Artur Zaguła

Jak zaprojektować innowacyjny i zarazem funkcjonalny, użytkowo atrakcyjny przedmiot? Innowacyjność wymaga zastosowania nowych rozwiązań, a te muszą najpierw zostać sprawdzone, aby bez ryzyka błędu móc wprowadzić je w życie. W takiej sytuacji najczęściej buduje się prototyp, który może zademonstrować i zweryfikować możliwości przyszłego urządzenia. W dzisiejszych czasach pracują nad nimi całe „armie” inżynierów, naukowców, artystów-projektantów. Mają oni do dyspozycji znakomicie wyposażone laboratoria, komputery i skomplikowane oprogramowanie.

W wiekach wcześniejszych prototypy powstawały w znacznie skromniejszych warunkach, a często wykonywane były przez jednego człowieka o ogromnej wiedzy teoretycznej i praktycznych umiejętnościach. Takiego właśnie inżyniera-artystę chciałbym przywołać. Chodzi oczywiście o Leonarda da Vinci, który w zakresie zaproponowanych (choć w wielu przypadkach niewykonanych) prototypów różnego rodzaju urządzeń i maszyn nie ma sobie równych w całej historii ludzkośc

Na jego rysunkach widzimy dziesiątki urządzeń, takich jak: maszyna latająca, tzw. śmigłowiec, ornitopter, zwany także skrzydłowcem, lotnia, machiny wojenne, parowe działo armatnie, moździerz, silnik sprężynowy, maszyny złotnicze, maszyny do wyrobu wklęsłych zwierciadeł, dźwigi, koparki – pogłębiarki kanałów, maszyny przędzalniczo-tkackie i wiele innych. Jednak jego zasługą jest nie to, że zaprojektował szereg praktycznych, wykorzystywanych do dziś urządzeń, ale to, że przewartościował znaczenie profesji inżyniera: Leonardo radykalnie odmienił sam sposób pojmowania i wykonywania zawodu inżyniera, proponując zastąpienie jego etosu, opierającego się na praktyce i mającego na celu rozwiązywanie zagadnień szczegółowych, zbiorem zasad naukowych o charakterze uniwersalnym, ściśle przestrzeganych i stosowanych, mających stanowić bazę dla wszelkich szczegółowych rozwiązań technicznych1.

Jego projekty łączyły więc naukę z praktyką, choć nie zawsze kończyło się to zwycięstwem. Przykładem może być próba skonstruowania prototypu teleskopu zwierciadlanego, wynalezionego później przez Newtona. Leonardo pisał o projekcie: By ujrzeć naturę planet otwórz dach i ukaż u podstawy jedną tylko planetę, a odbity od owej podstawy ruch pozwoli ci zobaczyć kompleksję tej planety, lecz uczyń to tak, by u owej podstawy ukazywała się tylko jedna planeta. Próba skonstruowania teleskopu skończyła się fiaskiem, choć możliwe, że Leonardo wykonał urządzenie do obserwacji astronomicznych. Rozczarowany pisał: Nie udało mi się nigdy tego dokonać, pomysł utonął w morzu niesprzyjających okoliczności.

Zatrzymajmy się jeszcze chwilę przy projekcie śmigłowca. Odnajdujemy go na karcie 83 verso Kodeksu B, który znajduje się w zbiorach Institut de France. Leonardo opatrzył go następującym komentarzem: U zewnętrznych krańców owej śruby przytwierdzone powinny zostać druty żelazne o grubości liny a odległość od koła do środka powinna wynosić 8 łokci. Sądzę, że gdyby udało się wykonać owo urządzenie w sposób odpowiedni, a zatem przy użyciu lnianego płótna, którego pory zatkane byłyby skrobią, owa śruba, obrócona prędko, wzbiłaby się spiralnie w powietrze i uniosła ku górze. Weźmy na przykład szeroki i lekki liniał puszczony w ruch z dużą siłą, obracający się w powietrzu: zobaczysz, że twoje ramię, którym go podrzucisz, prowadzone będzie wzdłuż osi obrotu ku górze. Wspomniane już płótno powinno być wzmocnione długimi i grubymi rurkami. Można by zbudować mały model z papieru, którego śruba wykonana by była z cienkiego kawałka żelaza, a gdyby ją naciągnąć siłą, a potem uwolnić, kręcąc się swobodnie wokół własnej osi, uniosłaby się w powietrze.

Leonardo do dziś pozostaje fascynującą postacią. Wielokrotnie podejmowano skuteczne próby zrekonstruowania proponowanych przez niego maszyn. Obecnie zarówno starsi, jak i młodsi odwiedzają liczne muzea i wystawy, na których można poznawać współcześnie zrealizowane pomysły renesansowego naukowca, inżyniera i artysty. By iść jego śladem i tworzyć dziś prototypy nowych urządzeń, potrzebna jest ogromna wiedza teoretyczna, połączona z praktyczną umiejętnością jej zastosowania. Nie zdadzą się one jednak na nic bez wyobraźni, chęci podejmowania ryzyka, czy wręcz odrobiny szaleństwa.

1 Wszystkie cytaty pochodzą z książki Carlo Pedretti, Leonardo da Vinci. Artysta i dzieło, przekład Sławomir Królak, Arkady, Warszawa 2005, 2006.

Poniższe zdjęcia dzięki uprzejmości Centrum Nauki Leonardo da Vinci.
Zapraszamy na: http://cndavinci.pl