Analiza
Odmienne tradycje podobne muzea
Muzeum w Nowym Jorku powstało z inicjatywy Abby Aldrich Rockefeller (żony Johna D. Rockefellera Jr.) oraz jej przyjaciółek: Lillie P. Bliss i Mary Quinn Sullivan. Była to więc inicjatywa bogatych i wykształconych obywateli miasta, którzy zaprosili do współpracy profesjonalistów. Finansowanie muzeum oraz zakupy dzieł sztuki były możliwe dzięki staraniom Abby Rockefeller, która, w trudnych czasach kryzysu potrafiła namówić prominentnych nowojorskich obywateli i korporacje, aby zostali darczyńcami muzeum. Jak zwykle w Stanach Zjednoczonych to poczucie misji członków lokalnej społeczności zadecydowało o sukcesie inicjatywy.
Nieco inaczej, choć nie całkiem odmiennie, wyglądała sytuacja w Łodzi. Tu także inicjatywa powołania do życia kolekcji sztuki nowoczesnej wyszła ze strony obywatelskiej, jednak jej sukces zależał od władz miejskich, które umożliwiły realizację przedsięwzięcia. Głównym animatorem pomysłu był artysta — Władysław Strzemiński, który znalazł zrozumienie u urzędnika łódzkiego magistratu zarządzającego kulturą — Przecława Smolika. Musimy przy tym pamiętać, że zbiory sztuki nie pochodziły z donacji bogatych obywateli, ale darów samych artystów, którzy namawiani przez współpracowników Strzemińskiego — Jana Brzękowskiego i Henryka Stażewskiego — odpowiedzieli na łódzką inicjatywę.




MoMA
Popatrzmy bowiem, jaki jest odbiór działań obydwu instytucji przy tak ogromnej dysproporcji finansów, jakimi dysponowały. Wszyscy wiemy, że MoMA to najbardziej wpływowe i bogate w zbiory muzeum sztuki nowoczesnej. I choć oczywiste, że z jej prestiżem i zbiorami nie może równać się łódzkie Muzeum Sztuki, to jednak jego znaczenie w środkowo-wschodniej części Europy jest naprawdę istotne. Pozycja muzeum nowojorskiego wynika przy tym z finansowej siły instytucji, bogactwa miasta i jego obywateli, podczas gdy status muzeum łódzkiego jest wynikiem działań poszczególnych jednostek i tworzenia niezwykłej atmosfery wokół niego. Dobry duch Strzemińskiego i jego szczególny pomysł utworzenia kolekcji na zasadzie darów od twórców towarzyszył kolejnym dyrektorom muzeum. Wymiana artystyczna stała się podstawą egzystencji tej niebogatej w zasoby finansowe instytucji. Okazało się, że można w ten sposób stworzyć naprawdę znaczące miejsce sztuki nowoczesnej. Tak funkcjonować nie można było już jednak w nowych warunkach, po przemianach w 1989 roku, kiedy to trzeba było zmierzyć się z warunkami wolnorynkowymi także w zakresie kultury.



Muzeum Sztuki w Łodzi. Zdjęcia: Michał Justyna - Fabrykancka.pl
Na koniec chciałbym wskazać jeszcze inną ciekawą zbieżność. Obydwie instytucje ostatnio wzbogaciły się o nowe budynki. The Museum of Modern Art rozbudowało dotychczasową siedzibę i od listopada 2004 może prezentować swoje zbiory w nowych przestrzeniach. Z kolei Muzeum Sztuki w Łodzi swoją nową siedzibę — MS2 — otworzyło w listopadzie 2008 roku w budynku dawnej tkalni Poznańskiego, w centrum handlowo-rozrywkowym Manufaktura. Co ciekawe, w obydwu przypadkach nie rozwiązało to problemów wystawienniczych i nadal instytucje eksponują jedynie niewielki procent swoich zbiorów.
ZAREJESTRUJ SIĘ
		Zyskujesz bezpłatny dostęp do wszystkich treści PURPOSE – magazynu i portalu branżowego dla twórców sektora kreatywnego.
Wywiady z praktykami, artykuły poradnikowe, analizy, warsztaty. Dołącz do czytelników PURPOSE.
Zaloguj się
jeżeli już posiadasz konto.
Zobacz numery archiwalne
						nr 55 Luty 2010
						temat numeru:
						ŁÓDŹ - NOWY JORK
						< spis treści
					
								Artykuł
																	Od redakcji - Artur Zaguła
															
								Analiza
																	Odmienne tradycje podobne muzea - Artur Zaguła															
								Kariera w kulturze
																	Nowy Jork jest fascynujący - rozmowa z Marią Kornatowską, Maja Ruszkowska-Mazerant
															
								Przemysły kultury
																	Przemysły kultury zmieniają dzielnice miejskie - Artur Zaguła, Maja Ruszkowska-Mazerant
															
								Młoda kultura
																	Mnie wyścigi nie interesują - rozmowa z Leszkiem Bartkiewiczem, Maja Ruszkowska-Mazerant
															
								Na marginesie
																	Design w muzeach - Artur Zaguła
															





