Autor:

Przemysław Górski

Współpraca:

Bartłomiej Lis


Zdjęcie

Agnieszka Wlazeł


Strona www: LINK


Instytucja kultury to nie jedynie dobrze przygotowany projekt czy program oparty o konsekwentnie realizowaną wizję. To także konkretne miejsca, osoby i publiczność, dla której całość jest realizowana. Publiczność... czyli tak właściwie kto? Ci, którzy przychodzą na spotkania, koncerty, występy teatralne, dla których przygotowywane są wszystkie projekty kulturalne. Warto poznać swoją publiczność – inaczej trudno jest zorganizować wydarzenie spełniające jej wymagania. Nie znając potrzeb odbiorców, pozbawiamy się nie tylko możliwości poprawy funkcjonowania naszej instytucji. Nie znamy także naszych własnych atutów, nie wiemy, co się podoba, a co należałoby zmienić. Nie wchodząc w dialog z odwiedzającymi nas gośćmi (lub osobami, które potencjalnie mogłyby się nimi stać), nie rozwijamy się. Otwarcie na nowe możliwe jest tylko za sprawą rozmowy – kontaktu z ludźmi. Zamiast zgadywać, lepiej po prostu zapytać.

Zastanówmy się chwilę: kogo i o co wypadałoby pytać, by zebrane informacje stały się kluczem do poprawy jakości usług instytucji kultury lub związanej z kulturą organizacji. Czy jeżeli zapytamy osoby przychodzące na wydarzenia kulturalne, to uzyskamy pełen obraz? Niekoniecznie. Czy będziemy wiedzieli, co zrobić z uzyskanymi informacjami? Niekoniecznie. Przygotowując badanie publiczności (przy pomocy jakiejkolwiek z metod) musimy mieć cały czas świadomość, że jednym badaniem nie załatwiamy wszystkiego. Rozwój publiczności to raczej stały proces. Dwustronna komunikacja, którą powinno się konsekwentnie rozbudowywać, powtarzać, doskonalić. Wiedza, którą uzyskujemy w ten sposób nigdy nie jest skończona, a jej interpretacji i skutecznego wykorzystania nigdy nie możemy być pewni. Żeby dowiedzieć się, czy przygotowany przez nas program trafia do osób, dla których został stworzony, należałoby najpierw upewnić się, co wiemy na temat grupy docelowej.

Każda instytucja powinna mieć swoją wizję i misję. Pierwsze pytanie powinno zatem zostać zadane samemu sobie: co robię? Dlaczego to robię? Dla kogo? Drugie pytanie powinno zostać skierowane do osób, które już nas odwiedzają, które możemy nazwać naszą publicznością. Kim jesteście? Czy jesteście tymi, dla których staramy się najbardziej? Jeżeli tak, doskonale! Jeżeli nie... należy odpowiedzieć sobie na pytanie: co zrobić, by dostosować program do wymagań, jak go zmienić, by zachęcić innych, by przyszli? Trzecie pytanie: publiczność, to nie tylko ludzie, którzy przychodzą. To także osoby, które mogłyby przyjść, ale z jakiegoś powodu tego nie robią. Dlaczego? No, właśnie!

Niniejszy przewodnik pokaże Ci, w jaki sposób zadawać właściwe pytania. Należy jednak pamiętać, że przedstawione pomysły i rady mają charakter wstępny. Doskonalenie wiedzy i umiejętności z zakresu „rozwoju publiczności” w zasadzie nigdy się nie kończy, bo praca ta dotyczy działania z ludźmi, a nie z materią nieożywioną. Nasze instytucje powinny zatem zmieniać się w dialogu z publicznością (obecną i przyszłą).

