Planowanie przyszłości
Przyszłości są mnogie. I wspólne
Słowo od Redakcji:
Przyszłości… Od lat interesuje nas temat przyszłości. Dyskusje, które prowadzimy w redakcji, z reguły są o różnych przyszłościach. Wydawca mówi o przyszłości idealnej dla niego, redaktor naczelna – o przyszłości skrojonej na jej potrzeby… O własnych przyszłościach mówią i piszą nasi współpracownicy oraz zaproszeni goście. To, co buduje wspólnotę wokół PURPOSE, co zbliża nasze przyszłości… to wartości.
Spotkanie z Edytą Sadowską zarekomendowała nam Karolina Michałkowska, z którą spędziliśmy kilka chwil podczas Design Talks Business Sustainability Summit w Gdyni… chwil – jak się okazuje – niezwykle ważnych dla przyszłości, w której jesteśmy teraz.
Edyta Sadowska idealnie wczuła się w nasze flow i – ze swoim doświadczeniem, praktyką – włączyła się we współtworzenie aktualnego numeru PURPOSE, którego „przyszłości” nie możemy jeszcze dziś przewidzieć, gdyż będzie powstawał „wspólnie” do września tego roku.
Zapraszamy więc do „impresji” nt. wspólnoty przygotowanej przez Edytę, która w swojej pracy naukowej i popularyzatorskiej skupia się na przyszłości jako narzędziu do kształtowania teraźniejszości, społecznych aspektach technologii (w szczególności sztucznej inteligencji) i myśleniu długoterminowym.
To już trzeci materiał w temacie wspólnoty… wierzymy, że wspólne przyglądanie się przyszłości – tej osobistej, zawodowej, społecznej – ma sens tylko wtedy, gdy towarzyszy mu rozmowa, otwartość i uważność. Dlatego oddajemy głos tym, którzy potrafią inspirować do myślenia dalej niż „tu i teraz”. Bo przyszłość – choć jeszcze nienapisana – zaczyna się właśnie dziś.
Uwaga: Tekst można ODSŁUCHAĆ z wykorzystaniem asystenta google na urządzeniu mobilnym.
Tekst: Edyta Sadowska
Kiedy mówię o przyszłości, zaczynam zazwyczaj od jednej – do tej pory wydawało mi się najważniejszej konstatacji – przyszłość nie występuje w liczbie pojedynczej. To, co przed nami, nigdy nie jest jedną wersją wydarzeń. Przyszłości są mnogie – rozgałęzione, nieoczywiste, nie zawsze ze sobą zgodne. I to właśnie w tę wielość wpisany jest luksus jutra – dostępny dla każdego i każdej z nas – luksus wyboru.
Ale wraz z coraz częstszymi dyskusjami, które toczą się w mojej głowie – pojawiającymi się pytaniami podważającymi wygodny status quo myślenia przyszłością – jako doskonałego narzędzia dla biznesu, stanowiącego przez ostatnie lata podstawę do budowania strategii organizacji – powraca do mnie coraz częściej pytanie o to – czy aby nie największym luksusem przyszłości jest to, że możemy ją tworzyć wspólnie.
Bo przecież wielość przyszłości, scenariuszy i narracji wskazuje jasno, że przyszłości są równie mnogie jak – mnogie są sposoby ich tworzenia. Bo przyszłość to nie coś, co nas spotyka. Przyszłość to coś, co budujemy – razem. I właśnie dlatego przyszłość jest wspólnotą. Nie da się jej projektować w odosobnieniu. Nie da się jej zrozumieć z perspektywy jednej osoby, jednej bańki, jednej narracji. To, co nadchodzi, tworzy się pomiędzy ludźmi: w rozmowie, w napięciach, we współdzielonych nadziejach i lękach. Wspólnota nie jest tylko tłem dla przyszłości – ona jest jej warunkiem.
Kamień w bucie
I to właśnie wspólnota wychodzi dziś na pierwszy plan – zwłaszcza w tym szczególnym miejscu „pomiędzy”. Pomiędzy tym, co było, a tym, co dopiero się kształtuje. Pomiędzy tym, co społecznie zatwierdzone, a tym, co coraz mocniej podważa każde „status quo”. Pomiędzy stałością, a niedopowiedzeniem. Ammy Webb, podczas tegorocznego SXSW, ujęła to metaforycznie, mówiąc o kamieniu w bucie. O czymś drobnym, pozornie nieistotnym. O niewygodzie, którą dało się jeszcze przez chwilę ignorować – ale która dziś nie pozwala już iść dalej. Nie dlatego, że wydarzył się spektakularny kryzys. Ale dlatego, że coś zaczęło uwierać tak mocno, że trzeba się zatrzymać, bo nie da się iść dalej tak samo.
