Artur Zaguła

Myśląc współcześnie o problemie zrównoważonego rozwoju i projektowaniu, w którym bierze się pod uwagę nie tylko komercyjny charakter wytworzonych przedmiotów, warto przyjrzeć się przeszłości. Może ona dać materiał do przemyśleń. Z tego powodu chciałbym w bieżącym numerze „Purpose” krótko przedstawić idee twórców ruchu Arts and Crafts. Wydaje mi się bowiem, że jesteśmy w nieco podobnej sytuacji jak ludzie w wieku XIX, epoce gwałtownego industrializmu i początkach produkcji masowej.

Wielka Wystawa Światowa, otwarta 1 maja 1851 roku w Pałacu Kryształowym w Londynie, była zapowiedzią wielkiego globalnego rynku, który miał zatriumfować na fali industrializacji w drugiej połowie XIX wieku. Rynek ten oraz coraz bardziej zwiększająca się produkcja przemysłowa spowodowały, że wiele przedmiotów wykonywanych dotąd w warsztatach rzemieślniczych z dobrych materiałów, trwałych i pięknych, zaczęto wykonywać w nowych technologiach, seryjnie i tanio. Zwiększyło to dostęp do tych dóbr, ale przede wszystkim przyczyniło się do tandetności i słabej jakości wykonywanych masowo produktów. Zaniepokoiło to osoby wyczulone estetycznie i wrażliwe na jakość życia.

John Ruskin i William Morris uważali, że industrializacja ma negatywne skutki społeczne i estetyczne, dlatego stali się adwokatami odnowy rękodzieła artystycznego. Wierzyli, że otaczanie się dobrymi jakościowo przedmiotami przyczyni się do rozwoju społeczeństwa. Byli oni przekonani, że każdy, kto wokół siebie ma estetyczne przedmioty jest równocześnie lepszy moralnie. Byli przeciwnikami przenoszenia wzorów z przeładowanych ornamentalnie przedmiotów, wykonywanych przy pomocy drogich i skomplikowanych metod rzemieślniczych, na przedmioty produkowane masowo, np. odlewane w żeliwie. Zdając sobie sprawę z tego, że klasy średniej i robotników nie stać na przedmioty z najdroższych  materiałów, z bogatą dekoracją, proponowali projekty mebli i przedmiotów użytkowych o prostych formach i gładkich powierzchniach.

Byli przekonani, że bezdusznej produkcji fabrycznej da się przeciwstawić wywodzący się ze średniowiecza ideał wspólnej pracy rzemieślniczej. Zakładali więc firmy zajmujące się produkcją artystycznych wyrobów rękodzielniczych. Należały do nich Morris & Co stworzona przez Williama Morrisa, Century Guild założona przez Arthura H. Mackmurdo czy The Art Workers Guild stworzona przez Waltera Crane’a i Lewisa F. Daya. W roku 1887 powołano Arts and Crafts Exhibition Society, od którego wywodzi się późniejsza nazwa ruchu. Idee zrodzone w Wielkiej Brytanii zostały rozpowszechnione w całym ówczesnym świecie, ale najbardziej podatny grunt znalazły w Stanach Zjednoczonych.

Chociaż idee Ruskina i Morrisa oraz działania zaangażowanych w ruch twórców nie mogły zapobiec masowej produkcji tandetnych przedmiotów, spowodowały gruntowne zmiany w ludzkiej świadomości. To od tego momentu pojawiła się myśl, że konieczna jest zmiana podejścia do projektowania przedmiotów przeznaczonych do masowej produkcji. Ruch Arts and Crafts w ogromny sposób przyczynił się do powstania nowoczesnego designu.

Wydaje się, że jest to dobry powód, abyśmy dziś wzorując się na naszych przodkach sprzed ponad stulecia, nie pozostawali bezczynni wobec zalewu złych jakościowo i estetycznie produktów. Nauczeni doświadczeniem przeszłości nie oczekujmy, że uda nam się obronić przed zalewem wyprodukowanych w Chinach produktów. Spróbujmy jednak stworzyć modę na kupowanie przedmiotów nieco droższych, rodzimych, które poprawią jakość naszego życia. Wypada nam też życzyć sobie takiej zmiany świadomości ludzkiej, dzięki której trwałe i piękne, wytwarzane przez człowieka przedmioty będą szczególnie cenione.

Tekst: Artur Zaguła