PUBLICZNOŚĆ, CZYLI KTO?
Publiczność publiczności nierówna. Nie ma jednej, właściwej dla wszystkich definicji, bo przecież czym innym jest publiczność zebrana spontanicznie, przypadkowo zgromadzona grupa osób, która ogląda uliczny występ, czym innym publiczność, która stanowi „audytorium” zorganizowane, zaproszone przez teatr czy filharmonię. Czy publiczność to osoby, które trafiły na jedno tylko przedstawienie? W naszym przypadku chodzi o coś więcej – o grupę potencjalnych widzów, osób, które już są lub mogą stać się odbiorcami działań  instytucji lub organizacji.

CO WARTO WIEDZIEĆ O SWOJEJ PUBLICZNOŚCI?
Istnieje utarty pogląd, że najprostszym i najpopularniejszym sposobem badania (nie tylko publiczności) są badania ilościowe, czyli takie, które wykonujemy między innymi przy wykorzystaniu kwestionariusza ankiety. Tymczasem metoda ta nie tylko nie jest najprostsza i jedyna, ale również nie aż tak często stosowana w praktyce. Zachęcamy oczywiście, by włączać tę technikę do badania swojej publiczności. Stworzenie bezbłędnej ankiety wymaga jednak wcześniejszego starannego przygotowania.
By działać skutecznie i rozwijać publiczność, należy ją poznać – zawsze lepiej, gdy wie się, z kim bądź dla kogo się pracuje. Choć mamy ambicje, by coraz wiecej osób odwiedzało nasze instytucje, a jakość powstałej relacji była jeszcze lepsza, to musimy pamiętać, że bazą dla dalszego rozwoju jest dla nas publiczność, która nas odwiedza, którą w jakiś sposób do siebie już przekonaliśmy. Warto ją utrzymać i włączyć do dalszego rozbudowywania grup odbiorców naszych aktywności.

Przygotowując badanie, zastanów się nad poniższymi kwestiami:

KTO PRZYCHODZI?

O co warto zapytać?

Łatwo wpaść w pułapkę uogólnienia. Aby dostrzec bardziej konkretnie naszego widza, warto zapytać go o wiek, płeć, wykształcenie, rodzaj wykonywanej pracy.

KTO PRZYCHODZI?

Dlaczego?

To podstawowe dane demograficzne. Czego możesz się z nich dowiedzieć? Po pierwsze czy trafiasz do założonej w ramach instytucji/organizacji grupy docelowej. Po drugie czy program, który przygotowujesz jest dostosowany do twojej widowni. Pomyśl: wiek i wykształcenie widowni może wpływać na wszystko – począwszy od programu, przez język, którego używasz w komunikacji, metody promocji, aż po techniczne dostosowanie przestrzeni. Dysponując wiedzą na temat demograficznego zróżnicowania widowni można – posługując się innymi dostępnymi opracowaniami – uzupełnić sylwetkę modelowego gościa. Jeżeli dominantę naszej publiczności stanowią kobiety, to może warto uważniej formułować komunikaty, eksponując bardziej to w programie i języku? Możesz powiedzieć, że w wielu wypadkach mogą to być stereotypy – niewykluczone, że będziesz mieć rację, ale pamiętaj, że weryfikacja podjętych decyzji powinna odbywać się stale, również w ramach innych działań badawczych niż bezosobowa ankieta. Skoro mowa o procesie, to zdobycie informacji o płci i wieku odwiedzających jest dobrym punktem startowym.

KTO PRZYCHODZI?

O co warto zapytać?

Jaki jest profil społeczno-kulturowy twojej publiczności? Czyli innymi słowy: z jakiego środowiska pochodzi i w jakim funkcjonuje? Jakie są jego/jej zainteresowania? Jakie ma potrzeby, wartości i preferencje odnośnie spędzania czasu wolnego? Czy twoja widownia, to ta, którą założyłeś? Jeżeli nie, może warto coś zmienić?

KTO PRZYCHODZI?

Dlaczego?

