko-białorusko-litewsko-rosyjskiego i wyznaniową, w tym pewną egzotyką Szlaku Tatarskiego, wschodnim obrządkiem prawosławia i grekokatolicyzmu, spuścizną bardzo silnie reprezentowanego niegdyś judaizmu, wpływami kultury protestanckiej okresu XIX i początku XX wieku, kiedy obszar białostocki (podobnie jak np. łódzki) pełnił rolę ośrodka włókienniczego z licznymi manufakturami i fortunami rodzin fabrykantów. Istotnym wyróżnikiem jest tradycja kulturalna pogranicza. To w województwie podlaskim zachwycają smakiem babka i kiszka ziemniaczana, bliny, kartacze, soljanka, pierekaczewnik, ogórki herbowe z Kruszewa, a na deser pyszne i słodkie: sękacz, komin, mrówkowiec i wiele, wiele innych, przepysznie zebranych i opisanych w publikacji „Wielka Księga Tradycji Kulinarnych Puszczy Knyszyńskiej”.  

Dla zabytków kultury zawsze największym zagrożeniem są zwiedzający je turyści, podobnie musi być ze środowiskiem naturalnym. Jak turystyka przyrodnicza może uwzględnić aspekt ekologiczny?

Turystyka przyrodnicza zawsze respektuje zasady zrównoważonego rozwoju. W latach 2006–2008 w ramach projektu Inicjatywy Wspólnotowej EQUAL dopracowaliśmy się „Kodeksu dobrych praktyk w ekoturystyce”. Zawarte są w nim dobrowolne zobowiązania organizatora turystyki, ponieważ to organizator kształtuje zachowania turystów.
Organizator ekoturystyki:
- wykazuje dużą wrażliwość na sprawy ochrony przyrody i dziedzictwa kulturowego,
- kształtuje proekologiczne postawy i zachowania turystów oraz innych organizatorów ruchu turystycznego,
- rozwija swoje usługi w oparciu o bezpośredni kontakt turysty z nieskażoną przyrodą, co pozwala na poznawanie, podziwianie i czerpanie przyjemności z obcowania z naturą w ciszy i spokoju,
- w celu zagwarantowania kompleksowej usługi podejmuje współpracę z innymi organizatorami ekoturystyki na danym obszarze,
- bazuje na potencjale społecznym i gospodarczym danego obszaru,
- podejmuje współpracę ze społecznością lokalną, co pozwala na poznawanie tradycyjnego stylu jej życia i kultury regionalnej oraz nawiązywaniu bezpośrednich kontaktów międzyludzkich,
- dostosowuje wielkość ruchu turystycznego do specyfiki danego obszaru,
- preferuje małą skalę rozwoju w odniesieniu zarówno do liczby podejmowanych grup, jak i bazy i urządzeń turystycznych,
- w swojej działalności stosuje proekologiczne rozwiązania.

Czy mógłby Pan wymienić kilka projektów związanych z turystyką przyrodniczą, kulturą i ekologią, które uważa Pan za szczególnie interesujące i obiecujące w naszym kraju?

Jednym z nich był projekt „Centrum Zielonych Technologii”, temat „Ekoturystyka”, którego celem było wskazanie drogi takiego odpowiedzialnego wykorzystywania walorów przyrodniczych, żeby stały się one sprzymierzeńcami i szansą dla małych i średnich przedsiębiorstw, a nie przeszkodą w ich rozwoju. Innym projektem jest np. „Szkolenie regionalne Natura 2000 a turystyka wodna i nadwodna”. Jest on realizowany przez Instytut na rzecz Zrównoważonego Rozwoju dofinansowany ze środków Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Obecnie w całej Polsce realizowana jest duża liczba projektów kulturowych koordynowanych przez Lokalne Grupy Działania. Już niedługo wszyscy będziemy korzystać z efektów pracy tych bardzo cennych struktur.

Dr Grzegorz Chocian – prezes Zarządu Ekoton Sp. z o.o. od ponad 13 lat specjalizującej się w branży turystycznej i ochronie środowiska. Pierwszy dyrektor Podlaskiej Regionalnej Organizacji Turystycznej. Pilot i przewodnik turystyczny. Oficjalny trener marketingu turystycznego w regionie z ramienia Polskiej Organizacji Turystycznej. Koordynator projektu „Turystyka – wspólna sprawa” w województwie podlaskim. Koordynator projektu Inicjatywy Wspólnotowej EQUAL „Centrum Zielonych Technologii”, temat – „Ekoturystyka”. Oficjalny partner Polskiej Agencji Rozwoju Turystyki SA, z którą tworzył zintegrowane produkty turystyczne, w tym na Podlasiu pierwszy markowy produkt turystyczny „Podlaski Szlak Bociani”. W roku 2006 otrzymał z rąk Ministra Gospodarki odznakę honorową „Za zasługi dla turystyki”.

Z dr. Grzegorzem Chocianem rozmawiał Piotr Komorowski