Dlaczego wspominam o książce Puiga? Argentyński pisarz wskazał na ważny aspekt naszego życia — narrację, która miesza się w tyglu innych głosów. Słowem — postmoderna!

W dzisiejszych czasach możemy właściwie pisać już o postmodernistycznej przestrzeni zawodowej zanurzonej w internetowej magmie. Rozpoczynając swoją pierwszą pracę, przez całe życie będziemy tkać tę samą historię (swojego stanowiska, swoich kompetencji, wciąż uzupełnianej wiedzy) tą samą nicią — kontaktami.

Sieć zawodowych znajomości, którą kompletujemy w pracy każdego dnia, to cenne narzędzie, które z pewnością pozwala na sprawne poruszanie się po rynku pracy, a przede wszystkim świadczy o naszej zawodowej aktywności oraz o odpowiedzialności za siebie.
W związku z powyższym, zanim zatrzaśniesz drzwi za swoim kolejnym pracodawcą, zastanów się, czy palenie mostów naprawdę się opłaca. W dzisiejszych czasach informacja (zwłaszcza ta zawodowa) jest wyłącznie towarem.

Postmodernistyczną mozaikę, którą tworzą pracownicy na całym świecie, określa się obecnie mianem networkingu, który wielu nazywa po prostu „używaniem ludzi”. Networking przebudował sam akt komunikacyjny i tak naprawdę nie ma znaczenia, co wiesz (i jak to wyrażasz), ale kogo znasz (a więc komu sprzedajesz informację). Ta specyficzna sieć znaczeń stworzyła wiele sprawnych narzędzi, które pozwalają na ciągłą reprodukcję informacji. Branżowe śniadania, konferencje, debaty — za kulisami nie czai się już sam termin, ale potrzeba kontaktu, utrzymania przy życiu relacji, snucia nici i dostępu do tajnych informacji. Spotkanie jednej ważnej osoby (a właściwie jej pozycji zawodowej) może zaowocować współorganizowaniem ciekawego projektu, szumną kampanią medialną, zdobyciem ciekawej pracy czy sukcesem dla firmy.

Kiedy zaczynasz pracę, networking ma niebagatelne znaczenie dla Twojej przyszłości. Departament Pracy USA kilka lat temu wziął pod lupę amerykański rynek pracy. Okazało się, że tylko 24 proc. amerykańskiego społeczeństwa (zarówno pracodawców, jak i pracowników) szukało pracy w sposób klasyczny (tzn.  przesyłało dokumenty lub na nie odpowiadało). Prawie połowa ankietowanych przyznała się, że w poszukiwaniu pracy korzystała z pomocy znajomych i rodziny. Z tego powodu networking staje się drugą twarzą HR i executive search. Dzięki kolejnym portalom internetowym networking zdobywa rzesze zwolenników. W tej sytuacji Twoje CV przestaje mieć już tak wielkie znaczenie, istotniejsze staje się to, kogo znasz i jaką cenną informację możesz dostarczyć swojemu pracodawcy (dostarczyć zawsze oznacza tu: sprzedać!).