Być może tworzysz program swojej instytucji/organizacji bardzo ambitnie. Być może projekty kierujesz do osób wykształconych z całej Polski... A co, jeśli twoim odbiorcą jest także osoba „z okolicy”? Nieposiadająca kompetencji, by uczestniczyć w tak wygórowanych przedsięwzięciach? Badając swoją publiczność, dowiesz się, kto przychodzi i kogo interesuje twój program – być może warto go zmienić pod tym kątem? Poszerzyć lub zawęzić swoją ofertę? Zastanowić się, jak zainteresować nią innych? Na samym początku zakładasz misję i wizję instytucji/organizacji, które następnie realizujesz poprzez konkretne projekty/program.

KTO PRZYCHODZI?

O co warto zapytać?

Jaki jest poziom satysfakcji odwiedzającej Cię publiczności?

KTO PRZYCHODZI?

Dlaczego?

Może realizujesz program, który odpowiada twojej wizji/misji, i który dodatkowo znajduje potencjalnych odbiorców, jednak zakres problemowy albo sposób opowiadania nie jest najlepszy. Warto zapytać o to i poddać się ocenie. Nie traktujmy tego jak zwykłą recenzję, lecz podpowiedź, jak powinniśmy się zmienić, jeśli ocena wypada dla nas szczególnie negatywnie.

KTO PRZYCHODZI?

O co warto zapytać?

Czy publiczność do nas wraca i co o tym decyduje?

KTO PRZYCHODZI?

Dlaczego?

Jeżeli widzowie do Ciebie wracają, warto zapytać dlaczego – dowiesz się od nich, co jest Twoim atutem. Oczywiście warto pytać, co należałoby poprawić. Zarówno tych, którzy wracają, jak i tych, którzy przyszli do Ciebie jednorazowo. Musimy się liczyć również z tym, że nie zawsze pytani muszą znać odpowiedź, albo że będzie ona dla nas niesatysfakcjonująca. Warto także poszerzać grupę odpowiedzi, nie bazując tylko na jednym badaniu ankietowym.

Powyższe pytania warto zadać także osobom, które do Ciebie nie przychodzą, a które by mogły, czy powinny, biorąc pod uwagę założoną przez Ciebie misję i wizję.


Zastanów się ponadto:

KTO NIE PRZYCHODZI?

I dlaczego?

1/ Dlaczego nie przychodzą do Ciebie inne grupy wiekowe? Być może program, który przygotowujesz jest dla nich mało interesujący? A może przyczyny są bardziej prozaiczne – brak windy, trudności z dojazdem? Być może nie docierasz do nich z informacją o tym, co dzieje się w twojej instytucji.

2/ Z jakich grup/kategorii społecznych pochodzi widownia, którą warto byłoby zaprosić, a która się nie pojawia (studenci, emeryci, mieszkańcy wsi etc)? Jeżeli zależy Ci na poszerzaniu zasięgu swoich działań, dowiedz się, kto do Ciebie nie przychodzi, a następnie znajdź odpowiedź na pytanie: dlaczego i co należałoby zmienić?

3/ Dlaczego osoby, które są dla Ciebie istotne, z punktu widzenia założeń programowych, nie przychodzą? Powodów może być masa – od infrastrukturalnych, przez komunikacyjne, aż po programowe.

To jedynie część pytań, które warto zadać. Zastanów się – być może znasz na te pytania odpowiedzi. Jeżeli tak, znasz swoją publiczność i wiesz, czy i jakie zmiany są potrzebne. Jeżeli nie, poniżej zaproponujemy kilka metod, dzięki którym będzie Ci łatwiej poznać zarówno publiczność, którą już masz, jak i tę, którą mógłbyś lub chciałbyś mieć.



PUBLICZNOŚĆ – JAK PYTAĆ?
Wstęp do metod i narzędzi badawczych

Metod zbierania informacji na temat publiczności jest wiele. Postaramy się zaprezentować kilka z nich – zarówno te najbardziej popularne i proste, jak i bardziej skomplikowane i innowacyjne. Powyżej staraliśmy się wyjaśnić, jakie informacje należałoby zebrać odnośnie publiczności i dlaczego jest to ważne. Teraz pokażemy, jak można je zbierać.