Dla mnie momentem przełomu był czas, gdy zamiast opowiadać o trendach i scenariuszach, poczułam, że żaden z nich nie ma sensu, jeśli nie zapytam: z kim ja właściwie chcę w tę przyszłość iść? Zrozumiałam, że przyszłość przestała być drogą. Nie jest już miejscem ruchu – ale ekspozycją złożoną z raportów, analiz, kompetencji i checklist. I owszem – wszystkie piękne, wszystkie „na czasie”. Tylko że martwe. Bo przyszłość, której nie da się poczuć wspólnie, nie ma siły nośnej. Bo przyszłość, którą projektujemy w pojedynkę – nie daje ani bezpieczeństwa, ani sensu.
Myślenie przyszłością to akt wspólnotowy
I coraz mocniej przychodzi do mnie myśl – mówiąca wprost – myślenie przyszłością to akt wspólnotowy. Bo myśleć przyszłością to znaczy nie tylko mieć odwagę otworzyć się na coś, czego jeszcze nie ma – ale przede wszystkim zaprosić do tego innych. To znaczy słuchać historii, które są inne niż nasze. Przygarniać wątpliwości, różnice, konflikty. Bo przyszłość, która nas wszystkich dotyczy, musi być wspólnie negocjowana. To nie znaczy, że musi być zgodna. To znaczy, że musi być słyszana. Że nie może się wydarzać wyłącznie w języku ekspertów, w gabinetach analityków, za zamkniętymi drzwiami. Przyszłość, która jest realna, to ta, w której każdy ma prawo głosu – nawet jeśli ten głos nie pasuje do wykresów.
Wspólnota to nie jedność. To współobecność.
Czym więc jest wspólnota przyszłości? To nie grupa tych samych. To nie echo jednej opinii. To nie zgoda co do kierunku. To gotowość, by wspólnie nie wiedzieć. By razem zadawać pytania. By współtworzyć wyobraźnię. Bo dziś nie brakuje nam danych. Brakuje nam wyobraźni. A jeszcze bardziej – brakuje nam wspólnej wyobraźni. Tego, co Jane McGonigal nazwała imagined shared future – zbiorową zdolnością do poczucia tego, co możliwe. Do zbudowania wewnętrznego modelu świata, którego jeszcze nie ma, ale który chcemy stworzyć.
Opowieści jako fundament wspólnoty
W świecie przesytu faktów i algorytmicznego przewidywania to opowieści stają się naszym głównym narzędziem. Bo to, w jakie historie o przyszłości wierzymy, decyduje o tym, jak się zachowujemy. A nie odwrotnie. Bo opowieści nie są tylko sposobem mówienia. Są przede wszystkim sposobem słuchania. I rozumienia.
Bo kiedy zaczynamy opowiadać swoją przyszłość, odsłania się przed nami coś znacznie głębszego niż tylko pytanie „co się wydarzy”. Poznajemy siebie. Nasze ograniczenia. Nasze nieuświadomione lojalności wobec celów, które może wcale nie są nasze. Wartości przyjęte przez osmozę. Historie, które powtarzamy, nawet nie wiedząc, że są dziedziczone. Dlatego to właśnie wyobrażenie sobie wspólnych przyszłości staje się koniecznością poznawczą. Bo wyobraźnia nie rozwija się w izolacji. Ona potrzebuje bodźców, różnic, odmiennych punktów widzenia. Potrzebuje zderzeń i niespodzianek. Potrzebuje zaskoczenia, które jest początkiem zmiany myślenia. A zaskoczenie najczęściej nie przychodzi z wnętrza. Przychodzi z drugiego człowieka. Z pytania, którego się nie spodziewamy. Z historii, której sami byśmy nie opowiedzieli. Z perspektywy, która przecina naszą narrację. I właśnie wtedy – rutyna neuronów zostaje przerwana, zmuszając nasz mózg do aktualizacji rzeczywistości. Nie dlatego, że coś jest „lepsze” albo „bardziej prawdziwe”. Tylko dlatego, że jest inne. Inne niż to, co znamy. Inne niż to, czego się spodziewaliśmy. I właśnie w tym zderzeniu – w tym niepasującym kawałku świata – pojawia się możliwość. Możliwość nowej wersji rzeczywistości. I tam – w tym styku – zaczyna się wspólnota. Nie wtedy, gdy mamy tę samą wizję. Ale wtedy, gdy nasze różne wizje zaczynają się ze sobą rozmawiać.
