Wywiad
Czcionkoczciciele i papieroluby
Muzeum Książki Artystycznej prowadzi i wspiera wszelką działalność edytorską związaną z książką artystyczną oraz wszelkie inicjatywy związane z ideą "korespondencji sztuk". Pani Jadwiga Tyzno opowiada o magicznym miejscu stworzonym przez siebie i męża na Księżym Młynie w Łodzi.
Muzeum Książki Artystycznej jest jedyną tego typu inicjatywą w Polsce. Proszę powiedzieć, jak powstało i jaki jest zakres jego działań?
Muzeum Książki Artystycznej powołała do życia Fundacja Correspondance des Arts w 1993 r. dzięki odkryciu na Księżym Młynie w Łodzi cudownego miejsca, jakim jest willa Henryka Grohmana, łódzkiego fabrykanta, wielkiego miłośnika sztuki, kolekcjonera i mecenasa (więcej na http://www.book.art.pl). Zabytkowa willa daje właściwą atmosferę dla sztuki książki widzianej przez pryzmat historii, twórczych inspiracji i technicznego zaplecza, jakie od lat gromadzimy, ratując z innymi papierolubami i czcionkoczcicielami gutenbergowską galaktykę przed unicestwieniem. Fundacja CdA, którą powołaliśmy 3 lata wcześniej, skupiała się na twórczych celach — chcieliśmy móc robić książki artystyczne według własnego konceptu. Po powołaniu muzeum nasz horyzont się poszerzył — robimy wystawy i spotkania, zbieramy książki artystyczne innych twórców, książki o książkach oraz sprzęt drukarski i papierniczy, który umożliwia realizację najbardziej oryginalnych pomysłów książkowych. Muzeum Książki Artystycznej działa według niekonwencjonalnych założeń, które sprowadzają się do funkcji wspierania kreatywności w dziedzinie sztuki książki. Prowadząc od 1980 r. działalność w tym zakresie, wiemy, co jest niezbędne do jej uprawiania i rozwoju. Pragniemy dzielić się posiadaną wiedzą i zgromadzonymi przez lata środkami technicznymi z innymi artystami i zainteresowaną sztuką książki publicznością, która potencjalnie jest ogromna i wspaniała — dowodzi tego frekwencja (prawie 2000 osób w 7 godzin) w czasie Nocy Muzeów. Zarówno goście, jak i my sami doceniliśmy to doświadczenie i z pewnością powtórzymy je przy kolejnych okazjach. Tak więc nie ma wątpliwości, czy Muzeum Książki Artystycznej jest potrzebne. Jest tylko pytanie, jak może być najlepiej wykorzystane do celów publicznych.
A jakie podejmują Państwo kroki, aby ochronić MKA?
W odpowiedzi na to pytanie mamy kilka propozycji. Pierwsza wiąże się z zebraniem w naszym muzeum 2 podstawowych kolekcji książek artystycznych — jednej podporządkowanej kryteriom historycznego rozwoju form książkowych, a drugiej opartej o style i prądy w sztuce. Obie kolekcje w postaci stałych ekspozycji służyłyby celom edukacyjnym. Druga propozycja też „edukacyjna” jest obecnie w trakcie realizacji i dotyczy gromadzenia wiedzy o książce (zbiór książek o książkach). Nasza biblioteka powstaje powoli ze względu na skromne środki, jakie możemy przeznaczać na zakupy, ale mamy duże możliwości wymiany naszych wydawnictw na „dublety” z bibliotek na całym świecie. Zatem kolejną propozycją jest rozwinięcie działalności edytorskiej, wielojęzycznej i oryginalnej, na tyle, aby inni chcieli się z nami wymieniać. Oprócz książek zamierzamy wydawać dla Correspondance des Arts publikacje o tematyce bliskiej sztuce książki, poezje, listy, biografie, teksty filozoficzne itd. Szczególnie znacząca — ze względów twórczych i edukacyjnych — jest możliwość rozwijania naszych mocy technologicznych. Muzeum posiada jedyny w Polsce zbiór urządzeń zdolnych pracować w zakresie przygotowania matryc i odlewania czcionek. Znaczenie tych urządzeń dla polskiej typografii jest fundamentalne. Współpraca nawiązana w tym zakresie przez muzeum z europejskimi ośrodkami sprawia, że Muzeum Książki Artystycznej w Łodzi jest istotnym ogniwem dla światowego dziedzictwa kultury materialnej. Najbliższe spotkanie European Monotype Univeristy (po Genewie i Orleanie) ma odbyć się Łodzi w przyszłym roku. Ostatnia z głównych propozycji wiąże się z klubową formułą funkcjonowania muzeum na co dzień. Oznacza to, że każdego dnia po godz. 18 spotykają się ludzie zainteresowani różnymi aspektami książki. Wprowadzenie w życie tego zamierzenia uzależnione jest jednak od remontu willi i normalnego funkcjonowania muzeum w zakresie pozostałych obszarów.