Pierwsza część tekstu dotyczy badania widowni, która już do Ciebie przychodzi lub przyszła. Poniżej prezentujemy najprostsze metody zbierania informacji dotyczących tego, kim jest twój widz, czy bywa u Ciebie częściej i jak do Ciebie trafił.

Drugą część poświęcimy metodom nieco bardziej skomplikowanym – grom miejskim, warsztatom, wydarzeniom interaktywnym, które pozwolą uzyskać informacje nie tylko na temat Twojej obecnej widowni, ale także wyjść poza instytucję i dowiedzieć się więcej o widowni potencjalnej.

Podstawowe informacje (demografia i statystyki, ale nie tylko!)

1/ Najprostszym narzędziem zbierania tego typu informacji jest krótka ankieta. Możesz ją dołączyć do biletu lub poprosić o wypełnienie w trakcie przerwy bądź umieścić w Internecie. Nie zawsze jest łatwo otrzymać zwrot takiej ankiety, więc może warto zaproponować coś w zamian? Zniżkę przy zakupie biletu, losowaną nagrodę? Pamiętaj o tym, że tego typu ankieta kierowana jest do osób, które do Ciebie przychodzą. Nie należy jej zatem udostępniać powszechnie każdemu, a jedynie tym, którzy chcą przyjść, bądź już do Ciebie przyszli.

2/ Do sprawdzenia kto przychodzi i kto interesuje się działalnością twojej organizacji czy instytucji, możesz wykorzystać również statystyki stron internetowych i kont social media. Większość z portali zbiera informacje na temat grupy wiekowej, płci odwiedzających, a także wykształcenia swojej widowni.

3/ Możesz wykorzystać swoją stronę internetową. Jeżeli na przykład wymaga ona logowania przed zakupem biletu, możesz zapytać o tego typu dane już przy rejestracji. To dodatkowy atut: rejestracja użytkowników pozwala na śledzenie ich działania – sprawdzanie, czy powracają oraz jakie wydarzenia wybierają. Należy przy tym pamiętać, że dłuższy proces rejestracji może być męczący i część zainteresowanych może zrezygnować z zakupienia biletu w sieci.

O co możesz zapytać?
– Wiek
– Płeć
– Wykształcenie
– Rodzaj wykonywanej pracy
– Zainteresowania/hobby
– Skąd czerpią wiedzę o świecie (czyli co czytają, oglądają etc.)
– Opinię na temat miejsca, ocenę programu instytucji i/lub przestrzeni, do której zapraszasz
– Miejsce zamieszkania

Pytania dotyczące metryki nie powinny występować same. Jeżeli przygotowujesz ankietę, być może warto ją połączyć z innymi ważnymi dla Ciebie zagadnieniami, takimi jak motywacja, program czy infrastruktura



JAK BADAĆ MOTYWACJĘ NASZEJ PUBLICZNOŚCI, czyli dlaczego publiczność do nas przychodzi oraz czy wraca?

Warto byłoby zapytać się, skąd dana osoba dowiedziała się o wydarzeniu. Po drugie co faktycznie skłoniło ją do wzięcia w nim udziału – być może przyszła za namową znajomych, być może interesuje się aktualną tematyką? A może jest twoim wiernym widzem? Pytanie o motyw jest zatem pytaniem zasadniczym, odpowiadającym na wątpliwość, czy instytucja w ogóle ma „wspólne z naszą publicznością interesy”. Czy współdzielimy wartości, czy mamy podobny sposób patrzenia na świat? A może jest tak, że powód odwiedzin jest zupełnie przypadkowy, losowy, niezwiązany z naszym zasadniczym programem (misją i wizją). Wówczas pewnie trudniej będzie nam utrzymać zainteresowanie widza, choć oczywiście nie jest to niemożliwe.