Przyszłość jako wspólna odpowiedzialność
Jeśli przyszłość się nie wydarza, tylko się ją tworzy – to rodzi się pytanie: kto ma prawo ją tworzyć? Kogo pytamy? Kogo dopuszczamy do głosu? Czy jesteśmy gotowi oddać kontrolę nad narracją – i w zamian zyskać wspólnotę podejmującą narrację?
Przyszłość, której ludzie nie współtworzą, staje się opresją. Przestaje inspirować. Zaczyna budzić opór. Dlatego potrzebujemy demokratyzacji przyszłości. Potrzebujemy języka, który nie marginalizuje. Procesów, które nie infantylizują. Struktur, które nie zamykają.
Na końcu tej drogi zawsze pozostaje pytanie: a co ze mną? Co mogę zrobić jako jednostka? Odpowiedź nie jest prosta – ale zaczyna się od zatrzymania. Od sprawdzenia, w jakich butach dziś idziesz. Czy to naprawdę Twoje? Czy da się w nich jeszcze skręcić, pobiec, stanąć? Jeśli coś zaczyna uwierać – nie czekaj. To może być zaproszenie. Nie do zmiany ścieżki, ale do znalezienia nowych towarzyszy drogi. Bo żadna przyszłość nie uniesie się na jednym barku. Przyszłości są mnogie. I wspólne. Ale wspólnota zaczyna się od decyzji, by nie iść samemu.
Poznaj Edytę Sadowską www.linkedin.com
Edyta Sadowska
Doktorka nauk społecznych, futurolożka, adiunktka, wykładowczyni akademicka, innowatorka. Laureatka programu Jutronauci (Gazeta Wyborcza & Kulczyk Investment), współzałożycielka Fundacji Instytut Sztuk Progresywnych, autorka warsztatów z future literacy, artykułów popularnonaukowych (Gazeta Wyborcza, Salon Polityka, Archisnob) i naukowych. Menedżerka projektów międzynarodowych (GreenerAge, VR for Future Skills, Futurland, Synthetic Truth), kuratorka wystaw (Eduk(re)acja GDD 2023, Unsleashed AI GDD2024), gościni podcastów (Digitalks, PISMO). Członkini Rady Naukowej Konferencji Metaświaty, Fundacja AI LAW TECH, Ekspertka w SIRENE Expert Hub – SIRENE | Social Innovation Responsive Environments Network. W swojej pracy naukowej i popularyzatorskiej skupia się na przyszłości jako narzędziu do kształtowania teraźniejszości, społecznych aspektach technologii (w szczególności sztucznej inteligencji) i myśleniu długoterminowym.
ZAREJESTRUJ SIĘ
Zyskujesz bezpłatny dostęp do wszystkich treści PURPOSE – magazynu i portalu branżowego dla twórców sektora kreatywnego.
Wywiady z praktykami, artykuły poradnikowe, analizy, warsztaty. Dołącz do czytelników PURPOSE.
Zaloguj się
jeżeli już posiadasz konto.
Zobacz numery archiwalne

nr 87 Kwiecień 2025
temat numeru:
WSPÓLNOTA
< spis treści
Od Redakcji
Wstęp
Planowanie przyszłości
Przyszłości są mnogie. I wspólne - tekst: Edyta Sadowska, doktorka nauk społecznych, futurolożka, innowatorka
Nowy artykuł
Publikacja czerwiec 2025
Nowy artykuł
Punlikacja lipiec 2025
Nowy artykuł
Publikacja lipiec 2025
Nowy artykuł
Publikacja sierpień 2025
Nowy artykuł
Publikacja sierpień 2025
Nowy artykuł
Publikacja wrzesień 2025
Nowy artykuł
Publikacja wrzesień 2025