Początki istnienia ulicy Piotrkowskiej to lata 20. XIX wieku. Wzdłuż dawnego traktu piotrkowskiego (łączącego Łęczycę z Piotrkowem Trybunalskim) powstała Osada Łódka. W 1821 roku zmodernizowano trakt piotrkowski i uczyniono z niego oś założenia.

Ulica zaczynała się na Starym Mieście i przebiegała przez obecny Plac Wolności aż do dzisiejszego Placu Reymonta, który był wówczas południową granicą miasta. Oficjalnie nazwa Piotrkowska funkcjonuje od 1823 roku. Podział ulicy Piotrkowskiej na część reprezentacyjną i bardziej handlowo-usługową widoczny jest do dzisiaj.


Ulica Piotrkowska

Aby doświadczyć specyficznego klimatu Piotrkowskiej, należy przespacerować się nią wolniutko, najlepiej wcześnie rano, kiedy nie jest jeszcze zatłoczona, a swoje życie rozpoczynają ogródki gastronomiczne oraz sklepy. Można wtedy dokładnie przyjrzeć się detalom architektonicznym i w pełni odczuć czar, jaki Piotrkowska roztacza o każdej porze roku.

Spacer należałoby zacząć od Placu Wolności, gdzie znajduje się pomnik Tadeusza Kościuszki, klasycystyczny ratusz z 1827 roku (jeden z najcenniejszych zabytków Łodzi) oraz dawny kościół ewangelicko-augsburski pw. Św. Trójcy (obecnie: rzymskokatolicki kościół garnizonowy pw. Zesłania Ducha Świętego).
Minąwszy po prawej stronie kamienicę pod numerem 3., w której mieścił się zajazd, a później hotel „Polski” — pierwszy w Łodzi — dochodzimy do eklektycznej budowli Karola Scheiblera pod numerem 11., która była z kolei pierwszym wielkomiejskim gmachem. Następnym ważnym budynkiem jest dom Jana Petera, jeden z nielicznych zachowanych budynków pamiętających wczesny okres rozwoju Łodzi. Kiedy miniemy po drodze równie atrakcyjne zabudowania, w których mieszczą się puby, restauracje oraz sklepy, znajdziemy się przed pierwszym przykładem secesji, który pojawił się w naszym mieście — kamienicą Oszera Kohna, przy Piotrkowskiej 43. Fasada budynku ozdobiona jest charakterystycznymi dla secesji ornamentami roślinnymi z przeważającym motywem liści kasztanowca.
Pod numerem 67. znajduje się eklektyczny budynek dawnego hotelu „Victoria”. Obecnie znajduje się tutaj kino „Polonia” oraz restauracja z kuchnią meksykańską. Niemalże po drugiej stronie głównej ulicy Łodzi stoi najstarszy działający w Łodzi hotel — „Grand Hotel”. Natomiast pod numerem 76. znajdowała się najsławniejsza w Łodzi cukiernia A. Roszkowskiego, gdzie częstym gościem bywał noblista Władysław Stanisław Reymont. Po przeciwnej stronie jest dawny dom bankowy i pałac Maksymiliana Goldfedera, na którego tyłach mieści się obecnie „Irish Pub”. Sam budynek ma charakter neorenesansowy, nawiązujący do XVI-wiecznych pałaców włoskiego renesansu. We wnętrzu do dnia dzisiejszego zachowały się wspaniałe witraże i piece kaflowe, które możemy podziwiać, jeśli wejdziemy do znanej łódzkiej restauracji oraz studenckiego centrum kultury zwanego od numeru domu „Siódemkami”.
Pod numerem 86. kryje się jedna z ładniejszych kamienic w mieście. Zbudowana została w 1896 roku dla właściciela drukarni, Jana Petersilge. Nie dziwi zatem jeden z trzech w Polsce pomników Jana Gutenberga, umieszczony na froncie fasady.

Na dalszym odcinku Piotrkowskiej nie sposób nie zwrócić uwagi na secesyjny budynek pod numerem 100. Obecnie znajduje się tutaj ekskluzywna restauracja z przepięknie zachowanymi wnętrzami. Z kolei pod numerem 104. mieści się Urząd Miasta Łodzi oraz Urząd Wojewódzki. Dawniej pałac należał do Juliusza Heinzla. Jest to budynek w stylu eklektycznym. Na górnej części budynku centralnego widnieje bogato rzeźbiony fryz, zaś na szczycie fasady znajdują się rzeźby będące alegoriami wolności, przemysłu i handlu.