Czy osoba, która wzięła udział w wydarzeniu wróci? To kolejne istotne pytanie. Jeżeli jej się podobało, nie napotkała żadnych utrudnień – to świetnie. Warto formułować pytania i bazujące na odpowiedziach wnioski nie tylko w sposób negatywny. Może zamiast wyłącznie pytać o to: co by można zmienić? Co się nie podobało? Zapytać o wskazanie pozytywów, naszych atutów. W ten sposób uczymy się tego, co można zmienić i jak pozyskać wierną, życzliwą publiczność.

Powyższe pytania najłatwiej zadać osobiście, zaraz po wydarzeniu bądź, podobnie jak w pierwszym przypadku, za pomocą krótkiej ankiety ewaluacyjnej. Co więcej, w zestawieniu z informacjami demograficznymi, dowiesz się, kto przychodzi, czy jest to założona przez Ciebie grupa docelowa i czy ta grupa czuje się usatysfakcjonowana ofertą.

O co należy zapytać? Każde z poniższych pytań powinno być wyposażone w tzw. „kafeterię”, czyli listę możliwych odpowiedzi. Jeżeli nie znamy całej gamy możliwości, wówczas trzeba umieścić także odpowiedź „inne, jakie?”. W pytaniu musimy zaznaczyć, ile odpowiedzi można wybrać, gdyż czasami może ich być więcej niż tylko jedna. Jeżeli chcemy poznać całą paletę prawdopodobnych odpowiedzi, wówczas nie zawężamy liczby. Jeśli zależy nam tylko na najważniejszych rzeczach, wówczas sygnalizujemy, że np. można zaznaczyć maksymalnie dwie odpowiedzi.
Skąd dowiedział/a się Pan/Pani o wydarzeniu?
– Co skłoniło Pana/Panią do wzięcia w nim udziału? (To pytanie równie dobrze może być pytaniem otwartym, czyli bez podawania możliwych odpowiedzi, tak by nie sugerować nic respondentowi. Stosując jednak pytania otwarte, musimy mieć świadomość, że wiele osób – jeśli wypełniającemu nie towarzyszy ankieter – omija je lub traktuje bardzo zdawkowo.
– Jak często nas Pan/Pani odwiedza? (tutaj możemy podać odpowiedzi w zakresach np.: a) jestem pierwszy raz, b) 1-2 razy w roku, c) częściej niż 2 razy w roku, ale rzadziej niż 4 itd.
– Jak ocenia Pan/Pani program przygotowywany przez instytucję X? (Jeżeli ankietą chcemy zbadać opinie na temat całościowego odbioru instytucji. Jeśli pytamy o konkretne wydarzenie, np. dany koncert lub wystawę, wtedy zawężamy pytanie do opinii na temat tego eventu).
– Jak ocenia Pan/Pani przestrzeń, w której realizowany jest program instytucji X? (Tutaj doprecyzowujemy, czy chodzi o ocenę funkcjonalności, dostępności dla osób z różnego rodzaju niepełnosprawnościami, skomunikowanie, estetykę itd.).
– Czy jest coś, co chciałby Pan/chciałaby Pani nam doradzić?
– Czy chciałby Pan/chciałaby Pani otrzymywać z wyprzedzeniem informacje na temat naszego programu i ofert specjalnych? Jeśli tak, proszę pozostawić swój adres e-mail.

Powyższe dwa bloki pozwalają na wstępne zapoznanie się z widownią. Dzięki nim dowiesz się, kim są przychodzące do Ciebie osoby z perspektywy demograficznej, dlaczego do Ciebie przychodzą, co można poprawić, by przychodziły częściej.

Czy to wystarczy?

Ankieta, za pomocą której możemy zbadać opinię respondenta na temat konkretnego wydarzenia lub całej oferty programowej może nam pomóc w tworzeniu programu, poprawie jakości i formy obsługi. Nie jest to jedyne narzędzie. Znamy wiele innych, które mogą ciekawie uzupełniać lub rozwijać wątki zauważone podczas wykonywania badań metodami ilościowymi.