Z czym mają Państwo problemy?
Remontu 100-letniej willi nie można przeprowadzić bez praw do jej posiadania. Muzeum ubiega się o to od 1993 r. i ciągle mamy nadzieję, że odniesiemy sukces w nierównej biurokratycznej walce z syndykiem masy upadłości po komunistycznych gigantach przemysłowych na Księżym Młynie. Trudno bowiem znaleźć lepsze przeznaczenie dla tej nieruchomości niż obecne. Wyroki losu są jednak niezbadane i na razie można tylko wierzyć w potęgę rozumu i ostateczne zwycięstwo dobra publicznego nad złem w postaci niejasnych interesów. Doświadczenia wyniesione z dotychczasowej walki o muzeum dowodzą pewnej równowagi tych sił, co już samo w sobie jest pozytywne.
Co to jest książka artystyczna i jakie książki można określić takim mianem?
Książka artystyczna rozwija się w Łodzi, w Polsce i na świecie jako budząca coraz większe zainteresowanie publiczności, a przez to i twórców, którzy oprócz malarstwa, rzeźby, rysunku coraz chętniej wypowiadają się w formie książki. Na pytanie, dlaczego tak się dzieje, pozwala odpowiedzieć znajomość historii książki, grafik szlachetnych, które kiedyś były zwykłymi drzeworytami, miedziorytami itd. Istotne jest, że obecnie książka artystyczna korzysta z wielowiekowego dziedzictwa kultury książkowej i z tego powodu jest ważnym zjawiskiem, choćby tylko dla kreacji i edukacji, które nie ograniczają się zazwyczaj do jednej dziedziny. Dzieci biorące udział w konkursach na książkę artystyczną (w Łodzi taki konkurs od kilku lat ogłasza Szkoła Podstawowa nr 142), które wykazują się zdumiewającą inwencją, dowiadują się, czym jest istota książki i służąca jej forma. To doświadczenie może być potem bardzo przydatne w życiu.
A ile kosztuje stworzenie takiej książki i o ile jest ona droższa od książki tradycyjnej?
Cena książek artystycznych jest całkowicie umowna, podobnie jak w przypadku innych dzieł sztuki. Inną sprawą są koszty, jakie trzeba ponieść, aby mogła powstać, ale te zależą od bardzo wielu zmiennych, bo każda książka wykonana jest z innego materiału, różną techniką, z różnym kunsztem warsztatu i przez artystów o różnej sławie. To nie jest łatwo policzyć, a co dopiero zawrzeć w cenie rynkowej. Z tego powodu o wartości książki decyduje umowa między kupującym a sprzedającym.
Czy książka artystyczna ma więc szansę na sukces rynkowy?
Rynku książki artystycznej u nas nie ma — od czasu do czasu takie książki pojawiają się na aukcjach, ale nie budzą dużych emocji, bo nie są w opinii publicznej lokatą pieniędzy. Zdarza się, że książki artystyczne są kupowane na prezenty. Najczęściej jednak kupują je instytucje, wśród nich biblioteki i muzea, do swoich zbiorów. Wartość, wokół której kształtuje się wówczas ich cena, najczęściej odpowiada budżetowi instytucji, jaki może ona w danym przypadku uruchomić. Niewiele to ma wspólnego z sukcesem rynkowym.
ZAREJESTRUJ SIĘ
Zyskujesz bezpłatny dostęp do wszystkich treści PURPOSE – magazynu i portalu branżowego dla twórców sektora kreatywnego.
Wywiady z praktykami, artykuły poradnikowe, analizy, warsztaty. Dołącz do czytelników PURPOSE.
Zaloguj się
jeżeli już posiadasz konto.
Zobacz numery archiwalne
nr 33 Czerwiec 2007
temat numeru:
LITERATURA
< spis treści
Artykuł
Od Redakcji
Wywiad
Czcionkoczciciele i papieroluby - rozmowa z Jadwigą Tryzno
Prezentacja
mała litera
Analiza
Obraz i słowo - Artur Zaguła
Kariera w kulturze
"Apetyt na czytanie" - rozmowa z Michałem Brzozowskim
Przemysły kultury
System dystrybucji książki - Maciej Mazerant
Felieton
Piknik z literą - Kuba Wandachowicz
Na marginesie
Literacka Nagroda Nike - rozmowa z Markiem Radziwonem