Urząd Miasta Łodzi

Podążając dalej, mijając kolejne restauracje, w których można odpocząć i posilić się, dochodzimy do pałacu Juliusza Kindermana znajdującego się pod numerem 137. Charakterystycznym elementem budynku jest neorenesansowa fasada ozdobiona mozaiką z weneckiej firmy mistrza Antonio Salviatiego. Obecnie znajduje się tutaj Klub Nauczyciela.
Jedną z cech Piotrkowskiej jest zmienność stylów architektonicznych sąsiadujących ze sobą kamienic. Od neorenesansu przechodzimy więc do neogotyku pod numerem 143., gdzie najcenniejszym elementem są polichromie ścienne, bardzo rzadko spotykane w Łodzi.

Na końcu „reprezentacyjnej”, zamkniętej dla ruchu kołowego, części Piotrkowskiej, po lewej stronie z daleka widoczne jest największe w Polsce grafitti, zaś po prawej stoi neorenesansowy pałac Gustawa Kindermana. Fasada pałacu została olicowana piaskowcem, co jest nietypowe dla architektury łódzkiej.

Po całym opisanym odcinku Piotrkowskiej, aż do skrzyżowania z ulicą Piłsudskiego, możemy „spacerować” rikszą lub zabytkowym tramwajem kołowym, w którym odtwarzane są informacje krajoznawcze dotyczące mijanych miejsc. W dalszej części ulicy zachowały się budynki nieco mniej reprezentacyjne, ale równie ważne pod względem dziedzictwa kulturowego. Przykładem jest parterowy budynek przy Piotrkowskiej 223, w którym otwarto pierwszą w Polsce bibliotekę publiczną dla dzieci, a który wcześniej był domem tkaczy. Pod numerem 236. kryje się pałac K. Haertiga z 1896 roku, łączący mieszkalną funkcję rezydencji z rolą handlowo-przemysłową. Kamienica przy Piotrkowskiej 243 to z kolei pierwszy w Łodzi piętrowy dom mieszkalny.


Łódzkie grafitti oraz tramwaj wycieczkowy

Dalej po prawej stronie mijamy dwie świątynie — kościół katedralny pod wezwaniem św. Stanisława Kostki oraz kościół ewangelicko-augsburski św. Mateusza. Ewenementem Łodzi jest współistnienie w niej różnych religii i narodowości. Dochodząc do kościoła św. Mateusza, należy zwrócić uwagę na znajdujący się po lewej stronie ulicy zespół pałacowy Scheiblerów oraz pałac Karola i Emila Steinertów. Po tej samej stronie stoi jeden z bardziej charakterystycznych budynków Łodzi — Biała Fabryka Ludwika Geyera. W niej właśnie pojawiła się pierwsza w Łodzi maszyna parowa. Obecnie znajduje się tutaj Centralne Muzeum Włókiennictwa z interesującą ekspozycją tkanin i maszyn włókienniczych.

Ostatnim akcentem Piotrkowskiej świadczącym o jej reprezentacyjnej funkcji jest nietypowa dla tego regionu Polski kamienica z zakopiańskimi dekoracjami i posągiem górala. Jest to przykład nurtu, który miał na celu zaakcentowanie polskości miasta.

Kiedy mówi się o Piotrkowskiej, nie należy zapominać też o jeszcze jednym jej charakterystycznym elemencie — pomnikach. Warto wspomnieć o Pomniku Łodzian Przełomu Tysiąclecia czy bijącej rekordy popularności Ławeczce Tuwima, na której obok poety przysiadają i pocierają na szczęście jego nos nie tylko łodzianie. Duże wrażenie robi również Łódzka Aleja Sławy, wzorowana na tej z Hollywood, stale wzbogacająca się o kolejne gwiazdy z nazwiskami wybitnych postaci polskiego kina.

Z kolei za fasadami stojących przy Piotrkowskiej kamienic kryją się długie i wąskie podwórka, w których czas jakby się zatrzymał. Każde z nich ma swój niepowtarzalny urok.


Pomnik Łodzian Przełomu Tysiąclecia oraz Ławeczka Tuwima

Obecnie Piotrkowska jest najdłuższym traktem handlowym w Europie, liczącym ponad 4 kilometry. Zwana przez łodzian „Pietryną” stanowi ulubione miejsce ich spotkań. Mieści się tutaj ponad 100 pubów i restauracji. Skosztować można praktycznie każdego rodzaju kuchni, w tym kuchni narodów tworzących wielkoprzemysłową Łódź, czyli niemieckiej, żydowskiej, rosyjskiej i polskiej.

Jednym słowem Piotrkowska jest ulicą instytucją, jakiej nie znajdziemy nigdzie w Polsce. Jako wizytówka miasta znalazła ostatnio uznanie kapituły Polskiej Organizacji Turystycznej, która nagrodziła ją certyfikatem najlepszego produktu turystycznego roku 2005. Zapewni to Piotrkowskiej szeroką promocję poprzez wydawnictwa ogólnopolskie, prezentację na targach turystycznych czy w Internecie.