JAK BADAĆ PUBLICZNOŚĆ INACZEJ NIŻ PRZY POMOCY ANKIETY?


Badania ankietowe oraz wywiady wykonywane przy konkretnych okazjach i określonych wydarzeniach to oczywiście tylko niektóre ze znanych metod, które pomogą zebrać informacje na temat aktualnej i potencjalnej publiczności.

Poniżej przedstawimy jedynie kilka nieoczywistych metod animacyjno-badawczych, które pozwolą, po pierwsze zorganizować ciekawe, dość nowatorskie wydarzenie, po drugie dowiedzieć się więcej o publiczności, którą już masz, po trzecie zaprosić i zaprezentować się osobom, które z różnych powodów do Ciebie nie trafiają.

Proponowane metody wspierają wydarzenia, które mogą wpisywać się w twój program. Jednocześnie, ponieważ są one w pełni interaktywne, pozwolą zebrać informacje ważne dla Ciebie z perspektywy rozwoju publiczności oraz potencjalnych zmian, które powinny zostać wprowadzone. Dzięki nim, masz możliwość poznania swojej publiczności, atutów instytucji/organizacji oraz jej braków i możliwości poprawy.

1. Dzień otwarty

Każda instytucja i organizacja to przestrzeń i ludzie. Pozwól się poznać – zaproś do siebie swoją publiczność. Niekoniecznie na konkretne wydarzenie, po prostu pokaż swój budynek „od kuchni”, zapoznaj przychodzących z pracownikami i pracowniczkami, opowiedz swoją historię. Co jest ważne? Słuchaj. To, co mówią osoby, które do Ciebie przyjdą, to informacje, których szukasz.

Poza oprowadzaniem po przestrzeni pozwól swoim gościom na udział. W czym? To zależy od specyfiki twojego działania. Możesz zaproponować udział w próbie teatralnej, pokazać, jak tworzy się u Ciebie film. Zorganizuj krótkie warsztaty. Jeżeli twoja instytucja zajmuje się muzyką, poproś zespół o krótką prezentację dla publiczności. Po co? Ponieważ ci, którzy przyjdą będą wiedzieli, że starasz się dla nich. A przecież to klucz do skutecznej i efektywnej pracy, prawda?

Zobacz, jak odwiedzający poruszają się po twojej przestrzeni. Czy sobie radzą? Czy nie mają problemu ze znalezieniem drogi? Czy sam budynek nie stanowi przeszkody dla osób starszych lub niepełnosprawnych? Obserwuj swoją publiczność – możesz się w ten sposób dużo nauczyć.

Oczywiście, zapytaj przychodzących: kim są, jak się nazywają, ile mają lat, dlaczego przyszli, czy przychodzą częściej? Oprowadzanie w ramach „otwartych drzwi” i bezpośredni kontakt z widzem możesz potraktować jako okazję, by spojrzeć na swoje miejsce pracy oczami osoby, która je odwiedza. Warto!

2. Warsztaty

Jeżeli instytucja, w ramach której działasz, przygotowuje program dla publiczności, być może warto pomyśleć o zaangażowaniu odbiorców w jej działania? Zorganizowanie warsztatów związanych ze specyfiką instytucji pozwoli Ci dowiedzieć się więcej o oczekiwaniach osób, które do Ciebie trafiają. Twoja publiczność będzie miała możliwość zapoznania się z warsztatem, np. teatralnym czy muzycznym. Ty natomiast dowiesz się, co interesuje twoich klientów. Jeżeli wyciągniesz wnioski, może to być dobry początek do wprowadzenia do programu elementów, które mogą zainteresować osoby nigdy wcześniej Ciebie nie odwiedzające. Oczywiście taki warsztat, by miał również wartość badawczą i diagnostyczną, wymaga od prowadzących wcześniejszego przygotowania. Trzeba połączyć temat spotkania i ćwiczenia z innymi kwestiami, interesującymi nas w kontekście „rozwoju publiczności”.

Jeżeli proponujesz swojej publiczności podobną formę działań... dlaczego nie zapytać jej: jakie warsztaty byłyby najbardziej interesujące? Zaproponowanie publiczności współpracy przy tworzeniu programu daje kilka wymiernych korzyści: po pierwsze sama propozycja jest formą promocji twojej instytucji, po drugie wchodząc w interakcje z osobami należącymi do niej, budujesz i podtrzymujesz relacje, po trzecie wreszcie możesz dowiedzieć się, czego twoja publiczność oczekuje.

3. Gry miejskie

Gra miejska jest coraz bardziej popularną formą edukacji, wykorzystywaną w różnych środowiskach i przy różnych okazjach. Może być także zupełnie nowatorskim sposobem oprowadzania zainteresowanych po miejscach, miastach i... instytucjach takich, jak twoja.

Rodzajów gier miejskich jest sporo. To, którą z nich wybierzesz i czy w ogóle, zależy od wielu czynników. Czy twoja instytucja jest duża? Czy masz budżet, który pozwala Ci na zrobienie gry? Chcesz, by gra była wydarzeniem promującym twoje działania, czy jedynie dodatkiem – metodą pokazania instytucji, tego, co się w niej dzieje, czy jak się po niej poruszać?

Najprostszą formą gry, której możesz użyć, by dowiedzieć się więcej o swojej widowni, jest fabularyzowany spacer. Jeżeli prowadzisz teatr, zaproś swoją widownię do udziału w dniu otwartym. Oprowadź po instytucji, wplatając w każde kolejne miejsce element fabuły, historii, którą mogą w poszczególnych pomieszczeniach odgrywać dla was aktorzy. Możesz na przykład wymyślić kryminalną zagadkę, którą w kolejnych pomieszczeniach wspólnie z gośćmi da się rozwiązać. Fabularyzowanie „dnia otwartego” nie musi kończyć się na dopisaniu zakończenia, historii do oprowadzania, ale możesz także obmyślić dla widzów zadania związane z twoją instytucją. W ten sposób dowiesz się, co wie na jej temat publiczność, czy potrafi się poruszać po budynku, czy łatwo się w nim zgubić? A jeśli tak, to czy system oznaczeń umożliwia nam szybko „wrócić na ścieżkę”? W przypadku spacerów warto jest zaangażować całą instytucję i zrobić ze spaceru dodatkowe wydarzenie w ramach programu.

Grą niewymagającą zbyt dużych nakładów finansowych oraz organizowania dodatkowych wydarzeń jest bezobsługowa gra miejska, na przykład MINO (miejski spacer na orientację). Osoby, które chciałyby zagrać w trakcie czekania na wydarzenie lub przerwy, mogą dostać kartę gry, na której znajduje się mapa z konkretnymi instrukcjami. W tym wypadku jest to mapa twojej instytucji, a nie miasta. Na czym polega gra? Na znajdywaniu w przestrzeni miejsc i detali opisanych w ramach instrukcji. Detal odbija się następnie na karcie do gry za pomocą ołówka (tak, jak odbija się monety na kartce papieru). Ten, kto znajdzie wszystkie detale, zwraca kartę organizatorowi i dostaję nagrodę. Jaką? To zależy od Ciebie. Główną wartością gry nie jest wcale nagroda, ale możliwość zobaczenia instytucji, zapoznania się z nią indywidualnie, poznania jej od innej strony. W ten sposób przede wszystkim budujemy relację z naszym odbiorcą. Może nie dowiadujemy się aż tak dużo o publiczności, ale na pewno poprawiamy jakość relacji z widzem, co jest równie ważne w „audience development”. Włączamy odbiorcę we współtworzenie naszej instytucji, zachęcamy do większej aktywności, przełamującej sztywne granice pomiędzy „sceną” i „publicznością”.

Gra miejska w swojej pełnej formie wymaga zdecydowanie więcej nakładów pracy i wysiłku niż opisane wcześniej propozycje. Klasycznie gra miejska, jak sama nazwa wskazuje, jest organizowana w mieście – gracze dostają informacje o serii punktów rozrzuconych w przestrzeni, w których czekają na nich zadania i fragmenty fabuły. Czym różni się taka gra od fabularyzowanego spaceru? Gracze dzielą się na zespoły. W zespołach nie ma przewodnika – kogoś, kto prowadzi zespół z punktu do punktu. Co więcej, punkty nie muszą być odwiedzane po kolei, bo o tym, gdzie chcą udać się gracze, decydują oni sami.

Czy grę miejską można zorganizować w instytucji? Oczywiście! Każda instytucja to zbiór pomieszczeń i ludzi (w najprostszym znaczeniu). Zamiast w mieście punkty można zatem osadzić w budynku, obsługę punktów zorganizować natomiast przy pomocy osób pracujących tam na co dzień. Gra nie musi się zamykać w jednej przestrzeni – może wiązać kilka współpracujących ze sobą miejsc, może także wykorzystywać Internet jako jedno ze źródeł pomocnych w rozwiązywaniu zagadek czy zadań.

Dlaczego gra miejska to dobry pomysł na poznawanie swojej publiczności? Osoby, które wezmą w niej udział poznają twoją instytucję. Zwiedzą ją, a dzięki fabule mogą dowiedzieć się, jak funkcjonuje. Ty natomiast zobaczysz, kto jest zainteresowany działalnością twojej placówki. Będzie to okazja, by porozmawiać, zobaczyć, jakie ograniczenia ma twoja przestrzeń, dowiedzieć się, co należałoby zmienić. Gra miejska daje możliwość zbierania informacji. Dzięki rejestracji zespołów dowiesz się: ile lat mają osoby, do których trafiasz ze swoją ofertą, skąd są i czy już u Ciebie byli. Możesz dowiedzieć się, czy odwiedzający znają twoją instytucję. Sprawdzisz w ten sposób także, czy to, co dla Ciebie jest ważne, liczy się również dla twojej widowni.



Wszystkie przedstawione pokrótce metody mają w gruncie rzeczy jeden cel: pozwolą Ci zapoznać się z twoją publicznością, nawiązać z nią kontakt, dowiedzieć się od niej, czego oczekuje, co ją ogranicza. Dlaczego to ważne? Mówiąc wprost, jesteś uzależniony od osób, które do Ciebie przychodzą. Jeżeli chcesz, by przychodziło ich więcej, by do Ciebie wracali, postaraj się dla nich.


Poznanie odbiorców jest ważnym elementem bazowym dla procesów dalszego (ilościowego i jakościowego) rozwijania publiczności. Być może znasz już odpowiedzi na te pytania, rozumiesz i dobrze dogadujesz się ze swoją widownią. Jeżeli jednak nie, to warto spróbować!

Niniejszy artykuł stanowi wprowadzenie do bardzo złożonej problematyki zastosowania badań społecznych w rozwoju publiczności. Metod i technik jest znacznie więcej niż te przedstawione. Jesteśmy jednak zdania, że badać widownię mogą nie tylko profesjonalni badacze społeczni. Im częściej będziecie korzystać z zaproponowanych narzędzi, tym większa jest szansa, że wasz warsztat będzie się doskonalił. W sytuacjach kryzysowych zawsze można skorzystać z pomocy doświadczonych osób i/lub instytucji, których wiele można znaleźć w Internecie (np. Fundacja IMPACT, Towarzystwo Inicjatyw Twórczych „ę” itd.).

Zapraszamy na stronę: http://www.rozwojwidowni.pl